Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Artur z Ketrzyna
Mam wrażenie że Pan nadal nie rozumie tego tematu. Tytuł tego tematu mówi jasno, bat początki.
Łowienie na bata najczęściej rozpoczyna przygodę z wędkarstwem spławikowym. Co to za przyjemność dla młodego wędkarza jak założy żyłkę 0,20 i przypon 0,18. Nauka właśnie polega na tym że część ryb spadnie z haka pójdzie w zielsko. Na delikatnym zestawie hol wymaga wyczucia precyzji. Nawet jak ryba się zerwie to wymusza myślenie na przyszłość . Co zrobiłem źle?
Przy delikatnym zestawie częściej używamy podbieraka, oczywiście z korzyścią na przyszłość.
(2014/04/05 17:22)Kilkanaście osób ma odmienne zdanie co do tak topornego sprzętu. Osoby bardziej kompetentne w metodzie spławikowej mówią jednogłośnie co innego. Ten fakt powinien dawać do myślenia.
A czy wiesz ile ta ryba która spadnie lub zerwie się robi kipiszu w łowisku?
Jedna zerwana ryba wyprowadza z łowiska 50 % stada, I tak dalej. Co fakt one napływają. Ale staja się ostrożniejsze....
Na pewno nie zrobi więcej kipiszu od ryby wyrwanej ze swojego środowiska za pomocą tak mocnego sprzętu.
I tak często, ludzie się dziwią, i zazdroszczą. I jak wejdą w łowisko. To nazrywają sprzętu i przepłoszą ryby. Ot i wielki kunszt... Zostawiać ołów w wodzie i haczyki w rybich pyskach....
Po to właśnie montujemy przypon aby ograniczyć do minimum uszkodzenie sprzętu oraz zostawianie w wodzie niepotrzebnych gadżetów.
Prześledziłem kilka wątków i wiem dlaczego obraz PZW wygląda tak niekorzystnie w oczach wędkarzy…..
Niech wam będzie że nie mam racji. Bo używam mocniejszy sprzęt. Ale zdjęcia mówią same za siebie.
Dobranoc tym tak wielkim łowcom. I znawcom wszystkich technik, itd...
P.S
Nadzieja matką...
(2014/04/05 22:53)Kilkanaście osób ma odmienne zdanie co do tak topornego sprzętu. Osoby bardziej kompetentne w metodzie spławikowej mówią jednogłośnie co innego. Ten fakt powinien dawać do myślenia.
A czy wiesz ile ta ryba która spadnie lub zerwie się robi kipiszu w łowisku?
Jedna zerwana ryba wyprowadza z łowiska 50 % stada, I tak dalej. Co fakt one napływają. Ale staja się ostrożniejsze....
Na pewno nie zrobi więcej kipiszu od ryby wyrwanej ze swojego środowiska za pomocą tak mocnego sprzętu.
I tak często, ludzie się dziwią, i zazdroszczą. I jak wejdą w łowisko. To nazrywają sprzętu i przepłoszą ryby. Ot i wielki kunszt... Zostawiać ołów w wodzie i haczyki w rybich pyskach....
Po to właśnie montujemy przypon aby ograniczyć do minimum uszkodzenie sprzętu oraz zostawianie w wodzie niepotrzebnych gadżetów.
Prześledziłem kilka wątków i wiem dlaczego obraz PZW wygląda tak niekorzystnie w oczach wędkarzy…..
Dodając blockquote;
P.S
Nadzieja matką...
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Tylko widzisz, zaczynałem topornym sprzętem, lepsze wyniki zaczęły się po odchudzeniu sprzętu.
Następnie nauczyli mnie jak prawidłowo gruntować łowisko.
Zgoda na 0,16 złowisz ryby, tylko przy słabym żerowaniu raczej będziesz miał na taki sprzęt bardzo kiepski wynik.
Odpowiedz należy pisać pod kątem osoby która zadała pytanie. Przypominam że autor pytania ma 13lat. Dzieci się szybko nudzą . Jestem na 90% przekonany że dla kogoś kto się uczy łowić atrakcyjniejsze jest zabawa z większą ilością małych ryb.
