Zaloguj się do konta

Boleń -przynęty

utworzono: 2010/01/09 13:23
erykom

jak to tak naprawde jest z boleniem?jak nalezy go zlowic na spinning?jedni mowia ze wolno trzeba zwijac a inni ze szybko trzeba zwijac przynete...chce lowic na spinning w odrze na twistera,obrotowke i woblera.moj kij to spinning shimano 2,7m c.w. 10-30 g kolowrotek spinningowy jaxon penal pxl [2010-01-09 13:23]

krisskowron

Sposób, a zwłaszcza tempo prowadzenia przynęty zależy zwłaszcza od pory roku w jakiej polujesz na "bolka". W maju -sierpniu faktycznie sensownym jest szybkie, przypowierzchowne prowadzenie przynęty; im zimniej (wrzesień-listopad) tym wolniej i głębiej. Jest to oczywiście pewna ogólna zasada, od której zapewne zdarzają się wyjątki. Mam np. znajomego, który podczas widowiskowego "walenia" bolenia o powierzchnię w środku lata unika płytkiego, szybkiego prowadzenia przynęty, przeciwnie prowadzi ją głębiej tłumacząc, że interesują go te sztuki, które przegrupowują szyki w głębszych partiach przed kolejnym atakiem na powierzchnię. Nie wiem, czy jego racjonalizacja odpowiada faktycznie temu co się dzieje w wodzie, ale on również łowi bolenie:) zasada podstawowa przy połowie tych ryb - niezależnie od sposobu prowadzenia przynęty jest ta sama - maskuj się, zachowuj cicho, staraj się być niewidocznym, unikaj sytuacji w których - nie daj Boże - Twoja sylwetka rzuca cień na wodę. Jeśli będziesz widoczny dla boleni to może być i tak, że ryby tłuc będą drobnicę tuż przy twoich nogach, ale o skuszeniu któregokolwiek możesz zapomnieć. Jak zaczynałem przygodę z boleniami wiślanymi to też słyszałem o konieczności zachowania takich środków ostrożności i ... ignorowałem je, gdyż mając na swoim koncie szereg potokowców łowionych na pomorskich rzekach i rzeczkach, błędnie sądziłem, że nie ma ryby bardziej ostrożnej i nieufnej niż pstrąg. Jakże bardzo się wówczas myliłem... Tak obrazowo rzecz ujmując - mówi się czasem, że pstrąga trzeba podchodzić, skoro tak to bolenia czasem trzeba sobie "podczołgać". na temat sprzętu wypowiadać się nie będę bo tu jak zwykle co wędkarska głowa to inna szkoła. Ja np. używam żyłem 0,18-0,21, małych obrotówek (tj. do max 7 gr), wąskich wahadłóweczek, wobków (lusterek), twisterków i niewielkich kopyt (zwykle jesienią). Im większe przełożenie ma Twój kołowrotek tym lepiej, tj. tym wygodniej dla Cibie o ile właśnie chodzi o łowy przy powierzchnii.
[2010-01-09 14:23]

Spin-men

Dużo zależy od przełozenia kołowrotka ja zwijam ciagiem
Boleń jest taka ryba ktora lubi szybka akcje przynety .
[2010-01-09 14:53]

Dodam jeszcze do tego co, słusznie z resztą, napisał Kisskowron, większość ze złowionych przeze mnie boleni wzięło zaraz po zetknięciu przynęty z wodą. Dlatego proponuję zamykać kabłąk kołowrotka tuż przed jej wpadnięciem do wody. 
[2010-01-09 15:54]

erykom

a jakiej wielkosci twisterow uzywac na bolenie i jakiego koloru?jaki stosowac glowki?jaki ciezar? [2010-01-10 10:45]

manylubin

Kolego BOLENI  nie łowi sie z dnia na dzien a napewno nie czytajac postów, jest to ryba jak kazda inna tylko trzeba w nia trafic i musi byc aktywna, nałapałem sie juz tego troche i powiem ci jak bedzies czytał te głpoty co tutaj wypisuja to nie złapiesz zadnej ,wiedz najlepiej jak pojedziesz na ryby z kims kto je łapie albo zapisz sie na zawody i wtedy nauczysz sie łapac a przede wszystkim zobaczysz jak i na co łapią ludzie

[2010-01-10 14:27]

Manylubin
Pewnie, że jak będzie tylko czytał to żadnej nie złowi. Teraz chyba na ryby nie pójdzie więc ma czas na czytanie i zapoznanie się z różnymi sposobami a wybierze najbardziej mu odpowiadający.

