Balaton w większej części jest płytki , 300- 500 m od brzegu zaczyna się głębiej , a tak to do 1m, jedynie w części północnej od brzegu głębiej, wędkowałam tam tylko raz , chodź bywałem wielokrotnie, jedyna metoda połowu to feedrer, odległość rzucania nie ma znaczenia i tak będzie o koło 1m głębokości, wszyscy rzucają tak na 50-70 0d brzegu, dominującą rybą jest sandacz, lecz nie widziałem żeby ktoś się na niego nastawiał, łowi się na koszyczek zanętowy , przeważnie krąpiki wielkości dłoni, większa ryba siedzi daleko od brzegu gdzie głębokość zaczyna się od 2 m, ale bez sprzętu pływającego nie ma szans, tak jak wcześniej pisałem ,tylko raz zabrałem kije i bardzo żałowałem, po za tym Balaton to w tej chwili wielkie szambo, byłem tam ostatnio trzy lata temu i nigdy już tam nie zawitam, woda mleko ,palca schowasz paznokcia nie widać, gastronomia syf, bardzo drogo i nie smacznie, to nie to co 10-15 lat temu, dziwię się że jest tam jeszcze sporo Niemców, uważaj na autostradzie na wiaduktach stoją z radarami.
POZDROWIENIA
Słyszałem o tym, że woda do przyjaznych pod względem warunków nie nalezy. czytałem także, że własnie małe krąpie i leszczyki są główną zdobyczą wakacyjnych wędkarzy:) i bardzo fajnie w końcu pojade przede wszystkim odpocząc od całorocznych obowiązków i stresów w towarzystwie żonki i rodzinki:) hehe cos mi się wydaje, że i tak zmiękne i jakiś wieczór bądz poranek spróbuje podejśc na granice głębszej wody (o czym piszesz) ze spinningiem w ręce z myślą o drapierznikach...
potwierdziły się również moje wnioski co do metody jaką głównie stosowac tj. feeder z koszykiem:)
aha żonka dziękuje za info o radarach( jade tam autkiem) :):)
POZDRAWIAM!
sorki za orta:)miałem na myśli drapieżnika oczywiscie.
kol. covent cięzki dzień w pracy miałem i mnie poniosło;)pozd
(2012/05/17 22:42)