Lepiej kupić coś firmowego niż chiński badziew co się rozleci po roku. Może jakiegoś fajnego crossa? Na rybki w sam raz i wjedziesz wszędzie :)
Lepiej kupić coś firmowego niż chiński badziew co się rozleci po roku. Może jakiegoś fajnego crossa? Na rybki w sam raz i wjedziesz wszędzie :)
cross na ryby? Skuter jest najlepszy zawsze na podłoge między nogami można postawic sobie wiaderko.
Witam ostatnio zastanawiam się nad zakupem jakiegoś niedużego motorku na bliższe wyprawy wędkarskie (na dalsze pozostaje oczywiście auto). Zastanawiam się czy za 3000-4000 tyś kupić coś nowego polsko-chińskiego (czyli najpewniej badziewnego typu romet 125, junak, zipp), ale z gwarancją i jak by nie było spod igły, czy lepiej za tą kasę kupić coś firmowego (suzuki, yamaha), ale wiekowego i niewiadomej przeszłości (wiadomo że można trafić i godny egzemplarz, ale pewności nigdy nie ma)?. Z góry dodam, że interesuje mnie wszystko prócz skuterów i "przecinaków":) najlepiej tak 125-250 cm3
sam ten wpis wzbudził we mnie lekkie oburzenie, ja rozumiem, teraz produkuja cos z ta nazwa no ale...
mam junaka M10 nie na ryby. kosztował mnie kupe cieżkiej pracy i wzbudza różne emocje jak go ludzie widza ale napewno nie badziewne.
takie wtrącenie odstepujace od tematu
a za takowe pieniadze kup sobie MZ ETZ 125ccm-250ccm.
za 2 tys bedzie igła. awaryjność mała, dostepność czesci świetna i w terenie sobie poradzi
pozdrawiam
Madmaxm4
(2013/05/22 22:13)