Regulamin wewnętrzny łowiska - kolejne oszustwo PZ

/ 38 odpowiedzi

  • konto usunięte

Pragnę podjąć w tym miejscu dyskusję nt. regulaminów wewnętrznych na łowiskach nie będących specjalnymi, dzierżawionymi przez PZW i będących własnością Skarbu Państwa.

Mam podstawy aby sądzić, że takie regulaminy w przypadku wód ogólnodostępnych są niezgodne z literą prawa a ich twórcy robią z wędkarzy idiotów (np. zakaz wywożenia zenęty).

Jestem ciekaw waszych opinii....
u?ytkownik2569


Niestety kolego mylisz się dzierżawca wody może wprowadzić jaki chce regulamin jeżeli nie zaniża on wymiarów i okresów ochronnych a także nie utrudnia dostępu do wody. Także jeżeli nie są naruszane normy odgórnie ustalone a pomagające w ochronie rybostanu i środowiska to nic z tym nie zrobisz. Takie jest prawo (2009/03/15 07:48)

u?ytkownik753


Zatem jaka jest podstawa prawna stwierdzeń, o których piszesz (cytuję: "dzierżawca wody może wprowadzić jaki chce regulamin jeżeli nie zaniża on wymiarów i okresów ochronnych a także nie utrudnia dostępu do wody. Także jeżeli nie są naruszane normy odgórnie ustalone a pomagające w ochronie rybostanu i środowiska"), Kol. kerad1? (2009/03/15 08:01)

u?ytkownik753


Kontynuując; Wspomniane wywożenie zanęty nie jest formą ochrony rybostanu, nie ma również ujemnego wpływu na środowisko, a żadne przepisy prawne nie zabraniają takich praktyk... (2009/03/15 08:11)

u?ytkownik2569


Podstawa to ustawa o rybactwie śródlądowym Art.6a.1 i nie chodzi tu o dosłowny przepis ale o interpretacje uprawnionego, do tego Prawo wodne Art.37pk8 Art38pk2 art114.pk1. Jeżeli poczytasz dokładnie te ustawy i prawo wodne zauważysz że jest tam wiele takich kruczków które zinterpretowane bez naruszenia tych praw mają moc prawną. Właściciel,dzierżawca ma takie prawo. Wystarczy sprawdzić powiedzmy wymiary ochronne w różnych regionach polski, jak zauważysz jeżeli są zmienione to tylko na wyższe od ustalonych prawem i możesz protestować i bóg wie co i nie zmienisz tego. Kto ma wodę ten rządzi. (2009/03/15 10:12)

u?ytkownik753


Art.6a.1 - Operat rybacki określający zasady prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w obwodzie rybackim sporządza uprawniony do rybactwa. - operat rybacki nie jest regulaminem wewnętrznym.

Art.37pk8 - Szczególnym korzystaniem z wód jest korzystanie wykraczające poza korzystanie
powszechne lub zwykłe, w szczególności: 8) rybackie korzystanie ze śródlądowych wód powierzchniowych.
- a jakie to ma znaczenie prz tworzeniu reg. wew.?

Art38pk2 - Celem ochrony wód jest utrzymywanie lub poprawa jakości wód, biologicznych stosunków w środowisku wodnym i na terenach podmokłych tak, aby dla:
1) jednolitych części wód powierzchniowych, niewydzielonych jako sztuczne
lub silnie zmienione:
a) uniknąć niekorzystnych zmian w ich stanie ekologicznym
i chemicznym,
b) osiągnąć lub zachować dobry stan ekologiczny i chemiczny;

2) sztucznych i silnie zmienionych jednolitych części wód powierzchniowych:
a) uniknąć niekorzystnych zmian w ich potencjale ekologicznym i stanie
chemicznym,
b) dążyć do osiągnięcia lub zachować dobry potencjał ekologiczny i dobry
stan chemiczny;
3) jednolitych części wód podziemnych:
a) uniknąć niekorzystnych zmian ich stanu ilościowego i chemicznego,
b) odwrócić znaczące i utrzymujące się tendencje wzrostowe zanieczyszczenia
powstałego w wyniku działalności człowieka,
c) zapewnić równowagę pomiędzy poborem i zasilaniem wód podziemnych,
d) zachować lub osiągnąć dobry stan ilościowy i chemiczny.
- wg tego zapisu można ograniczyć ilość zanęty a niej jej sposób podania!

