Zaloguj się do konta

Barany i bydło nad wodą.

utworzono: 2013/07/02 18:36
Banita

Jak już wszyscy zauważyliśmy, zaczął się sezon i bydło ruszyło nad wodę.

Ja nad swoje ulubione łowisk mogę się wybrać tylko w tygodniu i też nie mam pewności, że z plaży oddalonej o jakieś 2 km dotrze do mojej miejscówki głośna muzyk, a raczej same basy zagłuszające wszystko w koło.

Ostatnio byłem tam w sobotę, pogoda była raczej do łowienia ryb jak do plażowania, było pochmurno i raczej zimno w nocy padał deszcz i zanosiło się na deszcz. Niestety około 10,oo bydło dotarło nad wodę i to był koniec wędkowania, zwinąłem sprzęt i pojechałem do domu.

Cenię sobie ciszę i spokój nad wodą.

[2013-07-02 18:36]

dunster35

Czy ja wiem. Nad Wisłą tam gdzie chodzę często się krowy pasą ale nie są głośne.
Jak wchodzą do wody to je pogonie i nie wracają.
Pozdrawiam!:)
[2013-07-02 19:13]

Dlaczego 'bydło i barany' ??? Woda nie należy tylko do Ciebie! Często spędzam czas nad wodą w ten sposób,starając nie wadzić nikomu,ale niestety czasami nie jestem w stanie określić czy w promieniu 2km jest ukryty w trzcinach jakiś wędkarz!? Sprzeciw temu tematowi!!!   ;)
[2013-07-02 19:20]

...a poza tym zawsze będziesz słyszał 'same basy' ponieważ niższe dźwięki rozchodzą się niekierunkowo  ;)
[2013-07-02 19:26]

wirefree

Niestety ale tak bywa, ja ostatnio łowie nad stawem który własciciele psów obrali sobie za kąpielisko dla swoich pupili. wyobraz sobie łowisz rybki cisza ptaszki spiewaja a tu przychodzi pani z pieskiem i łup patolem do wody obok mojego splawika. No i po łowieniu, dlatego najlepiej łowić wczesnie rano 4-9 .




[2013-07-02 19:50]

Frisk

Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja.

Tak jak ślepcowi możesz tłumaczyć różnicę między kolorami, tak niektórym możesz tłumaczyć co to jest kultura. Ale to nie Ich wina, bo jeśli nikt nie powiedział i nie nauczył ...

 

 

[2013-07-02 19:51]

Obok spławika! Przecież byłeś pierwszy? Trzeba było ją wrzycić za psiakiem ;)
[2013-07-02 20:08]

Niestety ale tak bywa, ja ostatnio łowie nad stawem który własciciele psów obrali sobie za kąpielisko dla swoich pupili. wyobraz sobie łowisz rybki cisza ptaszki spiewaja a tu przychodzi pani z pieskiem i łup patolem do wody obok mojego splawika. No i po łowieniu, dlatego najlepiej łowić wczesnie rano 4-9 .






To trzeba było temu panu włożyć patyk w zęby i kopa zasadzić i niech leci do wody. [2013-07-02 21:09]

zbynio5o

Czy ja wiem. Nad Wisłą tam gdzie chodzę często się krowy pasą ale nie są głośne.
Jak wchodzą do wody to je pogonie i nie wracają.

Pozdrawiam!:)


Kamil, za ten tekst przyznaje Ci ***** to jest  POST ROKU :)))  I wcale sie nie nabijam, mówie poważnie... rozwaliłeś mnie w pył :)))))))  Brawo !!!


