Akcja - nie opłacamy składek !!!
utworzono: 2011/09/10 19:54
Dość już dzielenia Polski na okręgi , dlaczego w naszym kraju nie możemy wędkować tam gdzie nam się podoba . Przecież w końcu płacimy od 200 - 400 zł na ochronę wód . Bardzo proszę o rozwinięcie tematu jak wykończyć stary system opłacania składek .
Mój pomysł - 1 składka na cały kraj 250 zł rocznie - podział wód na nizinne i górskie z dopłatą do górskich 100 zł
STOP UTRZYMYWANIA PREZESIKÓW PZW !!
[2011-09-10 19:54]
To co chcesz wprowadzić jedne opłaty na cały kraj są dość dobrym pomysłem. Ale maja jeden główny mankament. Ponieważ różne okręgi maja różną ilość członków jak i łowisk. Tak więc w obecnym systemie jaki teraz jest to okręg w którym bardzo dużo członków robi opłaty i mają średnią ilość łowisk jest najbogatszy i ma największe fundusze na zarybienia i inne inwestycje. Zaś ten okręg w którym jest niewielka liczba opłacających składki jest najbiedniejsza.
Co fakt część opłaconej składki trafia do głównego zarządu PZW który nimi rozdysponowuje wedłuk tego co uważa za słuszne i raczej też do tych kół które piszą do głównego zarządu o wsparcie...
Kiedyś było tak jak chcesz by było teraz, ale właśnie te bogatsze koła w członków, zbuntowały i walczyły o to co teraz jest. Dzięki temu ich wkład już tak nie ucieka i mogą zadbać o swoje łowiska bardziej niż wcześniej.
Co fakt powinni zmniejszyć dopłatę za wędkowanie w innym okręgu, ponieważ już opłaciłeś składki, i jak by nie było jesteś członkiem stowarzyszenia. One dla członków powinny być bardziej symboliczne, np.; 5-10 zł za dzień, 15-30 zł za tydzień, i 20-40 zł za miesiąc, a za cały sezon 50-60 (max 100)zł.
Ps. Co do samego tytułu "Nie płacimy składek" Nie chcesz nie płać, ale i nie wędkuj na wodach PZW.
Chcesz zmian to choć na zebrania własnego koła i dyskutuj o problemach, oraz składaj wnioski.
[2011-09-10 20:54]
zmiany sa potrzebne!!!
To chodźcie na zebrania własnych kół, poruszajcie tam nurtujące problemy, zgłaszajcie wnioski. Tylko w taki sposób możecie coś zmienić, bądź zrozumieć dlaczego jest tak nie inaczej.
Rozmowa na forum nie dociera do kół, tak więc oni nie wiedzą co was nurtuje. Tu możecie tyko porozmawiać o problemach i poradzić się co by było trzeba zrobić by było lepiej, no i zjednoczyć się. I wtedy z gotowym projektem udać się na zebranie i przedłożyć petycje zarządowi koła, tyle że też musicie znaleźć popleczników we własnym kole.
[2011-09-10 21:51]
albo zbierzcie się w 'paru' z kolegami, załóżcie własną grupę i stańcie do przetargu o jakiś zbiornik. U nas w okolicy jest coś takiego w Czarnocinie, choć są wysokie składki (nie wiem dokładnie ale słyszałem, że coś około 300 pln) to i tak baaaardzo ciężko jest się tam podobno dostać. Ale o zbiornik dbają (właściwie to chyba dwa zbiorniki ale tuż obok siebie, prawie jak jeden ;) ) i ludzie łowią ładne rybki. [2011-09-11 00:12]
Dość już dzielenia Polski na okręgi , dlaczego w naszym kraju nie możemy wędkować tam gdzie nam się podoba . Przecież w końcu płacimy od 200 - 400 zł na ochronę wód . Bardzo proszę o rozwinięcie tematu jak wykończyć stary system opłacania składek .
Mój pomysł - 1 składka na cały kraj 250 zł rocznie - podział wód na nizinne i górskie z dopłatą do górskich 100 zł
STOP UTRZYMYWANIA PREZESIKÓW PZW !!
Na forum możesz miec 100 pomysłów ....w życiu możesz przy piwku sie pożalic i opowiedziec o fajnym kołowrotku jaki kupiłeś....Do składek i utrzymywania prezesów PZW to głos nawet prezydenta nic nie znaczy.....
