Bez karty wędkarskiej

/ 44 odpowiedzi / 2 zdjęć
kelner1234


Witam ..........
czy ktoś może opowiedzieć mi o jeziorze Pomorze  k. miejscowości Giby ,czy warto tam wyskoczyć i jakie ryby  tam występują.....czy  można  pływać łodzią z silnikiem o mocy 3,5 KM..
(2012/04/25 22:52)

gryzli82


Zezwolenie kilkudniowe jak najbardziej, ale Kartę Wędkarską musisz posiadać.


witam . a jeżeli mam karte ,tylko nie opłacałem jej przez jakieś 15lat ,to co musze zrobić ?  jestem tylko przez miesiąc w kraju (2012/04/27 22:23)

borsuk 6x9


albo opłacić wpisowe i składki danego okręgu albo wykupić zezwolenie kilkudniowe dla niezrzeszonych. ewentualnie jechać na komercyjne łowisko co chyba jest najtańszym rozwiązaniem. (2012/04/28 00:11)

gryzli82


też tak myśle ,że to będzie najlepsze rozwiązanie . A czy może mi ktoś polecić jakieś ciekawe łowisko komersyjne na podkarpaciu ? Pozdrawiam serdecznie

 

(2012/04/28 22:39)

daavid


Opłaty za wędkowanie w Polsce to jest jakiś kosmos. PZW to taki sam komunistyczny relikt jak PZPN. Sorry, ale po co tyle kół, działaczy itd?

Mieszkam w UK i o dziwo nie potrzeba żadnej karty wędkarskiej, wystarczy wykupić pozwolenie ( przez internet,albo na poczcie) (2012/06/24 19:36)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

daavid


łowienie za 1 dzień to koszt 3.75, a na tydzień 10 funtów. Przyjadę do Polski i co mam zrobić? Chować się po krzakach gdy zachcę np. z moim Ojcem wyskoczyć nad jezioro? (2012/06/24 19:39)

adam-wozniak1


Temat trochę stary ale chętnie się wypowiem. Szczerze uważam że karta wędkarska to przestarzały wymysł. System angielski jest całkiem w porządku. Mam kolegów w kole którzy totalnie nie znają regulaminu, ja sam wszystkiego nie pamiętam i zaglądam czasem do niego. Co do składek to uważam że jest w porządku. Gdyby nie kłusole to zarybienia dawałyby lepszy efekt ale w Polsce jest jak jest, każdy wszystko chce za darmo. A co do kolegi co się przyznał że nie opłaca to uważam że powinni ciebie złapać i wlepić kare bo okradasz nie tylko państwo ale również nas, wędkarzy którzy opłacają składki. (2012/07/29 01:56)

beton88


Witam serdecznie.Jestem poczatkujacym wedkarzem z Gdanska bez karty wedkarskiej i prosze o pomoc.Chcialbym legalnie polowic rybki,ale nieprzystepujac do zwiazku.(malo okazji do lowienia a duzy koszt) Czy mozna wykupic jednodniowe pozwolenia na interesujace mnie jezioro/rzeke i gdzie mam to zrobic? Ps.czy moze ktos polecic jakies fajne lowiska blisko Gdanska.Pozdrawiam (2012/07/29 17:13)

jurek


Witaj , przede wszystkim musisz zdać egzamin na kartę wędkarska w jakimś Kole Wędkarskim ( takie są przepisy ) , po zdaniu egzaminu otrzymasz świadectwo z którym musisz udać się do ( Urzędu Miasta ,  Starostwa lub Urzędu Gminy --- w zależności od zamieszkania ( miasto , wieś )

Potem po około 7 dniach otrzymasz w danym Urzędzie kartę wędkarską ( oplata za egzamin w PZW od 30-40 zł , i w Urzędzie wydającym dokument około 15-20 zł ) , wtedy jesteś wędkarzem niezrzeszonym i sam musisz wybrać , gdzie chcesz wędkować , opłacając opłaty jednodniowe lub kilku dniowe , oraz zapoznać się z zasadami i regulaminami obowiązującymi na danym akwenie .

Pozdrawiam . (2012/07/30 10:14)

Roxola


Witam serdecznie.Jestem poczatkujacym wedkarzem z Gdanska bez karty wedkarskiej i prosze o pomoc.Chcialbym legalnie polowic rybki,ale nieprzystepujac do zwiazku.(malo okazji do lowienia a duzy koszt) Czy mozna wykupic jednodniowe pozwolenia na interesujace mnie jezioro/rzeke i gdzie mam to zrobic? Ps.czy moze ktos polecic jakies fajne lowiska blisko Gdanska.Pozdrawiam


________________________________________________________________________________
Tutaj się wszystkiego dowiesz, bez karty wędkarskiej nie możesz łowić. Koszt wyrobienia nie jest taki straszny, a będziesz miał kartę na całe życie.Później wykupujesz jedynie zezwolenia na dany dzień, ale przelicz, czy to się opłaca.
http://www.pzw.gda.pl/content/view/18/106/
  (2012/07/30 22:03)

jarekk


Uściślę :) Opłata za egzamin to od 10 do 50 zł, zależnie od pazerności lokalnych prezesów kół PZW. W znanym mi znakomicie przypadku z własnego podwórka - wystarczy 10 zł, aby zdobyć świadectwo wiedzy regulaminowej :) (2012/07/30 22:10)