Art114.pk1 - Plan gospodarowania wodami na obszarze dorzecza zawiera:
1) ogólny opis cech charakterystycznych obszaru dorzecza, obejmujący w
szczególności:
a) wykaz jednolitych części wód powierzchniowych, wraz z podaniem ich
typów i ustalonych warunków referencyjnych,
b) wykaz jednolitych części wód podziemnych;
2) podsumowanie identyfikacji znaczących oddziaływań antropogenicznych i
oceny ich wpływu na stan wód powierzchniowych i podziemnych;
3) wykazy obszarów chronionych, o których mowa w art. 113 ust. 2 pkt 5,
wraz z graficznym przedstawieniem;
4) mapę sieci monitoringu, wraz z prezentacją programów monitoringowych;
5) ustalenie celów środowiskowych dla jednolitych części wód i obszarów
chronionych;
6) podsumowanie wyników analizy ekonomicznej związanej z korzystaniem z
wód;
7) podsumowanie działań zawartych w programie wodno-środowiskowym kraju,
z uwzględnieniem sposobów osiągania ustanawianych celów środowiskowych;
8) wykaz innych szczegółowych programów i planów gospodarowania dla obszaru
dorzecza dotyczących zlewni, sektorów gospodarki, problemów lub
typów wód, wraz z omówieniem zawartości tych programów i planów;
9) podsumowanie działań zastosowanych w celu informowania społeczeństwa
i konsultacji publicznych, opis wyników i dokonanych na tej podstawie
zmian w planie;
10) wykaz organów właściwych w sprawach gospodarowania wodami dla obszaru
dorzecza;
11) informację o sposobach i procedurach pozyskiwania informacji i dokumentacji
źródłowej wykorzystanej do sporządzenia planu oraz informacji o spodziewanych
wynikach realizacji planu.
- ten zapis potrzebny jest do tworzenia operatów rybackich a nie reg. wew. Martwi mnie raczej podpunkt 7) w/w artykułu, gdzie "sposobem osiągania ustanawianych celów środowiskowych" może być takowy regulamin. Jednak nie mam zamiaru przyjąć mandatu za wykroczenie, którego nie ma na taryfikatorze - np. podawanie zanęty ze środka pływającego ;) (2009/03/15 13:59)

u?ytkownik753


Wspomniany "taryfikator" to nic innego jak Art.27, 27a i 27b Ustawy o rybactwie śródlądowym. Ceny mandatów mieszczą się w przedziale 50-300 PLN. (2009/03/15 15:10)

u?ytkownik2569


Nie będę wdawał się w szczegóły, powiem tylko tak jeżeli wygram przetarg na 100km rzeki Wisły i zapisze w regulaminie że nie można używać błystek w czerwonym kolorze, to nie będę dyskutował o tym z wędkarzem który chce wędkować na tym odcinku, chcesz wędkujesz nie to nie. Idąc twoim tokiem myślenia można się przyssać do wszystkiego. Widzę że znalazłeś inny punk w ustawie i chyba rozumiesz o co chodzi. Jak przepis dostosujesz do własnych potrzeb (wystarczy żeby mieścił się w granicach prawa) to rządzisz. Nie zapłacisz? To jestem twoim kibicem, daj znać ile razy sąd zwiększył wartość twojego mandatu. A tak przy okazji czy to państwówka nałożyła na Ciebie ten mandat? (2009/03/15 15:25)

u?ytkownik753


Na razie nie dostałem żadnego mandatu ponieważ dopiero zaczynam rozgryzać to chore prawo i mafię, jaką niewątpliwie jest PZW. Do tej pory wystraszony poddawałem się nakazom i zakazom, nie mającym pokrycia w naszym prawie. Po za tym jesteśmy członkami UE – to zapewne także ma znaczenie w dalszej interpretacji przepisów.

Ciekaw jestem ile będę miał spraw w Sądzie Grodzkim w tym sezonie, ponieważ nie zamierzam respektować takiej interpretacji prawa, o której piszesz: "jeżeli wygram przetarg na 100km rzeki Wisły i zapisze w regulaminie że nie można używać błystek w czerwonym kolorze, to nie będę dyskutował o tym z wędkarzem który chce wędkować na tym odcinku, chcesz wędkujesz nie to nie."

Wyobraź sobie, że ktoś interpretuje konstytucję po swojemu i każe Ci cały rok chodzić w trampkach ponieważ ma prawo taki zakaz wprowadzić a na domiar jest kumplem od kieliszka, szefa fabryki trampek. Na koniec mówi Ci, że jak nie pasuje to możesz zmienić kraj zamieszkania. Sądzę, że nie czuł byś się zadowolony z takiej interpretacji litery prawa.

Zależy mi na sukcesie tych, którzy pragną dobra naszych wód i ryb, ale nie mam zamiaru poddawać się chorej interpretacji prawa, "mądrych" z PZW. Ciekawe gdzie Oni są jak powstają kolejne zapory, MEW, a pieniądze przeznaczone na zarybienia wydaje się na wprowadzanie do naszych wód narybku karpia (gatunek obcy naszej ichtiofaunie) bo tani i mięsiarze zadowoleni...

