Ja tam cały czas mam najlepsze efekty na ziarnko lub dwa ryżu wędkarskiego (chrupki wędkarskie) z trzema-czterema białymi robakami. Swojego czasu też dobrze mi brały na pęczak, ale dawno nie próbowałem. Jutro sprawdzę :p (2009/09/05 16:25)
Leszcz przed nastaniem chłodów i wczesnojesiennych wichur - intensywnie żeruje gustując szczególnie w "pokarmie zwierzęcym ". Z powodzeniem na haczyk możesz więc zakładać duże czerwone robaki , kanapki składające się z kukurydzy i białych robaków, pęczki białych zakładane nawet po 5 - 6 szt a po odpowiednim zanęceniu przynęty takie jak groch , kukurydza , cieciorka , czy makaron gwiazdki . Należy podkreślić fakt iż przynęta zarzucona z myślą o leszczu nie może być zbyt mała . Stosując drobne kąski nawet w klasycznym leszczowym łowisku - zamiast omszałych , złotych "i niełatwych do złowienia "łopat " - łowił będziesz namolne płotki i zupełnie "pozbawione honoru " skarłowaciałe krąpie .Pozdrawiam . (2009/09/05 16:40)
Ryż preparowany moczony w oleju jak i ten "produkowany " dla wędkarzy a także specjalne chrupki PUFFI firmy CUKK - z powodzeniem i dużą skutecznością łączyć można z makaronem gwiazdki i białymi robakami . Są to dobre i skuteczne przynęty wabiące wszelki białoryb . Dodatkową zaletą przynęt tego rodzaju jest pewien stopień pływalności co ma niebagatelne znaczenie podczas łowienia w zbiornikach z lekko porośniętym dnem kiedy zależy nam na wyeksponowaniu atrakcyjnej przecież przynęty . (2009/09/05 17:04)
Zgadza się, przynęta powinna być większa, tak aby jej rozmiar definiował jej selektywność. Na jedną pinkę można złowić ładnego leszcza - owszem, ale duże prawdopodobieństwo, że nieduża płotka bądź krąpik tudzież leszcz-żyletka dopadnie ją pierwszy ;) (2009/09/05 17:05)
Chyba większość wędkarzy woli łowić duże okazy zamiast małych żyletek. A z tym pęczakiem mógłbyś coś jaśniej? Swojego czasu na pewnym łowisku leszcze nie chciały nic innego tylko pęczak. I to ładne leszki, bo takie po 40-45cm (2009/09/05 17:13)
Leszcz lubi dobrze pojeść i zasada ta odnosi się zarówno do zanęty jak i do wabika zakładanego na haczyk .Dodać należy że skuteczne nęcenie mające na celu wyeliminowanie brań drobnicy i zwabienie stada leszczy - nie musi kończyć się zakwaszeniem łowiska kilogramami poobiednich zlewek . Nęcąc w ten sposób osiągamy zwykle efekt przeciwny do oczekiwanego . (2009/09/05 17:17)
Jeżeli chodzi o zanętę sypką - jeżeli muszę użyć - ot używam kilku większych garści ów zanęty przesianej przez sitko i zamoczonej. Do niej wsypuję to na co mam zamiar łowić - biały, kuku, pęczak(z nim ostrożnie bo dobrze klei!) W zasadzie można powiedzieć, że używam zanęty sypkiej jako atraktora, a nęcę tym czym łowie. Fakt, czasami trzeba poczekać aż coś podejdzie, ale jak już to "ino roz!" (2009/09/05 17:24)
Pisaq - jeśli w dobrym leszczowym łowisku ( z którego wyborem na pewno nie masz najmniejszego problemu ) nęciłeś pęczakiem lub zanętą zawierającą duże ilości kaszy to trudno się dziwić że duże leszcze w niej zasmakowały .Myślę jednak że pęczak nie jest aż tak skuteczną przynętą i często jest przeceniany przez wędkarzy tradycjonalistów . Kasza ta zawiera duże ilości sycącego glutenu , kaloryczne węglowodany ( skrobia ) a poza tym obfituje w błonnik , który na ryby działa lekko przeczyszczająco . Często się zdarza że pęczak źle przygotowany przez wędkarza - staje się dla ryb po prostu .... niejadalny ( tak jakby kiedykolwiek był przysmakiem ryb - stworzeń bądź co bądź z formy i natury ; wybitnie wodnych ). Nieodpowiednio spreparowany pęczak jest natychmiast wypluwany przez rybę . (2009/09/05 17:30)
