Wolno czy nie ?
Wolno czy nie ?
Boczny trok, i martwa, czy żywa rybka lub inna przynęta, to już nie spinning, lecz lekki gruncik, i tak można.
Spinning to tylko sztuczne przynęty...(2014/12/13 22:17)
Też tak myślałem, póki pan strażnik z PSR nie stwierdził, że można łowić metodą bocznego troka i na haczyk zakładać czerwonego robaka... Co dla mnie jest kompletnie idiotyczne i niezgodne z RAPR
Dozwolone niby nie jest. Ale u mnie na Zegrzu wędkaże łowią na Boczny Trok właśnie zbrojąc na hak stynki. Które pozyskują w postaci mrożonek w jednym z pobliskich sklepów wędkarskich. Ja tego nie praktykje ale znam wile osób które tak łowią. Dodatkowo np w Hiszpani zbroi się trupka w specjalny systemik dzięki któremu można prowadzić go w podobny sposób jak gumę. Wracając do tego bocznego troka to na pewno zbrojenie żywj ryby jest nie humanitarne ale np już trupka nie. Więc nie wiem czemu u nas jest to zabronione..? Ponieważ w wielu państwach takie metody są dozwolone. A doskonałym przykładem jest ta Hiszpania w której miejscowi właśnie łowią na trupki zbrojone w te systemy. Kiedyś oglądałem nawet jakiś filmik z udziałem tej przynęty i powiem szczerze że mnie to zaciekawiło ponieważ facet ciągną na to ładne sandały.
Dozwolone niby nie jest. Ale u mnie na Zegrzu wędkaże łowią na Boczny Trok właśnie zbrojąc na hak stynki. Które pozyskują w postaci mrożonek w jednym z pobliskich sklepów wędkarskich. Ja tego nie praktykje ale znam wile osób które tak łowią. Dodatkowo np w Hiszpani zbroi się trupka w specjalny systemik dzięki któremu można prowadzić go w podobny sposób jak gumę. Wracając do tego bocznego troka to na pewno zbrojenie żywj ryby jest nie humanitarne ale np już trupka nie. Więc nie wiem czemu u nas jest to zabronione..? Ponieważ w wielu państwach takie metody są dozwolone. A doskonałym przykładem jest ta Hiszpania w której miejscowi właśnie łowią na trupki zbrojone w te systemy. Kiedyś oglądałem nawet jakiś filmik z udziałem tej przynęty i powiem szczerze że mnie to zaciekawiło ponieważ facet ciągną na to ładne sandały.
Uprzedzę Twoje działanie wystawie sobie ocene 1 w którymś z artykułów nim mnie zaatakujesz z innego konta :)
Dozwolone niby nie jest. Ale u mnie na Zegrzu wędkaże łowią na Boczny Trok właśnie zbrojąc na hak stynki. Które pozyskują w postaci mrożonek w jednym z pobliskich sklepów wędkarskich. Ja tego nie praktykje ale znam wile osób które tak łowią. Dodatkowo np w Hiszpani zbroi się trupka w specjalny systemik dzięki któremu można prowadzić go w podobny sposób jak gumę. Wracając do tego bocznego troka to na pewno zbrojenie żywj ryby jest nie humanitarne ale np już trupka nie. Więc nie wiem czemu u nas jest to zabronione..? Ponieważ w wielu państwach takie metody są dozwolone. A doskonałym przykładem jest ta Hiszpania w której miejscowi właśnie łowią na trupki zbrojone w te systemy. Kiedyś oglądałem nawet jakiś filmik z udziałem tej przynęty i powiem szczerze że mnie to zaciekawiło ponieważ facet ciągną na to ładne sandały.
tak, a potem zaczęłoby się udowadnianie, że ta rybka jest martwa, a nie żywa. A jak się poruszy, to wędkarz będzie wmawiał, że mieliśmy do czynienia z śmiercią kliniczną.
W tym kraju absurd goni kolejny absurd, im mniej absurdalnych przepisów jest wprowadzana w życie tym lepiej.
A to o czym piszesz w Hiszpanii to system drakovitcha, tak ?
Boczny trok, i martwa, czy żywa rybka lub inna przynęta, to już nie spinning, lecz lekki gruncik, i tak można.
Gruncik kolego będzie wtedy gdy będziesz to zarzucał i nie zwijał, tak jak łowi się na grunt. A jak będziesz ją prowadził jak w spinie, to spin.
Zasada działania tego jest taka sama. Tu masz pałeczkę, a tu żyłkę z ciężarkiem kotwiczącym. Tu masz boczny trok i tu masz boczny trok.
Jedyna różnica to taka, że w jednej metodzie zwijasz żyłę, a w drugiej nie zwijasz.
No i w rezultacie masz żywca na bocznym troku.
Skomplikowane?
(2014/12/20 00:42)Zasada działania tego jest taka sama. Tu masz pałeczkę, a tu żyłkę z ciężarkiem kotwiczącym. Tu masz boczny trok i tu masz boczny trok.
Jedyna różnica to taka, że w jednej metodzie zwijasz żyłę, a w drugiej nie zwijasz.
No i w rezultacie masz żywca na bocznym troku.
Skomplikowane?
Hmmmmmm. Kłótni.....
No nie do końca mi o to chodzi, ale chyba szukasz tej kłótni.
A ze tak to ujmę po chłopsku, to jaka bedzie różnica - czy zwijam, czy nie zwijam, jeśli tę metodę zastosuję na jakimś cieku?!
Rzucając lekko w górę rzeki, uzyskam efekt przemieszczania sie przynęty po łuku w dół rzeki, aż do momentu, kiedy przyneta znajdzie się równolegle do nurtu ponizej miejsca rzutu.
Czy bedzie to już spinning? - nie! Nadal będzie to metoda gruntowa na paternoster (inaczej na boczny trok) a jak umiejętnie wyreguluje hamulec, to przynęta dalej bedzie sobie powoli spływać z nurtem aż do wyczerpania medium na szpuli. Nic nie będę zwijał. Ale tez nie bedzie można powiedzieć, że poprzez ciągłe podciaganie przynęty łamię prawo ( jeśli chodzi o zywą przynętę, której nie można podciągać stale prowokując rybę), bo niczego nie podciągam, a jedynie pozwalam swobodnie, powoli spływac w dół.
Ergo - mam ten sam efekt, co przy spinningu, a tak naprawdę, to połaczyłem przepływankę, grunt i spinning.
No i życzę powodzenia temu, kto by chciał mi robić z tego powodu jakieś wymówki.
Ergo - myślenie ma kolosalną przyszłość.
(2014/12/20 14:27)NIe, nie złamałeś. Nie podciągałeś przynety regularnie by wywołać określony efekt. Puszczałeś zestaw z nurtem i byłes zmuszony go zwijać co jakiś czas. Jeśłi łamałbyś prawo, to przepływanka tez musiała by być zabroniona - w końcu na przepływankę też używamy robaków.
A jak założę żywą rybkę na przepływankę?
Trzeba wiedzieć jak się bronić - bo czasem jakiś gorliwy strażnik Texasu może próbować wysadzić nas z siodła.
(2014/12/21 20:03)