Żałuję, że to na razie tylko dialog, a nie jak miałem w zamiarze, dyskusja. (2009/03/15 21:41)

u?ytkownik2569


Pyniek ja się z tobą solidaryzuje, ale nie wygrasz po prostu jesteśmy za mali, a co do unii też myślę że poprą dzierżawcę czyli w tym wypadku PZW no cóż tak jest już ułożony ten świat. Walcz kolego ja się podpisze pod wszystkim jeżeli tylko będę mógł. (2009/03/15 21:56)

pok14


Nieznajomość prawa szkodzi. Tekst ten powstał dlatego, że przeczytałem regulamin pewnego łowiska w moim Okregu. Chyba się niektórym w magazynie klepek towar poprzestawiał. Produkują Regulaminy, które maja się nijak do obowiązujących Ustaw. A jeśli coś jest niezgodne z Ustawa to czym jest ? Niczym więcej jak wsadem do ścinarki. To ze ktoś jest Prezesem czy Działaczem czy Członkiem Zarządu Koła PZW nie zwalnia go z myślenia. Nie daje też prawa do traktowania wody PZW jak swojego prywatnego stawu. I nie daje mu prawa do produkowania co najmniej dziwnych bubli - Regulaminów łowiska X. Tekst ten powstał przy wykorzystaniu tekstu Sławomira Palucha (autor wyraził zgodę na wykorzystanie całości czy części swojego artykułu), interpretacji podanej przez rzecznika ZG PZW, Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, obowiązujących Ustaw: Ustawa o Rybactwie Śródlądowym, Ustawa Prawo Wodne, Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb oraz wszelkich dostępnych źródeł internetowych. A teraz do rzeczy: Jeśli PZW dzierżawi zbiornik to możemy sobie pływać i nęcić do woli oraz stawiać markery nawet nie wyciągając wędek z pokrowca. Nie musimy poddawać się żadnym kontrolom prze SSR a i PSR nic nam nie zrobią bo nie dokonujemy połowu. Sąd Koleżeński może jedynie rozpatrzyć naszą skargę na strażnika PSR lub SSR . -korzystanie z własnych środków pływających nie zarejestrowanych celów nęcenia i sondowania jest zabronione jeśli właściciel ( w 99% SKARB PAŃSTWA ) je wyda. TAKI ZAKAZ MOŻE WYDAĆ: WOJEWODA ,STAROSTA .BURMISTRZ ) , a nie dzierżawca jakiemu się uroił taki zakaz!!!!! Jest jeszcze jedna ważna sprawa którą powinniśmy brać pod uwagę jak wybieramy się na zasiadki do innych okręgów z którymi nasz macierzysty okręg podpisał porozumienia, w czasie połowu obowiązują nas przepisy na innych łowiskach które zawarte są w porozumieniach międzyokręgowych-tylko i wyłącznie ,natomiast przepisy kół związane z wędkowaniem tyczą się wyłącznie członków danych kół PZW a nie przyjezdnych wędkarzy - karpiarzy. Tak więc zacznijmy od kwestii i związanych z wywózką zestawów zgodnie z RAPR: § 2 p. 2 Mówi nam że mamy się dowiedzieć do kogo należy łowisko i czy na danym nie obowiązują dodatkowe ograniczenia ( kto jest właścicielem ) §3 p.1 Mówi co to jest wędka. Przyrząd o długości co najmniej 30cm i zakończona a) jednym haczykiem itd. A więc marker na wędce nie jest wędką do połowów w świetle przepisów prawnych i żadne przepisy nie mogą nam zabronić używania markera a także echosondy !!!! §3.4h Posługiwać się sprzętem pływającym nie zarejestrowanym i nie oznakowanym zgodnie z obowiązującymi przepisami. Tutaj jeśli nie dokonujemy połowu z łodzi nie mamy wędki na pokładzie więc nie czynimy połowu ,wolno nam wywieść zanęt z przynętami i nie musimy rejestrować łódki do 5m. § 10 p1 Do spraw regulowanych niniejszym regulaminem mają zastosowania przepisy statusu PZW ,a także obowiązujące powszechne prawo. USTAWA z dnia 18 lipca 2001 r. PRAWO WODNE Art. 4. 1. Organami właściwymi w sprawach gospodarowania wodami są: 1) minister właściwy do spraw gospodarki wodnej, 2) Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej - jako centralny organ administracji rządowej, nadzorowany przez ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej, 3) dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej -jako organ administracji rządowej niezespolonej, podlegający Prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, 4) wojewoda, 5) organy jednostek samorządu terytorialnego. Art. 12. Wody stojące oraz wody w rowach znajdujące się w granicach nieruchomości gruntowej stanowią własność właściciela tej nieruchomości .- PRAWO WODNE dział 2 "KORZYSTANIE Z Wód" Art. 48. 1. Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokojenia potrzeb osobistych i gospodarstwa domowego lub rolnego bez stosowania urządzeń specjalnych oraz do wypoczynku i uprawiania turystyki, sportów wodnych i wędkarstwa. Art. 33. 1. Dopuszczalne jest korzystanie z każdej wody w rozmiarze i w czasie wynikającym z konieczności Art. 34. 1. Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód publicznych, z morskich wód wewnętrznych wraz z morskimi wodami wewnętrznymi Zatoki Gdańskiej, z wód morza terytorialnego, ijeżeli przepisy nie stanowią inaczej. 2. Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb. Zgodnie z RAPR par. 4 pkt 2. można określić dopuszczalną ilość zanęt w danym łowisku. Ilość, a nie metodę podawania . par. 8 pkt. 11, w uzasadnionych przypadkach można zaostrzyć WYMIARY, OKRESY OCHRONNE i LIMITY ILOŚCIOWE RYB, a nic nie ma o zakazach wywózki i oznakowania miejsc nęconych. Chyba, że takie zanęcone miejsce znajduje się w odl. mniejszej niż 50 m od rybackich narzędzi połowów, jazów, śluz itd. Ale to już inna sprawa. Moim zdaniem takie regulacje są nadmierną ingerencją w prawa do wędkowania i powinny być zaskarżone do właściwego okręgu." WYPOWIEDZ ZACZERPNIĘTĄ ZE STRONY ZG PZW RAPR : rt. 7. 1. Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą. 7.2. Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej ,,kartą wędkarską" lub ,,kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa – posiadająca ponadto jego zezwolenie.- WIĘC NĘCENIE I STAWIANIE MARKERA I WYWOŻENIE ZESTAWÓW NIE JEST POŁOWEM RYB !! ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie. (Dz. U. z dnia 4 grudnia 2001 r.) § 2. 1. Amatorski połów ryb wędką może uprawiać osoba posiadająca kartę wędkarską, której wzór określa załącznik nr 1 do rozporządzenia. 2. Amatorski połów ryb wędką uprawia się: 1) bez stosowania sztucznego światła do lokalizacji i wabienia ryb, 2) za pomocą wędziska o długości co najmniej 30 cm, z przymocowaną do 3) niego linką zakończoną: a)jednym haczykiem I TO DOPIERO JEST POŁÓW. A więc marker na wędce nie jest wędką do połowów w świetle przepisów prawnych i żadne przepisy nie mogą nam zabronić używania markera a także echosondy !!!! Jeśli nie dokonujemy połowu z łodzi, nie mamy wędki na pokładzie więc nie dokonujemy połowu .Wolno nam wywieść zanęty z przynętami i nie musimy rejestrować łódki do 5m bo te są zwolnione z obowiązku rejestracji nawet jako jednostki służące do celów rekreacyjno-wypoczynkowych . Wiosna za pasem więc nie dajmy się robić w konia koledzy. Nie każdy kontrolujący nas ma zawsze rację tak jak nie każdy wydający jakieś Regulaminy wie co robi. Ważne żeby obowiązujące prawo znać . Nieznajomość prawa szkodzi. Mandatu nie musicie przyjmować. Sądy są dla ludzi. Jeśli jesteście pewni swoich racji nie ustępujcie na krok. Wszystkiego dobrego w nowym sezonie 2009. (2009/03/17 20:07)