Też łowiłem leszcze i leszczyki na pęczak , kukurydzę , makaron , ciasto , ziemniak , a najdziwniejszą przynętą na jaką złowiłem tę rybę - to kawałek jabłka założony na haczyk z nudów i dla żartów . Jakież było moje zdziwienie gdy po chwili od wrzucenia zestawu do wody - nastąpiło agresywne branie leszczyka długiego na 35 cm .Pisaq - a słyszałeś może o łowieniu leszczyków na kawałki cynfolii z opakowania po papierosach ? (2009/09/05 17:36)
Nie, ale widziałem i praktykowałem łowienie płoci i leszczy na gofry o.O Ja tam nie nęciłem, wtedy akurat tylko bawiłem się spławikiem. Szczerze powiedziawszy nie uważam aby ryba zwracała uwagę na zawartość poszczególnych substancji, a raczej na smak i wielkość. Skąd taka ryba ma wiedzieć, że to co widzi przed sobą jest smaczne, zdrowe i pożywne? :p Pachnie ładnie? Tak! Wygląda smacznie? Jak najbardziej! To jemy! :p Mam kilka łowisk leszczowych, gdzie nie mam problemu ze złowieniem większej sztuki, na jednym z nich padł mój dotychczasowy rekord leszcza. Jutro wybieram się z samego rana, a raczej w nocy aby ten rekord poprawić. Jak moja miejscówka będzie wolna to może linek się trafi ;) (2009/09/05 17:53)
Ryba nie patrzy w tabele i bilanse zawartości składników - to prawda . Faktem jest jednak że niektóre produkty ( a wśród nich niektóre przynęty stosowane przez wędkarzy ) przechodzą przez rybi układ pokarmowy w stanie prawie niezmienionym lub są wypluwane .Na gofry też zdarzyło mi się łowić i podobnie jak ty osiągnąłem efekty w połowie płoci , leszczy , krąpi i monstrualnej wielkości uklei . (2009/09/05 18:47)
Życzę w takim razie sukcesów . Leszcz to w końcu ryba wartościowa , godna wędkarskiego zachodu i o ile bardziej proporcjonalna niż opasłe świntuchy z łowisk specjalnych . Pozdrawiam. (2009/09/05 18:52)
witam!przewaznie na lecha zakladam 2 ziarna kukurydzy lub kanapke przy dobrym neceniu mam ladne efekty jeen lub 2 biale robaki to albo krap lub maly leszek sie czepi a lowie na odrze poz (2009/09/05 20:05)
No niestety na moich łowiskach leszczowych nie mogę nic złowić na kukurydzę. No chyba, że leszcz żeruje ekstremalnie i masakrycznie i przynęta na haku nie gra roli. Natomiast kanapka z ryżu wędkarskiego i robaków białych nigdy mnie nie zawiodła. W zasadzie to ilość ryżu definiuje selektywność przynęty. Hah, kupiłem kurcze dwie paczki "Corn puff" tutti frutti i wanilia 12mm z trapera licząc na karasia, karpika albo większego leszcza ;> Użyję na zasadzie proteiny. Przynęta raczej popularna z powodu dostępności i niewielkiej ceny, zatem liczę, że ktoś przyzwyczaił rybki do niej... Przy okazji, fakt, tutti frutti nie różnią się ani zapachem ani smakiem(tak tak!) od wanilii - takie siano :x (2009/09/05 23:02)
Na spławik, blisko trzcin łowię leszcze na kukurydzę i białe robaki. Czasem trafi się coś na czerwonego, ale zazwyczaj wieszają się nieduże okonki. Z gruntu - kombinacja robactwa wszelkiej maści ze zwykłym ryżem preparowanym ze sklepu spożywczego. Do ryżu dosypuję trochę wanilii dla aromatu. (2009/09/06 08:48)
Z tą kukurydzą to też mi się nie sprawdza na leszcza, bardziej biały robak z makaronem lub pinka z ryżem.Osobiście widziałem na Poraju jak gość wyciągnął ładnego leszcza na obrotówkę.Moje zdziwienie nie miało granic. (2009/09/08 11:39)
biały pinka czerwony makaron kukurydza ochotka itd. Moim zdaniem wszystko zależy od przyzwyczajeń na danym łowisku . Powinieneś przeprowadzić mały wywiad środowiskowy z miejscowymi wędkarzami i sukces murowany . (2009/09/08 21:19)
wszystkie ryby jakie zlapalem w tym sezonie(a mozna je policzyc na palcach jednej reki) poszły na białego robaka ! w szczególnosci liny... nie licze ryb po 20 cm. (2009/09/08 22:02)