Na to pytanie napewno karzdy chce znać odpowjedz.Co lepiej stosować i w jakim zbiorniku w rzece czy na jeziorku.Wiadomo że na gume mamy trudniej złapać niż na blaszkę,która jest znowu cenniejsza bo wjęcej kosztuje od gumy.Jakie przynenty wybrać w w jakich kolorach .Gumy kupywać bjałe czy czerwone, lepsze kopyta czy coś innego a może blaszki. Jak KOLEDZY MYŚLICI PROSZE O POMOC I Z GÓRY DZIĘKI
ja mam w swoim pudełeczku i gumy i blaszki i jak jade pospiningować to próbuje wszystkiego po trochu, po kilku rzutach wyczujesz na co ryba ma w danym dniu ochote, ostatnio próbowałem woblerki i dopiero niebieski z białym spodem działał i to na zbiorniku i na rzece, z blach lepiej brały na czerwoną ale to jest zależne od zbiornika i humoru ryb :) (2009/06/19 23:02)
Na tak postawione pytania bardzo trudno odpowiedzieć . Nie ma na nie jednoznacznych odpowiedzi . Dużo zależy przede wszystkim od umiejętności zaprezentowania rybie swojej przynęty . Na dobór przynęty ma wpływ również wiele innych czynników takich jak typ łowiska na którym wędkujesz , jego głębokość , rodzaj dna i jego stan ( może być zarośnięte podwodną roślinnością lub usiane zawadami i zaczepami ) , pogoda oraz pora roku w której wędkujesz . Do tego trzeba wziąć jeszcze poprawkę na aktualny „humor” rybek . Zdarza się że ryba żeruje i ma ochotę coś przekąsić , wtedy najczęściej sprawdzają się przynęty imitujące ich naturalne pożywienie w tym zbiorniku . Innym razem jest najedzona i sprowokujesz ja do ataku przynętą która ją „zdenerwuje” . Warto próbować i testować różne przynęty i ich kolory . Dla przykładu na tym samym zbiorniku łowiłem okonie w odstępach dwóch dni . W jednym dniu po przetestowaniu kilku blaszek najskuteczniejsza okazała się srebrna Aglia bez żadnych nadruków a stado okoni przebywało w pobliżu trzcin . Dwa dni później ich już tam nie było , namierzyłem je w innej części zbiornika w karczowisku zatopionych drzew gdzie uganiały się za malutkimi rybkami których było tam zatrzęsienie . Ta sama srebrna Aglia się nie sprawdzała dopiero gdy założyłem Aglię z czerwoną blaszką były efekty . Musiałem prowadzić ją super wolno bo okonikom nie chciało się jej nawet gonić . Zachęcam do eksperymentowania a na pewno sam dobierzesz przynęty do swojego łowiska . Życzę połamania kija oczywiście na rybie nie na kolanie . Pozdrawiam Grzegorz (2009/06/20 00:30)
Całkowicie się zgadzam z kolegą.W pudełku spinningisty nie może zabraknąć żadnych przynęt.Ja mam kilka pudełek i w każdym coś innego.Łowię głownie na obrotówki ale gdy one zawodzą to próbuje woblerów czy gum.I w większości przypadków pomaga.Ale zdarzają się takie dni,że nawet nie skubnie.Wtedy ,żeby poprawić sobie humor sięgam po spławikówkę i łowię płotki i inne rybki spokojnego żeru. (2009/06/20 19:45)
Radeks21 ma rację co do tych przynęt lepiej mieć zawsze to i to,nie biorą na twistery to moze wezmą na blachę,a moze też twistery z podwojnym ogonkiem będą wyglądaly bardziej kusząco (2009/06/20 21:51)
marcinie,znasz moją opinię na co dzień.ja preferuję blaszki obrotowe.lecz nie gardzę kopytkami,ripperami czy też woblerami.wg mnie tak jak ty lubisz wyprawy na rzekę,dla ciebie najbardziej odpowiadał by wobler i zwykła blaszka obrotowa.lecz czasami zależnie od pogody ogólnie rzecz biorąc czynników atmosferycznych polecił bym kopytko lub inną gumową zabawkę;)ps kiedy jedziemy na Narew odpisz albo zadzwoń (2009/06/20 23:35)