przy metodzie gruntowej dobra widoczność żyłki jest nie potrzebna a nawet nie wskazana czerwoną żyłkę ryby widzą lepiej niż te w kolorze dna. Ale zarobisz jak uważasz :)
A jak wytłumaczysz że lowiąc sandacze i okonie z przyponem stalowym nie mam takich dobrych efektów niż łowiąc bez?Ad 1. Rzeczywiscie odpowiedż na to pytanie wydaje się bardzo trudna. Stal przeciez od żylki rożni się tylko kolorem......
Czemu po zastosowaniu haka i plecionki w kolorze dna na karpia miałem lepsze efekty? Może niektóre ryby są głupie ale nie wszystkie.
Panowie, dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, padło wiele propozycji ale uparłem się i biorę pod uwagę jedynie żyłki koloru soczyście czerwonego :)
Ciesza mnie takie dywagacje....
Ci sami praktycznie ludzie dyskutujący namietnie o tym, ze kolor żylki może mieć straszliwie odstraszajace na ryby dzialanie, równie namietnie zachwalaja przynęty w kolorach fluo , jako najbardziej łowne.
To w koncu kolor odstrasza, czy przyciąga ?
P.S łowię kupe lat. Stosowałem zylki od przeźroczystych, poprzez tęczowe, brązowe, czarne i jakie tylko wymyślano w kolejnych latach jako super-hiper-lux niewidoczne.
I po tych wszystkich latach stwierdzilem, ze ryby maja zylke w d*. Zwyczajnie sa za glupie by kolarzyc nieruchomo leżacą na dnie kreskę z przyjetą na haku, czy z jakimkolwiek zagrożeniem, a ta cala batalia producentów , ze ich zyłki sa najmniej widoczne etc, to tylko chwyt by wydoic od nas kasę :-)
No może na brytyjskich komercjach, biedy karp łowiony juz pietnascie razy, zaczyna się powoli uczyc , ze ta kreska na dnie to ból i dyskomfort, choc pewnie nie bo jakos nie kojarzy tego bolu z rownie obca jego środowisku proteiną.
Po to aby Obalać mity takie właśnie jak "czy kolor żyłki,haczyka czy majtek wędkarza ma znaczenie".Troszkę nie na temat.. ale własnie o mitach ....