Jak dotychczas największą głupotą w tym wątku moim zdaniem jest wysyłanie kogoś na  zawody aby uczył się łowić bolenie, chyba pomyliłeś to z nauką łowienia uklei na czas.
Poza tym jak żeś taki doświadczony i najlepszy to poradź może jak prowadzić przynętę i jakie stosować a nie ganisz innych za próby pomocy.
[2010-01-10 15:28]

manylubin

Chłopaku ja na zawodach nauczyłem sie łapac takie ryby podpatrywałem na co łapia najlepsi jak podchodza do głowki jak prowadza przynete itd...

[2010-01-10 15:43]

krisskowron

Manylubin - zwykle nie odpisuję na głupie posty, dla ciebie uczynię wyjątek. Może zatem zdradzisz nam choć rąbek tajemnicy swoich sukcesów , specjalisto od łapania bolenii. A jeśli nie masz nic poza tym - co wcześniej napisałeś - więcej merytorycznego do powiedzenia, to łaskawie nie zabieraj głosu na forum, gdzie zasadą jest wymiana doświadczeń, a nie stawianie innych w roli przygłupów.
[2010-01-10 16:34]

fishingFT

Ktoś zadał pytanie i oczekuje odpowiedzi...

Ja również łowię bolenie w Odrze. Jak to robię? Głównie szybkie ściąganie przynęty przy powierzchni wody (w okresach wczesnowiosennych i letnich).

Kup sobie takiego woblera
http://fishing-test.pl/polecamy-przyn-ty/salmo-thrill-ob-7-cm.html

Nie jest to mały wydatek, ale z pewnością obdaruje cię kilkoma wspaniałymi boleniami.

I najważniejsze...Cierpliwość i cisza nad wodą. Jeżeli boleń się chlapie na przelewie to podejdź cichutko w okolice szczytu główki, machnij ile sił wspomnianym woblerem (trochę waży a zatem daleko poleci) i ściągaj go w ekspresowym tempie żeby przechodził przez miejsca, gdzie bolenie atakują drobnicę. gwarantuję ci, że boleń będzie twój. A może nawet i kilka sztuk z jednego miejsca. Nie poddawaj się po kilkunastu czy kilkudziesięciu rzutach.

Ja wczesną wiosną z powodzeniem łowię bolenie na te przynęty

http://fishing-test.pl/przyn-ty/glapa-czy-gapa.-siek-m-jerkowanie-na-ca-ego.html

Również je szybko ściągam przy powierzchni. Pomimo że to jerk, to i tak pięknie kusi bolenie

[2010-01-10 16:36]

ryukon1975

Najlepsze wyniki miałem łowiąc na twistery,pewne kolory to biały i perłowy mogą mieć dodatek brokatu.Warto też próbować na woblery,nie wymienię tu nazw modeli każde łowisko jest inne.Tak też jest z ich wielkością łowiłem bolenie na małe 5cm i większe 8-12cm,to samo tyczy się twisterów.Łowię według starej szkoły mojego nauczyciela-na końcu żyłki nie ma nic tylko przynęta żadnej agrafki,krętlika itp.Żyłka przywiązana bezpośrednio do przynęty.Lubię łowić z wody,stojąc na środku rzeki mam większe pole manewru.Nadal obowiązuje zasada zachowania dystansu od żerujących ryb ale brania gdy twister jest 4-5m od szczytówki nie należą do rzadkości.Gdy po rzucie przynęta dotyka wody należy natychmiast skręcać żyłkę,branie często następuje na pierwszych 2-4m.Wędkę trzymamy pionowo(w sezonie wiosna,lato).Ważne jest ustawienie hamulca tak by żyłka wychodziła dość lekko w przeciwnym wypadku boleń może zerwać ją przy uderzeniu(a bywa ono naprawdę mocne).Żyłkę zwijamy szybko by nie dać czasu boleniowi by obejrzał i ocenił przynętę(inne zasady obowiązują jesienią ale wszystko w swoim czasie:).Nie polecam zawodów byłem raz w życiu zobaczyłem jak nisko mogą upaść wędkarze dla następnej wędki -czytaj nagrody.
[2010-01-11 08:20]

baltasar

Niestety nie ma prostej odpowiedzi na te postawione przez autora wątku pytania. Każda rzeka, ba !, miejsce jest inne, gzdie indziej będziesz szukał boleni w maju a gdzie indziej w czerwcu czy wrzesniu. W tej chwili zostaje Ci przegladanie sieci w poszukiwaniu jakichś sensownych przynęt (na allegro  można zadobyć naprawdęciekawe rękodzieła) i gromadzeniu wiedzy... Potem musisz neistety łowić łowić i łowić a jeszce więcej obserwowac i... wyciągać wnioski
co robisz źle. Nie będzie to na pewno tydzień czy miesiąc spedzony nad wodą, ale nie da się powiedzieć jak masz rzucić i jak prowadzić.

Co do tego co napisał kolega fishingFT dorzucę tyle że nie przez środek tego miejsca bo prujący jak przecinak przez stadko uklei thrill tylko je będzie płoszył, bardzisj skłaniał bym się do prowadzenia gdzies po boku, ale nie przez srodek...

