Lokalny sąd w Surrey (Kolumbia Brytyjska) uznała za winnych pięciu wędkarzy oskarżonych o jesiotrowe kłusownictwo i skazał ich na karę 21 500 dolarów (około 57 000 zł ).Podejrzani wędkarze zostali aresztowani w sierpniu,w nocy kiedy kłusowali na rzece Fraser w okolicy Alex Fraser Bridge.Szkoda że nie ma takich kar w Polsce jak by były takie kary to na pewno kłusownictwa by zaprzestali,takie jest moje zdanie ale zostawiam wam ten wątek do skomentowania.Pozdrawiam.
Właśnie Tomku , u nas w Polsce powinny obowiązywać takie kary ( to by się tym burakom odechciało świeżej rybki , albo parę groszy na ...jabola... ).............. ALE CÓŻ MY TYLKO MOŻEMY O TYM POMARZYĆ ----, SKORO NASI POLITYCY CIĄGLE WALCZĄ Z SOBĄ O STOŁKI I PREZYDENTURĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!........... A , CO ONI BĘDĄ TAM ZAJMOWAĆ SIĘ JAKIMIŚ WĘDKARZAMI---------- przecież trzeba teraz dziurę budżetową załatać ............ I to najlepiej kosztem rencistów i emerytów ---żenada . (2009/09/20 14:35)
Nom niestety kary są u nas niskie.taki kłusownik dostanie kare to się nie przejmuje bo zakłusuje jeszcze raz i mu się zwróci.Także go to nie odstrasza.Ale jak by dali mu 57tys zł to kłusowania ryb by mu się odechciało do konca życia (2009/09/20 18:20)
Jurek masz rację. Gdyby w Polsce ktoś wreszcie zmienił cennik karania za kłusownictwo czy to wędkarskie czy łowieckie to jeden faja z drugim porządnie by się zastanowili czy warto a nasze wody byłyby bezpieczne. (2009/09/20 18:47)
Witam panowie nawet gdyby były wysokie kary to zmniejszyło by się kusownictwo ale zostali by tacy co rościagaja po 200m sieci bo zarobek pewnie maja. ogolnie to mnie dzisi jak oni rościagaja po 100-200m sieci to te ryby musza komuś sprzedać przeciez ich nie zjedza. pozdrawiam (2009/09/20 21:28)
Kolego Tomaszu ,popełniasz plagiat a to się równa kłusownictwo,dlaczego?ponieważ przeczytałeś artykuł w Wędkarskim Świecie napisanym przez kol.Krzysztofa Cieśla i nie podałeś skąd czerpałeś tę informację. Przypisałeś ją sobie,a tak się nie robi,za to grożą sankcje.pozdrawiam maksymilian42 (2009/09/21 14:00)
kol. maksymilianie ot to taka historyjka nie wykorzystywana do celów komercyjnych... po co tu od razu jakieś sądy?? "dajmy se na luz", myślę że autor posta nie chce na Tobie zarobić że to czytasz:) To tak jak historyjka o sumie co żre flaki od kaszanki:D pozdrawiam (2009/09/21 18:00)
Panowie Nie bardzo jest się czym podniecać,poniżej kopiuje przykład też z BC:
"Abalone may be primitive molluscs that have changed little in their 500 million years of existence, but their meat is delicate and their mother-of-pearl shell beautiful - making them very desirable for poachers.
The poaching ring-leader, Michael Stanley McNeill, was sentenced to a conditional sentence of 12 months, including six months house arrest, a five-year scuba-diving ban, and a $20,000 fine. He also forfeited his Ford F-150 pickup truck, boat, and equipment used during the crime, valued together at $143,000."
