Według P. Zelichowskiego "dieta poselska jest za mała abym czuł się w pełni reprezentantem narodu " . Więc sobie dorabiają, ale to już śmierdzi na cały świat , Niemcy mówią o nas że złodziej i pijak, a teraz na wyspach opisują jak posłowie okradali sejm.
Według P. Zelichowskiego "dieta poselska jest za mała abym czuł się w pełni reprezentantem narodu " . Więc sobie dorabiają, ale to już śmierdzi na cały świat , Niemcy mówią o nas że złodziej i pijak, a teraz na wyspach opisują jak posłowie okradali sejm.
"Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Hofman, Kamiński i Rogacki przed wyjazdem na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wystąpili o zaliczki na podróż do Madrytu samochodami. W rzeczywistości polecieli tam – razem z żonami – tanimi liniami lotniczymi.
Okazało się też, że posłowie, zgłaszając wyjazd autem i prosząc w związku z tym łącznie o kilkanaście tysięcy złotych, mieli już zarezerwowane bilety lotnicze. Według radia ZET zaliczki i diety na wyjazd posłów do Madrytu miały wynosić prawie 20 tys. zł."
Źródło tvn24
Sprawa śmierdzi i to mocno... Prokuratura już się wzięła za ten bajzel i sprawdza, czy Panowie posłowie przekroczyli swoje uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, wprowadzając w błąd kancelarię sejmu, czy jednak są czyści - wszystko "wyjdzie w praniu".
Znowu afera, sądy i pieniądze podatników pójdą w pi.du.
"Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Hofman, Kamiński i Rogacki przed wyjazdem na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wystąpili o zaliczki na podróż do Madrytu samochodami. W rzeczywistości polecieli tam – razem z żonami – tanimi liniami lotniczymi.
Okazało się też, że posłowie, zgłaszając wyjazd autem i prosząc w związku z tym łącznie o kilkanaście tysięcy złotych, mieli już zarezerwowane bilety lotnicze. Według radia ZET zaliczki i diety na wyjazd posłów do Madrytu miały wynosić prawie 20 tys. zł."
Źródło tvn24
Sprawa śmierdzi i to mocno... Prokuratura już się wzięła za ten bajzel i sprawdza, czy Panowie posłowie przekroczyli swoje uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, wprowadzając w błąd kancelarię sejmu, czy jednak są czyści - wszystko "wyjdzie w praniu".
Znowu afera, sądy i pieniądze podatników pójdą w pi.du.
Z tego co ja wyczytałem to Hofmanowi wypłacono 2825 zł
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/afera-madrycka-adam-hofman-byl-jednoczesnie-w-warszawie-i-londynie/w99mh