A może smoczek - zna ktoś tę metodę?

/ 21 odpowiedzi / 4 zdjęć
filus81


ja niesłyszałem :-) (2010/06/07 09:50)

u?ytkownik29889


Ta następne coś wymyślonego.

Było już na słoik, na butelkę, lecz brak odpowiedzi do tego teraz smoczek.

To ja powiem lepszą metodę na rurkę lub słomkę. (2010/06/07 10:14)

u?ytkownik31907


zapytałem się tylko czy ktoś zna tą metodę!  była ona uzywana jakies 10 20 lat temu polegała na tym ze robono z płata ołowi ciezarek . czyli podginano go do wewnatrz i powsawało cos w rodzaju pocisku ale pustego w srodku do wiazywano hak 1 obklejało sie to ciastem i zestaw gotowy mój wujek polował w ten sposób na karpi (2010/06/07 10:20)

dan984


No ja znam taką metodę, chociaż może ta którą znam to coś innego, bo mój tata łowił tak jakieś 15 lat temu, mianowicie robiło sie tak że brało się kulkę ołowianą przelotową, i rozbijało się ją na płasko, w środku robiło się dziurkę na żyłkę i haczyk, całość oklejało się ciastem z manny np. i formowało się tzw. GRZYBEK, i ładne leszcze na to się łapało, ale nie wiem jak teraz jest z legalnością takowego zestawu. (2010/06/07 10:40)

u?ytkownik31907


własnie tez sie teraz zastanawiam czy to jest legalne . bo moze ta metoda jest nadal dobra (2010/06/07 10:42)

u?ytkownik29889


Podaje przykład jak to mogło wyglądać wedle instrukcji kol...spinningista1988....
Proszę się nie śmiać na szybkiego robione nie trzymające się skali i to tylko przykład nie oryginał.,



Czy mniej więcej o to chodziło kol....spinnigista1988... (2010/06/07 10:42)

u?ytkownik26223


zapytałem się tylko czy ktoś zna tą metodę!  była ona uzywana jakies 10 20 lat temu polegała na tym ze robono z płata ołowi ciezarek . czyli podginano go do wewnatrz i powsawało cos w rodzaju pocisku ale pustego w srodku do wiazywano hak 1 obklejało sie to ciastem i zestaw gotowy mój wujek polował w ten sposób na karpi

Smoczek (niektórzy nazywają to "cumel") jest to metoda stosowana powszechnie na śląsku w latach 80-90 tych .
sprężyna obciążona na  jednym końcu w ten sposób aby ustawiała się pionowo, na koniec nawlekało się 0,5 cm rurkę z igelitu i do tego dowiązywało sie bezpośrednio do żyłki hak.
Chodziło o to by przynęta znajdowała się na koszyku zanętowym.Na tej samej zasadzie polega tzw."the metod".Dodam że niektórzy do teraz to stosują z dobrymi efektami. (2010/06/07 10:51)

u?ytkownik31907


coś w podobnym stylu bo już nie wiem.



cos takiego ale mi wujek opowiadał ze teb ciezarek muci byc plasko zakonczony i bez zadnej rurki (2010/06/07 10:56)

u?ytkownik29889


No to może przejść na takie metody już od dawna stosowane i bez kombinacji, a na pewno legalne. (2010/06/07 11:12)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

dan984


tylko pytanie jak z tą legalnością...bo sam chętnie bym spróbował...ale czy można...mhmmmm... trzeba sie dowiedzieć.... (2010/06/07 11:13)

u?ytkownik26223


Chodzi o coś takiego.Sprężyne okleja sie klejącą zanętą na tym ma leżeć hak z przynętą.
Tominan to co pokazałeś to zwykły hak do łowienia na ciasto,sprężynka jest po to by ciasto nie spadało. (2010/06/07 11:18)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik26223


 metoda jest legalna i cały czas stosowana.
sprężynki na hak też są legalne i stosowane ,sam takich używam. (2010/06/07 11:21)

dan984


Mniej więcej naświetle o czym mówię...sorki za rys. zrobiony na szybko w paincie hehe >>> (2010/06/07 11:24)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik31907