u?ytkownik753


Czarku! Jakież było moje przerażenie gdy postanowiłem raz jeszcze i raz następny i aż do bólu, rozłożyć na czynniki pierwsze "fantastyczny" Regulamin połowów wędkarskich na łowisku „ZALEW SZYMANOWICE”, obowiązujący od 19 stycznia 2009 roku. Do rzeczy!

W regulaminie czytamy:

pkt.14: Nie przestrzeganie postanowień niniejszego regulaminu jest wykroczeniem w myśl art.27, ust.1, pkt.1 ustawy o rybactwie śródlądowym, co skutkuje zakazem połowu ryb na zalewie w bieżącym sezonie. Jest to jednoznaczne z cofnięciem pozwolenia na wędkowanie. Prawo cofnięcia pozwolenia na wędkowanie na zbiorniku Szymanowice posiada Zarząd Okręgu na wniosek osób uprawnionych do kontroli.

- sięgnąłem więc po ów art.27, ust.1, pkt.1: dokonuje amatorskiego połowu ryb bez posiadania dokumentów lub zezwolenia, o których mowa w art. 7 ust. 2, uprawniających do takiego połowu,

- art. 7 ust. 2 mówi nam: Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.

I w tym momencie pojawiło się moje przerażenie. Jeżeli ktoś spod sztandaru PZW może być uprawniony do rybactwa – w tym wypadku Zarząd Okręgu PZW Tarnobrzeg – to „leżymy”. Dlaczego? W pkt.14 Regulaminu połowów wędkarskich na łowisku „ZALEW SZYMANOWICE”,
obowiązujący od 19 stycznia 2009 roku, czytamy: (…) Prawo cofnięcia pozwolenia na wędkowanie na zbiorniku Szymanowice posiada Zarząd Okręgu na wniosek osób uprawnionych do kontroli.

Na szczęście znalazłem w Sieci Internet, na stronie www.pzw.siewierz.pl, zbiór pytań egzaminacyjnych na kartę wędkarską, który w pkt.3 odpowiada nam jasno na pytanie, kto może być uprawnionym do rybactwa. Czytamy: ”posiadacz gruntów pod wodami stojącymi, a na wodach płynących – ten kto otrzymał pozwolenie wodno prawne na szczególne korzystanie do celów rybackich”.