Dla mniej zorientowanych:Abalon jest to typ małża pod całkowitą ochroną no i Mikę McNeill sobie zebrał podczas nurkowania.No to nie dość że 12 miechów z czego 6 pewnie w jakimś ośrodku korekcyjnym to jeszcze 6 miechów w domu,5 lat zakazu nurkowania no i utrata auta,grzywna,sprzęt,łódka za kwotę 143tys.$. O ile dobrze myślę to Fraser jest tzw.Conservation Area i łowić wolno ale nie wolno zabrać dlatego te ponad 50tys.$ Na normalnych wodach są to kwoty między 400 a 2000$ tyle że są to kwoty za nieprzestrzeganie ichniego RAPR-u tzw. ponad limit,brak wymiaru czy złowienie i zatrzymanie ryby w okresie ochronnym.Nie sądzę żeby komuś przyszło do głowy stawiać siatki. Za to można w niektórych rejonach strzelać do karpi z łuku,ryby można trzymać na agrafkach,rainbow smelty (stynka,ale taka po 20cm bardzo smaczna)można łowić podrywką 6ft x 6ft,łosoś idący na tarło nie jest pod ochroną. (2009/09/21 21:55)
Ale wy nie porównujcie naszej ryby do jesiotrów, które są dość rzadkim gatunkiem ryby. Zresztą oni zapewne jak znowu pójdą kłusować to sobie odrobią to co stracili i tyle. Niestety ale u nas w Polsce potrzeba więcej kontroli. Przykład jeżdżę nad jezioro Zdbiczno od urodzenia, łowię od 7-8 lat i nigdy nie miałem kontroli i w zasadzie nie wiem po co mi karta wędkarska w takim razie... ;/ (2009/09/26 22:09)
Zgadzam się z kolegą Tddz, ponieważ sam przebywam praktycznie codziennie nad pewną rzeką, ciesząc się chwilami z wędką. Odkąd łowię na tej rzece (jakieś 3 lata), nigdy mnie nie kontrolowano. Nie widziałem żadnej straży. Kiedyś byłem świadkiem kłusownictwa i próbując zareagować zostałem pobity. A policja po przyjeździe stwierdziła że oni nie są w stanie nic zrobić, mimo podania dokładnych namiarów na sprawców (imię i nazwisko, zamieszkanie). Pewnie nie mieli czasu bo reszta kolegów z komendy zjadła by im wszystkie biszkopty
Ja mysle ze powinni podniesc kary i zwiekszyc ilosc kontroli. w szkocji jak bysl lapal ryby bez karty to masz kare ok1000 funtow czyli oklol 4,600zl a niemowie o klusownictwie a w polsce lapalem przez kilka dobrych lat i kontrole mialem tylko raz. (2009/10/02 23:06)
Moim zdaniem taka kara to powinno być minimum! Przecież są to osoby które robią to umyślnie. Z głodu raczej nie umierają. A moim zdaniem kłusownictwa drugie imie to kradzież (2009/10/06 13:14)
Zaostrzenie kar wiele nie rozwiąże, chodź jest konieczne, nie tylko kłusownictwo ale też niszczenie i zaśmiecanie środowiska. Kara za śmiecenie czy "drobne" kłusownictwo, za duże ilości ryb (przekraczające limi, który i tak jest za łagodny) to np. średnia krajowa i jej wielokrotność w zależności od skali i rodzaju "przestępstwa". Najważniejsze NIEUCHRONNOŚĆ kary czyli częste kontrole ze strony PSR, SSR oraz lepsza współpraca z policją. Przydałaby się duża kampania medialna o tematyce ochrony środowiska, kłusownictwie tyle że PZW to nie interesuje i dopuki nie będzie dużych zmian w tej organizacji nie będzie lepiej. Wystarczy popatrzeć na czarną listę czy jak to się nazywa ile w ostatnich 10-15 latach przybyło ryb zagrożonych wyginięciem... Może kiedyś wędkarze zrozumieją że to jest hobby, sposób spędzania czasu na "łonie" natury, że idzie się na ryby a nie po ryby (nic złego jak wędkarz zabierze w sezonie parę sztuk). Ale zapełnianie lodówek/zamrażarek to ma więcej wspólnego z rybactwem niż wędkarstwem. (2010/02/15 02:58)
Rusutur bez ćważy i honoru.Analfabeta .Cienkopis.Wsiok A od nowego roku to tryp... złapiesz a nie złowisz. a kartą to rusutur podetrzyj. (2010/02/17 16:15)