Roxola


U mnie na podwórku, to koszt 30zł + do Urzędu Miasta 10zł ;) (2012/07/30 22:14)

szkarlupnia3


Kolega jest z Gdańska i może powinien pomyśleć o wędkowaniu w morzu, gdzie jak wiadomo karta wędkarska nie jest mu do niczego potrzebna, a i woda bogatsza jest w ryby (w stosunku do wód PZW).
szczegóły na stronie:
http://www.oirm.gdynia.pl/index_pliki/Page568.htm


pozdrawiam (2012/07/30 22:28)

JKarp


Witaj , przede wszystkim musisz zdać egzamin na kartę wędkarska w jakimś Kole Wędkarskim ( takie są przepisy ) , po zdaniu egzaminu otrzymasz świadectwo z którym musisz udać się do ( Urzędu Miasta ,  Starostwa lub Urzędu Gminy --- w zależności od zamieszkania ( miasto , wieś )

Potem po około 7 dniach otrzymasz w danym Urzędzie kartę wędkarską ( oplata za egzamin w PZW od 30-40 zł , i w Urzędzie wydającym dokument około 15-20 zł ) , wtedy jesteś wędkarzem niezrzeszonym i sam musisz wybrać , gdzie chcesz wędkować , opłacając opłaty jednodniowe lub kilku dniowe , oraz zapoznać się z zasadami i regulaminami obowiązującymi na danym akwenie .

Pozdrawiam .


CześćSą jak pamiętam Towarzystwa Wędkarskie gdzie też można zdać egzamin na kartę wędkarską i na dokładkę są bezpłatne:
http://stowarzyszeniezbik.pl/viewtopic.php?t=65&sid=84266f8358a0a19379ed8d684b497310
JK (2012/07/30 23:17)

jarekk


No tak, napisałem, że za takiego kwita trzeba dać od 10 zł ...i stałem się jakby niewiarygodny. Prawie jak Jurek. Przykro mi, przepraszam i obiecuję poprawę :) (2012/07/31 01:10)

Roxola


No tak, napisałem, że za takiego kwita trzeba dać od 10 zł ...i stałem się jakby niewiarygodny. Prawie jak Jurek. Przykro mi, przepraszam i obiecuję poprawę :)

_________________________________________________________________________________
To chyba znalazłam powód rozwiązania, o który tyle płaczu było  :)
Zapomniałam dodać do mojego poprzedniego postu, że w Urzędzie w moim mieście kartę odbiera się na drugi dzień. (2012/07/31 10:31)

abra1990


Kolego są jeszcze prywatne stawy czy jak kto woli łowiska , czytaj "komercyjne" na którym obowiązują tylko i wyłącznie zasady właściciela no i może "ustawa o ochronie zwierząt" i na nich nie musisz mieć ani karty,ani pozwolenia pzw i bóg wie czego jeszcze , wystarczy pozwolenie wykupione u właściciela i tyle , jeśli łowisz okazjonalnie to jest opcja dla ciebie, a i ryb więcej bo i zarybień więcej, jeśli nie jesteś pasjonatem PZW i ich zasad to nie pchaj się w to, dużo jest niezrzeszonych na tym forum i jakoś żyją , kartę wędkarską wyrób sobie dla własnego komfortu ot jeden papierek więcej nie zaszkodzi.
pozdrawiam

PS. co do jednego kolegi który mówił o tym że go nie stać na pozwolenie bo jest drogie to jest w tym trochę racji, kasę płacimy dużą a ryb nie widać PZW leci w h.. a efektu na haczyku nie widać, niech wsiada na mnie kto chce, ale w Polsce nomen omen wolnym kraju, za posiedzenie z wędką w ręku ojca i syna nad jeziorem rzeką itp karają jak za poważne przestępstwa, a Psr zachowuje się jak KGB , wystarczy spojrzeć na ich pseudo interwencję sam nie raz widziałem jak podbiegają do młodziaków i już uśmiechy na twarzach bo złapali kłusowników, takich mega groźnych , ale jak widzą kilku facetów w krzakach to omijają ich szerokim łukiem ot tacy cwaniacy w mundurach, gdzie tu odrobina logiki, powinien widnieć zapis że jest prawo do połowu na jedna wędkę jedna metodą bez opłat tylko na samą kartę wędkarską, nikt by wszystkich ryb nie wyłapał i nie był oby tych komedii z kłusownikami którzy de facto często okazują się niedzielnymi wędkarzami, każdy z nas na forum powinien mocno złapać się za pierś i przysiąść że zawsze był w zgodzie z prawem... ilu by takich było ? to już pytanie retoryczne, nauczmy się odróżniać bandytów z agregatami, karbitem, podrywkami żakami ,szarpakami od ludzi chcących załapać bakcyla wędkarstwa, łowiących kilka razy w roku, przecież można było by to logicznie ująć przepisami łowienie na jedna wędkę , bez zabierania ryb, lub mocno ograniczoną ich ilością , a karać tyko za brak odpowiedniego sprzętu do wyhaczania i przetrzymywania ryb, było by inaczej , ale tak kręci się interes PZW , a ludzie i tak chowają się po krzakach i łowią , a można było by inaczej i lepiej...
pozdrawiam (2012/08/02 00:54)

bdudek2111


a zmieniajac temat widze ze sie pan zna na przepisach.wiec gdzie mozna dowiedziec sie w ktorym miejscu na rzece Łososina (małopolska) jest całkowity zakaz połowu ryb (2012/08/15 14:27)