Moje wiedza podpowiada mi, że właścicielem gruntów pod wodami Zalewu Szymanowice, jest Gmina Klimontów. Zatem tylko i wyłącznie, Wójt Gminy Klimontów, może wprowadzić jakikolwiek nakaz, zakaz, zezwolenie, pozwolenie bądź ograniczenie, w formie przyjęte przez Polskie Prawo, bo takiemu podlega samorząd.

Ponieważ jesteśmy wędkarzami, członkami PZW, obowiązuje nas wyłącznie REGULAMIN AMATORSKIEGO POŁOWU RYB. Jak wynika z treści poprzednich postów, praktyki karpiarzy dotyczące sposobu znakowania łowiska, podawania zanęty oraz potrzeby korzystania ze zbiornika w porze nocnej, nie są wykroczeniami, a więc nie podlegają karze grzywny.

Udanego karpiowania w 2009, życzę! ;) (2009/03/17 21:12)

pok14


Powoływany w Regulaminie art. 27 Ustawy o Rybactwie Śródladowym Art. 27a. 1. Kto: 1) (skreślony), 2) dokonuje połowu ryb bez upoważnienia, o którym mowa w art. 5, 3) narusza zakazy określone w art. 8 ust. 1 pkt 1-10 i ust. 2, z zastrzeżeniem art. 27 ust. 1 pkt 2, 4) narusza zakazy określone w art. 10 ust. 1, art 14 ust. 2 oraz art. 19 ust. 1 - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 2. W razie skazania za przestępstwa określone w ust. 1 orzeka się: 1) nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego uprawnionego do rybactwa w wysokości określonej przez sąd, 2) przepadek narzędzi lub innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa, a także przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z przestępstwa. 3. Orzeczenie o przepadku , o którym mowa w ust. 2 pkt 2, może dotyczyć również przedmiotów nie stanowiących własności sprawcy. Art. 27b. 1. Uprawniony do rybactwa, który: 1) nie wykonuje obowiązku, o którym mowa w art. 4 ust. 2, 2) korzysta z wód obwodu rybackiego bez wymaganego operatu rybackiego albo wbrew jego założeniom - podlega karze grzywny 2.Orzekanie w sprawach określonych w ust. 1 następuje w trybie przewidzianym przepisami Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, na podstawie wniosku o ukaranie złożonego przez właściwego wojewodę. Art. 30. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lipca 1985 r. Chyba że mam inną nieaktualną Ustawę Ponieważ sam Regulamin ma się nijak do cytowanej ustawy to i zawarte w nim ostrzeżenie o skutkowaniu zakazem połowu tak samo. Chyba autor Regulaminu nie doczytał, że sprawca: - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. A gdzie tu jest napisane w sankcji przepisu, o zakazie połowu ryb na zalewie??? A nigdzie. Punkt następny Regulaminu 16 w którym czytamy, że: SSR ma prawo do kontroli różnorodnych pojemników wędkarskich. Guzik prawda. Strażnik SSR może skontrolować moja siatkę oraz nakazać mi wyjęcie zestawów w wody celem sprawdzenia na jakie przynęty łowie oraz czy konstrukcja zestawy jest taka jak wymagana przez RAPR. Nie ma prawa zaglądać do moich bagaży, namiotu, pojemników, samochodu. Sprawy kontroli osobistej i przeszukania osoby, jej bagażu, samochody reguluje Kodeks Postępowania Karnego. Jeśli jakiś strażnik SSR będzie chciał przeszukać jakiekolwiek bagaże czy pojazdy to popełni przestępstwo. Może to zrobić Policja i także w określonych warunkach. Jest to kolejna bzdura. pkt. 5 Regulaminu obowiązuje zakaz połowu ryb w porze nocnej i znów guzik prawda. RAPR na to mówi tak: 3. Wędkowanie 3.1. W wodach użytkowanych przez PZW można wędkować z brzegu przez całą dobę, z wyjątkiem wód krainy pstrąga i lipienia /wymienionych w odrębnym informatorze PZW/, gdzie wolno wędkować tylko w porze dziennej, tj. od świtu do zmierzchu /1 godz. przed wschodem słońca i 1 godz. po zachodzie słońca/. Jakby tak rozłożyć ten Regulamin na atomy to nie zostanie prawie nic poza okładką i 1 zszywką P.S Ponieważ mam małe problemy z prawidłowym wstawianiem postów z góry przepraszam za formę w jakiej pojawia się na forum. (2009/03/17 21:38)