Ps. DO WSZYSTKICH co czytają ten temat: wierze że Kamilowi nawet przez myśl nie przyszło że chodzi tutaj o ludzi .  Poczciwy facet :)))





[2013-07-02 21:52]

CZzesio

Czy ja wiem. Nad Wisłą tam gdzie chodzę często się krowy pasą ale nie są głośne.
Jak wchodzą do wody to je pogonie i nie wracają.
Pozdrawiam!:)


                                [2013-07-02 22:30]

Tomek moczykij

to jeszcze nic ja na "swoim" starorzeczy posprzątałem kilka stanowisk, wyszło 2,5 dużego wora na śmieci, zostawiłem te worki koło stanowisk, żeby te śmieci znowu sie nie walały tylko żeby hołota choć do wora wrzuciła.... za jakieś 3 tyg. nieobecności nad tym łowisku wracam i co widzę? śmieci które zbierałem leżą luzem, a worka nie ma ! i nad samą wodą ślady po wypalonych ogniskach! krew się we mnie zagotowała !pozostałe 2 worki zostały i rzeczywiści wrzucają śmieci do nich.   SAMI NIC NIE ZROBIĄ A I CUDZEGO NIE USZANUJĄ ! [2013-07-02 22:38]

Lipkor

Niestety ale tak bywa, ja ostatnio łowie nad stawem który własciciele psów obrali sobie za kąpielisko dla swoich pupili. wyobraz sobie łowisz rybki cisza ptaszki spiewaja a tu przychodzi pani z pieskiem i łup patolem do wody obok mojego splawika. No i po łowieniu, dlatego najlepiej łowić wczesnie rano 4-9 .







Miałem ostatnio podobną przygodę: spininguję z brzegu na sandała, obok mnie po lewej stronie o ok 3-4 metry oddalona jest mała plaża. W pewnym momencie podchodzi gościu z psem, bokserem i zaczyna mi tam jakimś kijem walić i mówi, że będzie tu psa kąpał i to jeszcze jakimś g....nym szamponem. Szczyt bezczelności, coś mu tam nagadałem, dość kulturalnie na początku, a  potem : Panie jak kundla za jaja podchaczę to już taki sexy nie będzie!!! Burkał coś tam jeszcze o stonce (takie lokalne określenie wczasowiczów), że się panoszę i jakieś tam epitety posłał w moją stronę, ale odpuścił. Fakt jest taki, że to ja jestem tubylcem i wychowałem się nad tą wodą,, a gościu to sezonowy wczasowicz/działkowiec. Korzystając z chwili nad wodą nie wchodzę innym w paradę i tego samego również oczekuję.



[2013-07-02 22:39]

halski021

Banita - nazywając tych LUDZI , BYDŁO obrażasz krowy.Ludzie często są gorsi niż bydło i świnie,nie wiem dlaczego są tak nazywani.
[2013-07-02 22:40]

borsuk 6x9

do bydła hałasującego dorzuciłbym bym bydło zostawiające worki po zanętach pudełka po robakach etc poupychane w krzakach... [2013-07-02 22:48]

stef1986

niestety 90% tego bydła to mieszczuchy z bloków jadą za miasto ze wszystkim co się da zabrać zostawiają kupę  śmieci po sobie a następnym razem przyjadą i są oburzeni jaki tu syf ile śmieci ,że komary krzaki itp. no i oczywiście dojazd musi być pod sam brzeg

mieszkam nad jeziorem od dziecka i widzę że wszyscy tutejsi razem ze wszystkimi wędkarzami ,wczasowiczami,pływającymi na żaglówkach i wszystkich innych sprzętach przez cały rok nie zrobią takiego syfu jak banda wakacyjnych przybyszów z miasta

[2013-07-02 23:18]

Bernard51

Prawdopodobnie  w młodym wieku byliśmy w większości podobni do dzisiejszej młodzieży,
i przez naszych obecnie rówieśników byliśmy postrzegani w podobny sposób(bydlaki ,chołota).
Na forum dziś przeważnie jesteśmy wzorem (tak uważamy)i byliśmy zawsze, nawet śmiecą tylko inni i przeważnie "bydło". Pod wpływem emocji można coś tam skrobnąć nie zawsze w pełni rozważone przemyślenia ale kiedy czytam posty popierające(klakierskie) , tak to "ONI"my to co innego. Nie mam zamiaru w jakiś sposób rozgrzeszać takie postawy przez młodzież , ale też nie popieram tego typu nazewnictwo (barany-bydło)bo przecież wiadomo większość to ojcowie , ale zapewne usłyszymy moje dzieci to co innego zawsze jak i Ja były grzeczne.
Połamania!
[2013-07-03 04:04]

