Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Witam.
Właśnie rozpocząłem przygodę z łowieniem kleni na smużaki (rzeka Łyna w okolicach Olsztyna). Na forach czy w artykułach w sieci na ten temat często spotykam się z opinią, iż z uwagi na niewielki rozmiar i wagę smużaka powinno się unikać agrafki (wiązać żyłkę bezpośrednio do woblera). Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Czy używając najmniejszych agrafek (bez krętlika) popełniam błąd, nadmiernie obciążając zestaw? Czy taka agrafka (bez krętlika) wpłynie negatywnie na jego pracę i sposób prowadzenia?
Za podpowiedzi z góry dziękuję i pozdrawiam.
Witam.
Właśnie rozpocząłem przygodę z łowieniem kleni na smużaki (rzeka Łyna w okolicach Olsztyna). Na forach czy w artykułach w sieci na ten temat często spotykam się z opinią, iż z uwagi na niewielki rozmiar i wagę smużaka powinno się unikać agrafki (wiązać żyłkę bezpośrednio do woblera). Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Czy używając najmniejszych agrafek (bez krętlika) popełniam błąd, nadmiernie obciążając zestaw? Czy taka agrafka (bez krętlika) wpłynie negatywnie na jego pracę i sposób prowadzenia?
Za podpowiedzi z góry dziękuję i pozdrawiam.
Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie. Przywiązywanie żyłki bezpośrednio do woblera może zmienić jego pracę. Ja stosuje małe agrafki.
wiadomo że bez agrafki lepiej. tylko luznym wezłem zawiązać jak każdy wobler.
Nie jest lepiej,użyj tego.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
wiadomo że bez agrafki lepiej. tylko luznym wezłem zawiązać jak każdy wobler.Nie jest lepiej,użyj tego.