Misiaczek


Bardzo mi pomogliście. Dzięki. (2009/03/17 21:46)

u?ytkownik2569


Niestety kolego zalewy zaliczają sie do wód płynących więc należą do skarbu państwa, wody stojące to takie wedle naszego prawa które nie posiadają odpływu, dopływu najprościej wykop dołek na własnej ziemi zalej go wodą i to wszystko jest twoje, jeżeli korzystasz z byle jakiego rowu to już nie jest twoja woda i musisz uzyskać pozwolenie wodno prawne. (2009/03/17 22:11)

u?ytkownik5460


proszę polemizować dalej, nareszcie konkretne tematy... pytanko jak rozumiecie : ustala się limit dzienny łącznie (2009/03/17 22:12)

u?ytkownik3921


Witam! Dyrekto-akurat przepis limitu wydaje mi się dosyć jasny. Na przykład, jeśli w ciągu dnia wolno ci zabrać trzy szczupaki lub trzy liny, to „komplet” masz również biorąc jednego szczupaka i dwa liny. To jest właśnie limit „łącznie”. (2009/03/17 23:16)

u?ytkownik753


Panocki! Dla uściślenia! Nie chodzi nam w żadnym przypadku o zabieranie ryb z łowiska - karpiarze przede wszystkim są propagatorami zasady "C&R". Dyskutowanie o wymiarach ochronnych i limitach połowu, nie ma na tym forum sensu, ponieważ te ograniczania raczej nam sprzyjają niż przeszkadzają.

Chodzi tu o fakt wprowadzania "sztucznych" zakazów, godzących w nasze Imię i nie pozwalających uprawiać naszego hobby oraz wybranej metody połowu w sposób zaspokajający potrzeby.

Spławikowcy wielokrotnie łamią zakaz ilości podawanej zanęty, spinningiści wciąż zabijają duże drapieżniki a rybacy „czeszą” sieciami, i tak już ubogie w ryby, nasze piękne wody. Dlaczego oni są bezkarni?
Proszę powiedzieć, jaki ma negatywny wpływ podanie zanęty ze środka pływającego w ilości uregulowanej odpowiednim przepisem oraz w jaki sposób szkodzą karpiarze, którzy wędkując w porze nocnej, de facto chronią pewien obszar łowisk!?

Nawet jeśli zalew (konkretnie woda, o której dyskutujemy) będzie traktowany jak woda płynąca to i tak nie zmienia faktu, że praktyki stosowane przez karpiarzy nie są wykroczeniem. Teraz pozostaje tylko zdefiniować co to jest „pozwolenie wodno prawne na szczególne korzystanie do celów rybackich”, w świetle odpowiedzi na pytanie egzaminacyjne i odszukać jednak podstawę prawną tejże odpowiedzi. A także poprosić przedstawiciela zarządu danego okręgu, o przedstawienie takiego pozwolenia. Nawet jeśli będzie je posiadał, wracając do punktu wyjścia, okaże się że jakiekolwiek zakazy muszą być zgodne z naszym prawem oraz RAPR i Statutem PZW.

Ja, poddać się, nie zamierzam! Czekam na Wasze reakcje i relacje… (2009/03/18 07:00)

u?ytkownik908


Pyniek masz rację i bardzo dobrze to ująłeś,
że nie masz zamiaru przyjąć mandatu za wykroczenie którego nie ma w taryfikatorze np. podawanie zanęty ze środka pływającego czy też dokonywanie połowu z środka pływającego..... Bo ci nikt takiego mandatu nie wystawi ani PSR, Policja , Straż leśna czy inne służby do tego uprawnione, Taryfikator mandatów za wykroczenia opracowany jest na podstawie Dziennik ustaw NR 2008 zapisów art. 27 ust.1 pkt 1, pkt 2, pkt 3, ustawy o Rybactwie Śródlądowym, natomiast w nim nie ma wzmianki o tym co piszesz . Tak więc bez obawy. Natomiast może cię spotkać przykra niespodzianka w postaci wniosku o wykroczeniu regulaminowym do Sądu Koleżeńskiego Kola, a dlaczego, ano bo ten przepis wprowadzający te ograniczenia wynika z podjętych uchwał na podstawie których opracowany jest regulamin czy to zbiornika licencyjnego , specjalnego , ogólnodostępnego itp. Uchwały podejmuje i zatwierdza np. Walne Zgromadzenie Kola , Zarząd Okręgu , Zarząd Główny, tak widzisz ile ludzi ma wpływ na to. A czy jest to legalne i zgodne z prawem, oczywiście że legalne.
Takie małe pytanko ta mafia to w jakim rejonie najbardziej działa. (2009/03/18 16:48)