perwer

Prawdopodobnie  w młodym wieku byliśmy w większości podobni do dzisiejszej młodzieży,
i przez naszych obecnie rówieśników byliśmy postrzegani w podobny sposób(bydlaki ,chołota).
Na forum dziś przeważnie jesteśmy wzorem (tak uważamy)i byliśmy zawsze, nawet śmiecą tylko inni i przeważnie "bydło". Pod wpływem emocji można coś tam skrobnąć nie zawsze w pełni rozważone przemyślenia ale kiedy czytam posty popierające(klakierskie) , tak to "ONI"my to co innego. Nie mam zamiaru w jakiś sposób rozgrzeszać takie postawy przez młodzież , ale też nie popieram tego typu nazewnictwo (barany-bydło)bo przecież wiadomo większość to ojcowie , ale zapewne usłyszymy moje dzieci to co innego zawsze jak i Ja były grzeczne.
Połamania!



 Witam -bardzo fajny opis.
Samemu trzeba być baranem ,żeby ludzi chcących wypocząć na plaży nazywac bydłem i baranami.
 Jeziora to nie prywatny folwark i nie słuzą tylko do łowienia .Ludzie( bydło i barany -tak tu pajace ich nazywają), po pracy ,czy w wolnym czasie -mają prawo do wypoczynku,posłuchania muzyki ,czy do  opalania na plaży. Jak ktoś chce łowic w spokoju ,to wybiera miejsca dalekie od takich plaż.
Wiadomo ,znajdzie sie jakis głupek -jak u kolegi wyżej ,który chce psa wykapac ,ale wszędzie sa czarne owce-nawet w zakonie .
Jedyni ludzie których ja nie trawie ,to tacy wedkarze jak ten co założył ten temat.

Po któreś tam Bernard tez ładnie napisał że młodośc ma swoje prawa i żaden nastolatek nie bedzie nad wodą ze znajomymi przy książkach na plaży siedział ...chyba że wolicie żeby dzisiaj młodzież tylko przed kompem siedziała i to na forach wędkarskich najlepiej....

 Do nastepnego pajaca który sie wymądrza -sam jestem mieszczuchem z bloku i hamuj koleś z wsadzanie ludzi z blokowisk ,do wora syfiarzy nad wodą .Na forum wszyscy jesteście świętojebliwi.
[2013-07-03 06:28]

yba

Czy ja wiem. Nad Wisłą tam gdzie chodzę często się krowy pasą ale nie są głośne.
Jak wchodzą do wody to je pogonie i nie wracają.
Pozdrawiam!:)


gitara***** [2013-07-03 10:49]

catrinna

Niestety wszędzie tak jest.. U mnie niestety też :( [2013-07-03 11:36]

Wachta

niestety 90% tego bydła to mieszczuchy z bloków jadą za miasto ze wszystkim co się da zabrać zostawiają kupę  śmieci po sobie a następnym razem przyjadą i są oburzeni jaki tu syf ile śmieci ,że komary krzaki itp. no i oczywiście dojazd musi być pod sam brzeg

mieszkam nad jeziorem od dziecka i widzę że wszyscy tutejsi razem ze wszystkimi wędkarzami ,wczasowiczami,pływającymi na żaglówkach i wszystkich innych sprzętach przez cały rok nie zrobią takiego syfu jak banda wakacyjnych przybyszów z miasta