Starego betonu nie przebijesz= albo sie sam wykruszy--albo powstanie nowy...
[2011-09-11 00:20]Jest to możliwe? W taki sposób by móc dalej łowić.
Występuję z PZW i opłacam składki jako niezrzeszony,pomijam już fakt że zapłacę więcej.
Jednak czy moje pieniądze nie trafią w te same łapy "władz" PZW i u kogo się opłaca skladki jako niezrzeszony? Z moich przemyśleń wychodzi że dalej zapłacę w PZW dla tych samych "prezesików".Chyba że czegoś nie wiem.
Gdzie demokracja i wolność?Może ja ich nie chcę utrzymywać?
[2011-09-11 10:17]
Sorry, ale bez sensu ZNOWU ten temat. Nasz naród uwielbia krzyczeć i protestować, nawet przeciw krzyczeniu i protestowaniu i protestowaniu przeciw protestowaniu. Najlepiej icognito, z ukrycia, literkami pisanymi etc. I co komu z tego? 60 lat minęło jak istnieje PZW i zapewne drugie tyle nas czeka i nie krzykiem można to zmienić i protestami na forum, ale obecnością i protestami na zebraniach PZW, więc dajcie sobie tu spokój, a przygotujcie siebie i kolegów z koła na zebranie i tam wybierajcie MĄDRYCH ludzi do Zarządów Kół PZW i wyższych władz wędkarskich. [2011-09-11 10:57]
Sorry, ale bez sensu ZNOWU ten temat. Nasz naród uwielbia krzyczeć i protestować, nawet przeciw krzyczeniu i protestowaniu i protestowaniu przeciw protestowaniu. Najlepiej icognito, z ukrycia, literkami pisanymi etc. I co komu z tego? 60 lat minęło jak istnieje PZW i zapewne drugie tyle nas czeka i nie krzykiem można to zmienić i protestami na forum, ale obecnością i protestami na zebraniach PZW, więc dajcie sobie tu spokój, a przygotujcie siebie i kolegów z koła na zebranie i tam wybierajcie MĄDRYCH ludzi do Zarządów Kół PZW i wyższych władz wędkarskich.
Nie chcę zmieniać PZW.Dlatego zapytałem czy jest możliwość wystąpić z niego płacić składki gdzie indziej i łowić na rzece.
Nie jestem fachowcem od prawa ale według tego co wiem nie.
Gdyby istniała taka możliwość to w przyszłym roku bym zapłacił przykładowo w Urzędzie Powiatowym,nawet jeśli miałoby to być 100 zł więcej.
Nie chodzi o krzyki tylko o brak alternatywy,czyli niewolnictwo pod rządami PZW?
[2011-09-11 11:19]
Nie chcę zmieniać PZW.Dlatego zapytałem czy jest możliwość wystąpić z niego płacić składki gdzie indziej i łowić na rzece.
Nie jestem fachowcem od prawa ale według tego co wiem nie.
Gdyby istniała taka możliwość to w przyszłym roku bym zapłacił przykładowo w Urzędzie Powiatowym,nawet jeśli miałoby to być 100 zł więcej.
Nie chodzi o krzyki tylko o brak alternatywy,czyli niewolnictwo pod rządami PZW?
Alternatywy nie ma, bo wciąż rządzą ci sami, a rządzą Ci sami, bo tak są wybierani, a są tak wybierani, bo sami się wybierają, a sami się wybierają, bo nikt kto mógłby wybierać nie wybiera, bo siedzi w chałupie na 4 literach zamiast iść na zebrania. O tym własnie pisałem. I kółeczko się zamyka. [2011-09-11 12:39]
Do tego właśnie dążyłem.Jestem niewolnikiem PZW(czyli chcę łowić płacę haracz władzom PZW), a w Polsce demokracja i wolność jest ale tylko na papierze.
[2011-09-11 12:46]
Jak najbardziej popieram PZW to plaga która bardziej szkodzi polskiemu rybostanowi niż pomaga Zarybienia symboliczne na pokaz a na kontach mnóstwo pieniędzy leży chyba czekając na okazje do jakiegoś przekretu
[2011-09-11 16:02]
Do tego właśnie dążyłem.Jestem niewolnikiem PZW(czyli chcę łowić płacę haracz władzom PZW), a w Polsce demokracja i wolność jest ale tylko na papierze.