pok14


Napiszę jeszcze raz. Ponieważ właścicielem wszystkich wód w Polsce jest w 99% Skarb Państwa to WSZELKIE ZAKAZY MOŻE WYDAĆ: WOJEWODA ,STAROSTA .BURMISTRZ ) , a nie dzierżawca, użytkownik jakim najczęściej jest PZW. Tylko i wyłącznie jeśli PZW jest właścicielem wody może sobie wprowadzać ograniczenia, obostrzenia, zakazy, nakazy i regulaminy wzięte z kosmosu. PrzepisyKół związane z wędkowaniem tyczą się wyłącznie członków danych Kół PZW a nie przyjezdnych wędkarzy - karpiarzy. USTAWA z dnia 18 lipca 2001 r. PRAWO WODNE Art. 4. 1. Organami właściwymi w sprawach gospodarowania wodami są: 1) minister właściwy do spraw gospodarki wodnej, 2) Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej - jako centralny organ administracji rządowej, nadzorowany przez ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej, 3) dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej -jako organ administracji rządowej niezespolonej, podlegający Prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, 4) wojewoda, 5) organy jednostek samorządu terytorialnego. Prawo własności wód – własność w rozumieniu Prawa wodnego nie jest szczególnego rodzaju cywilistyczną konstrukcją własności. Jest to konstrukcja sui iuris, do której instrumenty prawa cyw. nie mają zastosowania. Podmiotem własności wód, wody może być Skarb Państwa oraz inne osoby prawne i fizyczne. Co do podmiotowego zakresu własności wód, wody można podzielić na wody publiczne i niepubliczne, przy czym kryterium podziału będzie kwestia, kto jest podmiotem własności danej wody. Wody publiczne to takie, których właścicielem jest Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego, przy czym nie ma znaczenia, czy owe podmioty mogą być jedynymi właścicielami danych wód, czy też wody te mogą należeć do podmiotów niepublicznych. Pojęcie wód publicznych jest pojęciem normatywnym, zaś pojęcie wód niepublicznych nie ma takiej cechy. Wody niepubliczne – Zgodnie z prawem wodnym „wody stojące oraz wody w rowach znajdujące się w granicach nieruchomości stanowią własność właściciela tej nieruchomości. (2009/03/18 16:55)

u?ytkownik753


Nie mogę znaleźć nigdzie definicji łowiska specjalnego w świetle obowiązującego prawa. Ale podczas moich poszukiwań natknąłem się na artykuł z Bydgoskiej Gazety Wyborczej, po przeczytaniu którego rozumiem, że łowisko specjalne jest niczym innym jak komercyjną wodą "zamkniętą", przeznaczoną do celów zarobkowych, której właścicielem jest podmiot gospodarczy. Artykuł tutaj.

Z każdą chwilą odnoszę wrażenie, że na zbiorniku wodnym "Zalew Szymanowice" uprawia się prywatę a Ci którzy zatwierdzają takie gnioty (mam tu na myśli reg. wew. wspomnianego łowiska), czyli Zarząd Okręgu nie ma znajomości Prawa Polskiego, Prawa Wodnego oraz RAPR a także Statutu PZW.

Takich działaczy powinno się natychmiast zastąpić osobami kompetentnymi... (2009/03/18 16:57)

pok14


Nie znajdziesz definicji "Łowiska Specjalnego". Z jednej prostej przyczyny. Nie ma takiej definicji i nie ma takich łowisk w Polsce. (2009/03/18 17:03)

u?ytkownik753


Wiesz, Czarku! Doznałem kolejnej "eureki" ;)

Znów na początku było przerażenie. boss pisze: (...)Natomiast może cię spotkać przykra niespodzianka w postaci wniosku o wykroczeniu regulaminowym do Sądu Koleżeńskiego Kola, a dlaczego, ano bo ten przepis wprowadzający te ograniczenia wynika z podjętych uchwał na podstawie których opracowany jest regulamin czy to zbiornika licencyjnego , specjalnego , ogólnodostępnego itp. Uchwały podejmuje i zatwierdza np. Walne Zgromadzenie Kola , Zarząd Okręgu , Zarząd Główny(...) - z zaznaczeniem na dwa słowa: Zarząd Okręgu. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli ów Zarząd zatwierdzi reg. wew. to będąc członkiem Koła podlegającego pod ten Zarząd stajemy się jednocześnie jego podopiecznymi i zgadzamy się na przestrzeganie tych przepisów.

A teraz "eureka": Piszesz: Przepisy Kół (Zarządów, przyp. od pyniek) związane z wędkowaniem tyczą się wyłącznie członków danych Kół PZW (Zarządów, przyp. od pyniek), a nie przyjezdnych wędkarzy - karpiarzy.
Zatem sami ukręcili sobie bat na siebie ;) Wystarczy zmienić Okręg (nawet na taki po za porozumieniem) – pieniądze ze składek na ochronę i zagospodarowanie wód znajdą się na koncie innego Koła więc będzie to strata dla Okręgu - i spokojnie wędkować nie musząc przestrzegać reg. wew. Oczywiście będziemy musieli ponieść pewne dodatkowe opłaty za wędkowanie ale czym jest 100 PLN przy satysfakcji, że upokorzyłeś tego, który uważał się za Boga „swojej” wody ;)