Nie pisz bzdur. Mieszkam w bloku i zabrane śmieci z nad wody spokojnie sobie wrzucam do osiedlowych kontenerów, tak samo robią moi znajomi. Może też napiszesz, że to mieszczuchy porzucają wory ze śmieciami po lasach, bo wspólnota wymyśliła limit wyrzucanych śmieci?!
[2013-07-03 11:51]

matip52

U mnie "bydła" Homo prawie sapiens nie ma. Mieszkam na wsi łowię z daleka od domów, mam ciszę i spokój. Jest natomiast bydło parzystokopytne na łąkach obok mnie. Czasami poryczą, ktoś je tam wydoi (kiedyś dostałem od miłej pani łyk mleka ;)), przypnie łańcuchem w inne miejsce lub napoi na niskim brzegu. Są natomiast "barany" Homo prawie sapiens. Zazwyczaj występują osobniki ok. 1,6-1,7m i 50-70kg w wieku około 45-70 lat. Co złapią to w łeb i w krzaki, ci to są dopiero upierdliwi :(
[2013-07-03 13:30]

borsuk 6x9

to chyba spokrewniony gatunek z homo ledwo sapiens w każdym bądź razie ktoś kto jedzie nad jakieś jezioro i do rana drze mordę wnebogłosy i ryczy z rzęchliwych głośników jakieś wieśniackie (nie mylić z wiejskimi) przytupy jest zwykłym kretynem zakłócającym spokój nie tylko innych ludzi ale również zwierząt. jadąc do lasu czy nad wodę to my jesteśmy gośćmi i powinniśmy uszanować spokój gospodarzy znaczy zwierząt. jak chce sobie ryczeć niech ryczy w domu czy u siebie na działce. oczywiście nie mówię o w miarę normalnych imprezowiczach co to po kilku procentach trochę głośniej się zachowują ale z nastaniem wieczoru folgują bo to normalne. no i śmieciarze to plaga wszelkich łowisk w całej chyba polsce. niedawno w pile taki chlew zastałem łącznie ze zdechłymi płotkami w wiaderku i złożoną wędką zostawioną "na jutro" nawet jak koleś się nie spodziewał wizyty "obcego" to nie rozumiem jak mógł siedzieć wśród sterty puszek paczek po fajkach i innych pudełkach po pizzy. [2013-07-03 13:54]

berthold

ale fakt faktem jak widzę  ĆWOKA  podjeżdża auten nad wodę bagażnik prawie w wodzie i pierwsze co to radio na ful istny wieśniak mimo że z miasta ale że by jeden nie musi być ich co najmniej z 20-tu i każdy dureń muza na ful każdy co innego i baran ćwok głąb myśli że to kul ,żałosne bubki
[2013-07-03 14:56]

matip52

to chyba spokrewniony gatunek z homo ledwo sapiens w każdym bądź razie ktoś kto jedzie nad jakieś jezioro i do rana drze mordę wnebogłosy i ryczy z rzęchliwych głośników jakieś wieśniackie (nie mylić z wiejskimi) przytupy jest zwykłym kretynem zakłócającym spokój nie tylko innych ludzi ale również zwierząt. jadąc do lasu czy nad wodę to my jesteśmy gośćmi i powinniśmy uszanować spokój gospodarzy znaczy zwierząt. jak chce sobie ryczeć niech ryczy w domu czy u siebie na działce. oczywiście nie mówię o w miarę normalnych imprezowiczach co to po kilku procentach trochę głośniej się zachowują ale z nastaniem wieczoru folgują bo to normalne. no i śmieciarze to plaga wszelkich łowisk w całej chyba polsce. niedawno w pile taki chlew zastałem łącznie ze zdechłymi płotkami w wiaderku i złożoną wędką zostawioną "na jutro" nawet jak koleś się nie spodziewał wizyty "obcego" to nie rozumiem jak mógł siedzieć wśród sterty puszek paczek po fajkach i innych pudełkach po pizzy.

to gatunki spokrewnione ;) coś jak okoń i sandacz :)
[2013-07-03 15:13]

halski021

perwer - nazywając pajacami , piszących o bydlakach , schodzisz na ten sam poziom :)
[2013-07-03 15:54]

Banita

"perwer" wszyscy mamy prawo do wypoczynku, tylko jak tu wypoczywać, kiedy jakiś debil puszcza muzykę na ful i na całym jeziorze nie znajdziesz zacisznego miejsca, bo ten baran ma w swoim samochodzie 1000 wat, a na dodatek myśli, że jego muzyki chcą słuchać wszyscy.

[2013-07-03 16:40]