Dlaczego, są przecież wody dzierżawione przez prywatnych dzierżawców, możesz łowić na tych wodach. [2011-09-11 19:49]
Do tego właśnie dążyłem.Jestem niewolnikiem PZW(czyli chcę łowić płacę haracz władzom PZW), a w Polsce demokracja i wolność jest ale tylko na papierze.
Dlaczego, są przecież wody dzierżawione przez prywatnych dzierżawców, możesz łowić na tych wodach.
Łowię na jednej rzece i chodzi mi tylko o to łowisko.Patrzę realnie na świat i nie chcę i nie mogę dojeżdżać na jakąś inną rzekę 300 czy 400 km( u mnie nie ma prywatnego odcinka rzeki).Jeśli chodzi o jakąś komercje typu karp,amur itp. to nie dziękuję mnie interesują ryby nie wypaczone przez człowieka dziwadła.
Dodam że do rzeki o której piszę,Wisłok mam 6-7 min.jazdy,łowie tylko na niej od 14-go roku życia, nie wyobrażam sobie by nie mieć stałego dostępu do łowiska.Chciałbym tylko opłacać łowienie na nim gdziekolwiek tylko nie w PZW.
Niestety jest to niemożliwe.
[2011-09-11 20:45]
No i też prawda. Dla ludzi na wybrzeżu może to być morze. Opłata roczna 49zł i łowisz równiez na wodach należących do portów, czyli dolne odcinki rzek bez dopłat górskie czy nizinne. Co prawda pstrągów potokowych nie złowisz, ale wszystko inne poprzez drapieżniki (troć, łosoś, okoń, sandacz, czasami szczupak, boleń i dorsz) po wspaniałe okazy białej ryby (leszcz, płoć). [2011-09-11 21:04]
Hmmm 250 zł na cały kraj mniam mniam i to na cały rok mniam mniam mniam.
Tylko chociaż tyle, że marzenia nic nie kosztują.
[2011-09-11 21:14]
Od 2002 roku mieszkam w Anglii. Kartę wędkarską opłaca się na poczcie są dwie kategorie 27 funtów ryby za wyjątkiem pstrąga i troci oraz 72 funty na wszystkie ryby. Wędkowanie w morzu nie wymaga licencji. Nawet na prywatnych łowiskach trzeba mieć licencje. Oprócz tego jestem członkiem dwóch klubów wędkarskich w jednym z nich płace 42 funty mam dostęp do trzech jezior 5 stawów i zbiornika retencyjnego głównie karp w drugim klubie płace 50 funtów rocznie cztery jeziora kilka stawów 12 km rzeki i dwa kanały karp szczupak kleń lin okoń węgorz. Ryb jest ogromna ilość co tydzień są organizowane zawody dla członków z ciekawymi nagrodami.
Jeśli chciałbym łowić na wodach będących pod ochroną innych klubów muszę uiścić opłatę od 3 do 10 funtów dziennie. Sporo odcinków rzek jest bezpłatnych na których wystarczy tylko licencja. Kary za łowienie bez licencji mogą sięgać 2500 funtów. Przed wędkowaniem najlepiej dowiedzieć się na jakich zasadach można wędkować na danym łowisku.
[2011-09-11 22:18]
Każda woda musi miec opiekuna. Pzw dzieli sie na okregi a każdy okreg ma podział na swoje koła ---czyli każda mieścina ma swoje koło. To jak PZPN --jest jeden --a każdy klub należy pod ich skrzydła i musi stosować sie do ich reguł.
PZW jako ogólnopolski związek może Tobie zabronić czegoś lub na coś pozwolić odpowiednim rozporzadzeniem w regulaminie.Tam ida odgórne polecenia do okręgów itd.To jest najtwardszy trzon betonu--ale to jeszcze nie jest zły beton---
Ten najagorszy siedzi w okregach--tam jest pazerność,chciwość,zawiść i różnego rodzaju rozgrywki między okregami ---czasami wojny .Tam sa podpisywane chore porozumienia i nadzór -lub jego brak nad wodami naszego okręgu.