Chodzi o coś takiego.Sprężyne okleja sie klejącą zanętą na tym ma leżeć hak z przynętą.
Tominan to co pokazałeś to zwykły hak do łowienia na ciasto,sprężynka jest po to by ciasto nie spadało.



cos wpodobie tego. az zrobie sobie zestw i plowie ta to dzis:) heh ale najpierw zrobie taki ciezarek (2010/06/07 11:25)

jorg69


witam dokładnie to jest smoczek ew,grzybek
kiedyś była jeszcze metoda tzw BUŁGAR to samo tylko 3 haki oklejone ciastem tak ze wystawały 3 rogi w tej chwili zakaz
to były swego czasu rewelacje potem przyszły sprężyny i koszyki pozdrawiam (2010/06/07 11:30)

dan984


Czyli na standardowego grzybka jakiego przedstawiłem na rys. można legalnie łowić tak ? (2010/06/07 11:33)

olekdok


witam dokładnie to jest smoczek ew,grzybek
kiedyś była jeszcze metoda tzw BUŁGAR to samo tylko 3 haki oklejone ciastem tak ze wystawały 3 rogi w tej chwili zakaz
to były swego czasu rewelacje potem przyszły sprężyny i koszyki pozdrawiam


Ja znam nieco inną odmianę "smoczka". Przez ołowiany ciężarek w kształcie kuli przeciąga się pętla żyłki.Do tej pętli przywiązane 4 dość krótkie(do 10 cm) przypony z nitki perlonowej(kiedyś plecionki nie było).Prostokątny kawałek makuchy (najlepiej po oleju ręcznie tłoczonym - bardziej pachnąca)wielkości pudełka od zapałek mocuje się w pętli,dociskane ciężarkiem,w rogi prostokąta wbijane haczyki.Kiedyś bardzo skuteczna przynęta na naprawdę duże karpie.Nie jestem pewien że teraz taki sposób jest legalny. (2010/06/08 15:04)

u?ytkownik23540


Soorki spiningista1988,z całym szacunkiem dla ciebie,ale mam pytanko.Czy ty jestes Polakiem czy dyslektykiem czy co?Pozdrawiam. (2010/06/15 12:24)

Remigiusz1940


Dajcie sobie spokój z łowieniem na cumel (zwany grzybkiem). To protoplasta method feeder. Można stosować na niezarośnięte dno. Wystarczy trochę zielska i zestaw ginie w podwodnej łące. Gdyby cumel był efektywny, to po 30-40 latach od jego wynalezienia byłby powszechnie stosowany. W klasycznym feederze stosujemy koszyczek lub sprężynę. Ta ostatnia coraz częściej jest stosowana. Pokrycie dna regulujemy długością przyponu, długością troka od koszyka (sprężyny) i konsystencją zanęty. Na akwenach zarośniętych trzeba dawać zanętę silniej pracującą (dodając np zmielony czarny, wyprażony słonecznik lub zmielone konopie). Może się zdarzyć, że koszyczek ugrzęźnie w zielsku i ryby go nie znajdą. Jeśli lekko smuży to ryby to widzą i czują (mają znakomity węch, wzrok nieco gorszy) i szukają źródła smugi. Jeśli ktoś już chce tej metody to lepiej zastosować method feeder. Sa to jednak większe koszty. Młodych - łowiących "z kieszonkowego" może nie być na nie stać. Metoda ta nie jest jednak sportowa i na zawodach PZW zabroniona (tak mi się wydaje, bo w opisach zasad zawodów zawsze czytałem, że dopuszczany jest tylko koszyk mocowany przelotiowo i ma mieć ściśle określone wymiary maksymalne. Ja jak czegoś nie wiem to wchodzę na blog wieloletniego trenera kadry p. Dariusza Ciechańskiego i daję zapytanie. Zawsze dostawałem odpowiedź i radę. Pozdrawiam. (2020/01/18 22:20)