Czekam na kolejne oświecenia, swoje i Wasze… (2009/03/18 17:35)

u?ytkownik2569


Pyniek wszystkie twoje twierdzenia są jak najbardziej celne i możesz się tym podpierać w każdym sądzie ale nie wygrasz, pierwsze woda dzierżawiona np przez prywaciarza na czas określony przez tą umową jest w jego władaniu, więc jeżeli regulamin tego łowiska mówi że nie możesz pływać po zbiorniku łodzią to to jest jak najbardziej legalne, przychodzisz na taki zbiornik, płacisz za łowienie więc zgadzasz się z regulaminem wewnętrznym i koniec. Można powiedzieć że zawarliście umowę na połów w danym zbiorniku i wpłacając dana kwotę zgadzasz się przestrzegać zapisów regulaminu łowiska. Jak już wcześniej napisałem jeżeli taki regulamin nie zaniża przepisów ogólnych jest w mocy prawa legalny. Jeżeli zarząd jakiegoś koła wymyśla bzdurny przepis to także jest to legalne, dlaczego? Na początku statutu widnieje jak byk że najwyższą władzą związku, okręgu czy koła jest walne zgromadzenie członków, nie prezesy nie zarządy. Więc legalnie wybrany zarząd koła przyjmuje uchwałę kola powiedzmy o zakazie używania blach w kolorze czerwonym i wysyła to do ZO, ten swoją uchwałą zgadza się z tym i wysyła do ZG, ten uchwala że na zbiorniku x w okręgu y na zbiorniku koła z obowiązuje zakaz używania czerwonych blach i koniec, uchwała wraca do koła i obowiązuje wszystkich choćby przyjechał z Kamczatki. Takie mamy prawo a państwo będzie przychylne opiekunowi wody bo spada z niego obowiązek dbania o nią oczywiście jeżeli dzierżawca nie narusza ogólnie przyjętych praw. (2009/03/18 17:54)

pok14


Kolega kerad1 trochę pomieszał. Po kolei. jeśli jakiś prywaciarz wydzierżawia jakiś kaczy dołek to ma na celu zarobić na nim. De facto hoduje w nim ryby i udostępnia ten kaczy dołek wędkarzom za określoną opłatę. Z pobrania tej opłaty także sprzedając ryby na łowisku powinien odprowadzić należny fiskusowi podatek jako od przychodu uzyskanego z prowadzonej działalności gospodarczej. Dlaczego nie żądać od niego pokwitowania na piśmie za zapłacone pieniążki ? Jeśli prowadzi działalność gospodarczą domagajmy się faktury VAT z numerem REGON i pieczątką. Ustawa o Rybactwie Śródladowym: Art. 4. 1. Do chowu, hodowli i połowu ryb jest uprawiony właściciel, posiadacz samoistny lub zależny gruntów pod wodami stojącymi lub stawami oraz władający obwodem rybackim na podstawie umowy zawartej z właścicielem wody, zwany dalej ,,uprawnionym do rybactwa". 2. Uprawniony do rybactwa jest obowiązany udokumentować działania związane z prowadzoną gospodarką rybacką. Art. 5. Osoba dokonująca połowu ryb na rzecz uprawnionego do rybactwa jest zobowiązana posiadać i okazywać na żądanie dokument stwierdzający upoważnienie uprawnionego do połowu ryb. Art. 6. 1. Uprawniony do rybactwa w obwodzie rybackim jest obowiązany prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką. 2. Racjonalna gospodarka rybacka polega na wykorzystaniu produkcyjnych możliwości wód, zgodnie z operatem rybackim, w sposób nienaruszający interesów uprawnionych do rybactwa na tym samym dorzeczu, z zachowaniem zasobów ryb w równowadze biologicznej i na poziomie umożliwiającym gospodarcze korzystanie z nich przyszłym uprawnionym do rybactwa. Art. 20. 1. Rybackie narzędzia i urządzenia połowowe może posiadać wyłącznie uprawniony do rybactwa oraz dyrektor parku narodowego i uprawnione przez niego osoby, w celu wykonywania ochrony ryb na wodach parku narodowego, z wyjątkiem osób prowadzących działalność gospodarczą w zakresie produkcji i obrotu tymi narzędziami i urządzeniami. Najwyższą władzą .....jest Walne Zgromadzenie. Uchwała Koła nawet najdurniejsza jest zatwierdzana przez Uchwałę Zarządu Okręgu i obowiązuje w danym Kole. Zgadza się obowiązuje ale członków DANEGO KOŁA. Najdziwniejsze jest to że te uczone Uchwały Kół i Uchwały ZO stoją w sprzeczności z obowiązującymi Ustawami i RAPR. To znaczy, że w Zarządach Kół i Zarządzie Okręgu działają grupy KOLESI. Popierają się wzajemnie i zatwierdzają bzdury. Ciekawe czy wiedzą jaki przepis jest najważniejszy. Ustawa czy ich pierdu, pierdu czyt. głupawy regulamin połowu ryb na zbiorniku. Ja twierdzę, że Ustawa. (2009/03/18 18:28)