Dane koła maja zazwyczaj kilka swoich stawików (pod nadzorem okregu) i same o nie dbają,zarybiają ---lub na odwrót i tam tez są małe rozgrywki--ale tutaj juz jakiś wpływ każdy może mieć.
Akcje typu -nie płaćmy składek --to jak nie tankujmy bezyny,bo za droga i słabej jakości----ale jakoś jeździć trzeba...
Jak nie zatankujesz beznzyny pojedziesz autobusem --ale czy wszedzie dojedziesz i wygodnie?
Jak nie opłącisz skłądek ,to możesz za te same pieniądze siedzieć na jednym metrze z dwoma wedkarzami na sekcyjnym lub innym stawie---ale czy urokiem jest patrzeć cały czas na te same miejsce i łowic tego samego karpia?
[2011-09-12 07:04]
No, ale płacenie +/- 200 zł rocznie za łowienie w wodach przypominających coraz bardziej studnie też chyba najprzyjemniejsze nie jest? Najgorsze dla mnie jest to, że te pieniądze są marnotrawione. Gdyby było widać, że te pieniądze idą na jakiś konkretny cel, poprawia się sytuacja nad wodami to byłoby o.k., mógłbym płacić i więcej. Ale teraz płacimy 200 zł za co? Za możliwość posiedzenia nad wodą na łonie natury? To tak jakby ktoś kazał Ci płacić za wejście do lasu.
Pomysł z nie płaceniem składek nie jest zły. Wiadomo, że na dłuższy czas tak nie da rady. Ale rok spokojnie nad komercją można się przemęczyć, a jak PZW dostanie po d... to może się ockną i zaczną dbać o wędkarza.
[2011-09-12 07:39]PZW nie dostanie po dupie na pewno bo opłacimy jak opłacamy. Zmiany są potrzebne to fakt, ale nie za 250 zł rocznie. Krzyczycie że nie można łowić na całym kraju że nic nie ma we wodzie itd OProsę mi powiedzieć co za 250 zł można zrobić na jednego wędkarza. na cały rok.
Zarybić czy Chronić środowisko wodne i u jest dylemat i na to i na to jest to za mała kwota.
[2011-09-12 09:29]
Troszeczkę się rozpędziłem z tym nie opłacaniem składek - bo składki trzeba płacić żeby zbiorniki nie świeciły pustkami . Na przyszłym zebraniu okręg Rzeszów zaproponuje jeżeli mi się to uda porozmawiam z prezesem z Rzeszowa żeby podjął rozmowy w głównym zarządzie Warszawa .
I co następuje :
- Opłata na cały kraj wody nizinne płynące i zbiorniki 250 zł - rocznie
- Opłata wody górskie i nizinne + zbiorniki - 350 zł - rocznie
- Opłata wody nizinne płynące - 150 zł - rocznie
- Opłata wody górskie - 250 zł - rocznie
- Opłata zbiorniki specjalne - 6 zł 1 dzień / 30 zł miesiąc / 60 zł rok
Panowie wędkarze powiedzcie mi czy tak dużo w ciągu roku wyjeżdżamy na wody do innych okręgów a opłacanie tego typu składek ile by ułatwiło wędkarskie wypady nad wodę nie martwiąc się do jakiego okręgu należny dany odcinek wody.
Przykład nieporozumienia w dwóch kołach z tego roku .
Okręg Krosno i okręg Rzeszów odcinek Wisłok ( Wisłok 2 ) - Sieniawa od korony zbiornika Besko do mostu drogowego w Besku jest to odcinek specjalny woda górska - a następnie od Mostu drogowego w m. Besko do praktycznie Strzyżowa zwykła woda górska to dla Krosna i tu dla okręgu Rzeszów miłe zaskoczenie dla nas opłacających składki w Rzeszowie jest to woda nizinna bez żadnych ograniczeń porozumienie z Krosnem ( Wisłok 2) . W okręgu Rzeszów na ul. Akacjowej jak im to wyjaśniłem nie chcieli mi uwierzyć że takie błędy organizacyjne na wodach tych wystąpiły ale po dokładniejszemu zbadaniu sprawy przyznali się do błędu .
Moim zdaniem tego typu opłacanie składek przyniosło by co najmniej 20 % większe wpływy pieniążków na zarybianie wód należących do danego okręgu .
[2011-09-12 09:55]