Jest jeszcze jeden argument na +
Jeżeli komuś faktycznie zależy na metodzie złów i usmaż, to faktycznie nie ma potrzeby ryzykowania utraty 0,5 kg karasia na przyponie 0,08.
Dyskusja stoczyła na zły tor, i tym postem postanawiam ją zakończyć
Maciek jeżeli jeszcze śledzisz ten wątek to pobierz sobie ten poradnik. Powinien ci nieco rozjaśnić pogląd na połowy spławikowe.
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CDsQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.ww.media.pl%2Fpliki%2Fdownload%2Fakademia_batmana_materialy_szkoleniowe_moja_pierwsza_wedka_splawikowa_hq.pdf&ei=xRpBU6nLDIzB7Aat94HQDA&usg=AFQjCNGuEOsNz-_JaVz1A7UBBsFfB5Ormw&bvm=bv.64125504,d.ZGU
(2014/04/06 11:29)Jest jeszcze jeden argument na +
Jeżeli komuś faktycznie zależy na metodzie złów i usmaż, to faktycznie nie ma potrzeby ryzykowania utraty 0,5 kg karasia na przyponie 0,08.
Dyskusja stoczyła na zły tor, i tym postem postanawiam ją zakończyć
Też się zgadzam że zeszła na zły tor. Bo zamiast porady wyszło kto ma racje..
Z tym że jeśli komuś zależy na metodzie złów i wypuść. To raczej złów i wypuść. Nie zerwij i niech ryba się męczy z hakiem i kawałkiem przyponu w pyszczku...
Ja ze swego doświadczenia wiem jak młody widząc wyniki starszego śle zestaw pod trzcinkę. A że nie umie jeszcze dobrze zarzucać to odrazu zaczep i utrata zestawu.
Co innego na czystej wodzie. Z tym że ja nigdy bym nie zszedł poniżej 0,14 na żyłkę przeponową. No chyba że naprawdę sama drobnica w łowisku i są to zawody, to może 0,12 (ale tu i wędzisko musiał bym mieć delikatniejsze)
Widzisz ja łowię selektywnie, i nie bawię się drobnicą. Nie schodzę z hakiem poniżej nr 10, głównie 8. Bo łowię na pęczek dzikunów (nie pinkę), i zakładam od 3 szt nawet do 5-7 szt. I zawsze mam styczność z płocią 25-35 cm (mniejsza niż 18 cm to nawet do siatki nie ląduje), czy karasiem 30-35 cm, czy linem nawet pod 50 cm (mój rekord 67cm, z większym przegrałem). Tak więc z racji bytu że łowię przy zielsku (w oczku). To nie mam co schodzić poniżej 0,18. I tak w ciągu roku mam sporo zerwań i tak grubego przyponu, ot jak weźmie większy osobnik, to nie ma bata, nie zatrzymasz torpedy i w zielsko wchodzi nawet z 1-2 m i po przyponie... Nie wspomnę że zielsko rośnie i zaczepiasz o nie, to ta 0,10 odrazu by się zerwała...
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Brawo Artur , to Ci się chłopie bardzo chwali , gratuluję chęci . Niemniej jednak jak maluchy dorosną to na prawdziwych zawodach zderzą się z rzeczywistością i uwierz mi , że zmienią te Twoje grubaśne linki na prawdziwe żyłki do bata :)
Ja kiedyś podobnie myślałem jak Artur, ale ryby zweryfikowały moje myślenie.
Teraz używam ciękich zestawów, co ostatnio mi pokazało, żę nie ma problemu wyciągnąć prawie kilowego karpia na żyłce głównej 12 i przyponie 10.
Łowienie na cieńkich żyłkach daje nam więcej ryb, a dobranie reszty zestawu powoduję że nawet większe ryby ciągnie się bez problemu i z większą przyjemnością.
pozdrawiam
(2014/05/19 12:04)Artur jest lepszy od wyczynowców. Top Polskich zawodników, kadra narodowa, oni się nie znają. To Artur wie lepiej jak łowić na zawodach.