Na początek polecam lekture :Boleń
http://www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=203&mode=&order=0&thold=0

Jest tego duuużo w sieci, ale spokojnie do maja zdążysz.
Pozdrawaim
[2010-01-11 09:29]

To chyba mało wiesz o boleniach, bo właśnie największe bolenie biorą z dna i jest to zupełnie inny sposób łowienia, nie uganianie się za typową 60-70 cm, najlepiej mocno obciążoną gumą albo głęboko schodzącym woblerem jak np. Rapala DT, dokładne przeczesywanie wszelkich głębszych miejsc tj, rynien, przykos, opasek. Duży rzeczny boleń to samotnik trzymający się na uboczu, patrolujący co jakiś czas te same miejsca.
[2011-03-09 12:12]

piotrek0402681

To chyba mało wiesz o boleniach, bo właśnie największe bolenie biorą z dna i jest to zupełnie inny sposób łowienia, nie uganianie się za typową 60-70 cm, najlepiej mocno obciążoną gumą albo głęboko schodzącym woblerem jak np. Rapala DT, dokładne przeczesywanie wszelkich głębszych miejsc tj, rynien, przykos, opasek. Duży rzeczny boleń to samotnik trzymający się na uboczu, patrolujący co jakiś czas te same miejsca.                                                Moje bolenie łowię na muchę z wierzchu ewentualnie do 1,5 m od powierzchni.


[2011-03-12 14:12]

karoltsu1

Witam...
Tak jak Koledzy piszą - żaden opis nie zastąpi działania nad wodą.
Wystarczy niewielka zmiana wiatru (kierunku),a 'bijące' pod nogami Bolenie nie podejmą Twojej przynęty.
Zmiana ciśnienia atmosferycznego,by te same Ryby wprost 'oszalały',goniąc za najgorszą bawet przynęta.
By jeszcze Ci uzmysłowić różnorodność,zmienność podejmowanego pokarmu,zamieszczam Boleniowe Muchy powierzchniowe-potwierdzając tym samym zdanie & PIOTREK.
[2011-03-12 16:36]

wirefree

Z obrotówek Jaxon Lukris 2 albo jakas 0 wazne zeby była bez zadnych nalepek i dobrze lusterkowała.  [2013-08-18 23:17]

wirefree

To nie maja być blachy na szczuplaki tylko na Bolka i w takim wypadku rozmiar 1 to jest z moich skromnych doswiadczen max na co sie da go skusic.

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/lukris-lukris-mini-g5-a22-p812-k4106.html


Rozmiar 0 albo 1 ale chyba raczej 1 teraz bedzie Ok. Z innych to raczej cos w rozmiarze 0 np perfect Sulechow ma w swojej ofercie fajne blaszki na ktore ostatnio polowiłem troche rybek a miedzy innymi kilka Boleni. Sa małe i cięzkie szybko schodza głebiej i bardzo dobrze sie kręcą ewentualnie jakis wirek zerówka .


 

[2013-08-19 01:36]

wirefree

I własnie wyszedł głowny brak w edycji czyli możliwośc usuniecia postu czas chyba żeby się taka funkcja pojawiła.



 

[2013-08-19 01:42]

wirefree



 

[2013-08-19 01:42]

wirefree


 

[2013-08-19 01:42]

wirefree



 

[2013-08-19 01:42]

wirefree



 

[2013-08-19 01:42]

Civac

Witam!
Czy łowi ktoś bolenia na zbiornikach jeziorowych? Mam z tym ogromny problem gdyż nie potrafie w żaden sposó złapać tam bolenia , a jest go calkiem sporo. Próbuje i na woblery typowo boleniowe powierchowne, obrotowki, wahadlówki i żadnych efektów.

Pozdrawiam!
[2013-08-19 08:39]

wirefree

Heh odpusc sobie, probowałem wielokrotnie na dołkach zalewowych Odry bo czasem zostanie jakiś Bolek po wysokiej wodzie.  Może na muche dałby się skusić nie probowałem ale na klasyczne przynety marne szanse to jest tak szybka ryba że potencjalna ofiare opłynie 2 razy w kółko zanim ja przyatakuje. Na Odrze i innych wodach płynacych jest ten komfort że woda jest mętna i ma wartki nurt tym samym Bolesław ma ograniczone możliwosci oceny wabika dlatego daje się go złapać. A i tak bardzo czesto widze jak odprowadza przynete albo tylko lekko skubnie zaraz pod moimi nogami i robi to z predkościa swiatła.



 

[2013-08-19 09:55]

Civac

Nie wiem, ale może poprobuje na żywca na korek trochę. Na spina próbowałem już wszystkiego.
[2013-08-19 10:02]