Mięsiarzom ku przestrodze

/ 46 odpowiedzi / 2 zdjęć
Bernard51


Najbardziej oburzeni są "wędkarze" na te fotki, tacy którzy nic nie biorą a większe sztuki dopiero, bo ciężko je złowić. Nad wodą spotkałem delikwenta który obrzydzał mi karpia , bo jak twierdził on łowi tylko płotki i karasie bo to najsmaczniejsze ryby, a żona przyrządza na sto sposobów, palce lizać. Natomiast na forum jest jak najbardziej wędkarzem który wszystko wypuszcza. Ale jak mi wiadomo, od jego kolegów, to już 3-lata łowi i ma problem coś większego wyjąć, natomiast w rozmowie to obczytany dość dobrze jest w materii przynęt zanęt, gorzej z praktyką bo na grunt do sprężyny przywiązał przypon i twierdził że to jako zestaw samo zacinający używa.
Raz do koła dwa..........
(2014/12/03 17:06)

kedzio


Ileż można tłumaczyć, że takie fotki to przeważnie są robione dla zmyły i dla podpuchy?! Atych wszystkich etyków to bym potopił, bo oto ja, naczelny mięsiarz w.pl, mam w tym roku 2 kilo płoci, ze cztery leszcze podłej postury, dwa karpie powiedzmy wymiarowe i na tym koniec. No może kilkanascie karasi, ale dupy nie urywają!

I jestem mięsiarzem, bo często, gęsto zabieram ryby z łowiska!

Potrafię upichcic rybę na 400 sposobów i to bez wzgledu na gatunek, zawsze cos dobrego zrobię!

I non stop czytam na tym forum podobne wątki!

Jak będę miał więcej czasu i będę częściej nad wodą ( nie te 8 razy "latoś"!), to zabiorę kurna więcej, bo mam kurdę prawo!

I wara jakiemu kolwiek łajzie, by mnie krytykował.

Napijcie się zimnego piwa, pójdźcie na spacer, zluzujcie neurony i dajcie uczciwym ludziom żyć!

A te wszystkie prowokacyjne fotki se wsadźta!

No!

(2014/12/03 20:31)

gnusmas


masz racje kedzio ,płacimy składki łowimy zgodnie z regulaminem a pretensje to do pzw w swoich okregach  ze biora kase ze skladek a pieniądze znikają zamiast zarybiac,i oczywiscie rybacy i kormorany .mam ochote na smazoną rybke złowioną przez siebie to moja sprawa i prawo (2014/12/04 10:05)

kedzio


Amen kurdę. :) (2014/12/04 12:40)

kogutw68


A ja ryby zabieram bo je lubię jeśc i mam znajomych co nie łowią a też lubią jeśc. I dotąd dokąd nie będą mnie pytac przy opłacaniu składki ile chcę w tym roku złowic i od tego naliczą mi składkę to zawsze będę "mięsiarzem" bo lubię i co mi kto zrobi? oczywiscie zgodnie z limitami (2015/07/02 16:44)

JKarp


No nikt nie zabroni ale ryby nie grzyby - przez noc nie urosną ;-)
Też mam znajomych którzy lubią rybki. Ja odesłałem ich na egzamin na kartę wędkarską a potem do sklepu wędkarskiego po sprzęt. No jakoś żaden nie chciał tego zrobić.
JK (2015/07/02 17:48)

Artur z Ketrzyna


No nikt nie zabroni ale ryby nie grzyby - przez noc nie urosną ;-)
Też mam znajomych którzy lubią rybki. Ja odesłałem ich na egzamin na kartę wędkarską a potem do sklepu wędkarskiego po sprzęt. No jakoś żaden nie chciał tego zrobić.
JK

Janek, jak już niektórzy słusznie zauważyli, "nie popadajmy w skrajności". Wystarczy zacząć zwracać uwagę by wszyscy przestrzegali regulaminów łowiska, a już po jakimś czasie zauważysz zmiany na lepsze.
ryby nie grzyby - przez noc nie urosną
Fakt, one rosną cały czas ;-), wystarczy pilnować by miało co rosnąć. Od tego mamy ustalone wymiary i okresy ochronne, mamy możliwość ustalania tarlisk itd.

Powiesz RYBACY.
Tak są zmorą ci nie uczciwi. Ale jak takich widzisz, zarejestruj i zgłoś zażalenie do Wojewody. I nie musisz wcale z ZG itd. gadać. Straci uprawnienia, to będą inni się pilnować. A jak nie bedzie takich z uprawnieniami to i ZG ich nie będzie mogło wynająć/utrzymać itd.... (2015/07/03 08:22)

pawelz


Blagam, nie gadaj, ze jak wszyscy beda przestrzegali regulaminu, to bedzie poprawa. To najwieksze klamstwo. Ktos kto ustalal RAPR powinien pokrywac straty z wlasnej kieszeni. Moze wtedy by sie opamietal jeden z drugim.
KAzda rzeczke o szerokosci nie przekraczajacej 5m kilku dobrych muszkarzy czy spinningistow ogoli do 0 w ciagu sezony, postepujac tylko zgodnie z przepisami.
Kazdy zbiornik kilku hektarowy mozna wylowic do dna. Bylem swiadkiem takich katastrof, moge podac konkretne przyklady, wiec nie pisz glupot, ze wystarczy postepowac zgodnie z regulaminem. Zabieranie ryb - OK. Ale limity i oplaty niech beda takie, ze wplywy na dany zbiornik pokryja straty wynikle z regulaminu. (2015/07/03 09:21)

Artur z Ketrzyna


Blagam, nie gadaj, ze jak wszyscy beda przestrzegali regulaminu, to bedzie poprawa. To najwieksze klamstwo. Ktos kto ustalal RAPR powinien pokrywac straty z wlasnej kieszeni. Moze wtedy by sie opamietal jeden z drugim.
KAzda rzeczke o szerokosci nie przekraczajacej 5m kilku dobrych muszkarzy czy spinningistow ogoli do 0 w ciagu sezony, postepujac tylko zgodnie z przepisami.
Kazdy zbiornik kilku hektarowy mozna wylowic do dna. Bylem swiadkiem takich katastrof, moge podac konkretne przyklady, wiec nie pisz glupot, ze wystarczy postepowac zgodnie z regulaminem. Zabieranie ryb - OK. Ale limity i oplaty niech beda takie, ze wplywy na dany zbiornik pokryja straty wynikle z regulaminu.

kolego Pawez.
Nie bądź ...
rzeczka 5m, i takie bdzety....

straty wynikłe z regulaminu.

Powiedz kolego jak można coś wyłowić do dna przestrzegając regulamin?
Masz okres, i wymiar jak i limit. Tak więc pewne ryby muszą zostać bo ich poprostu nie wolno Ci zabrać! Tak wiec pływają rosną i się rozmnażają, do tego zarybienie zgodne z potrzebą bioróżnorodności danego akwenu.
Co innego jest dopasowanie regulaminu do łowiska.
A że wątek tyczy się mięsiarzy, to znaczy tych co nawet regulamin mają w d.. bo muszą po prostu tak postępować. A każde obostrzenie w regulaminie wynikające z potrzeby łowiska, jest atakiem na ich morale. :-) (2015/07/03 09:53)

JKarp


No nikt nie zabroni ale ryby nie grzyby - przez noc nie urosną ;-)
Też mam znajomych którzy lubią rybki. Ja odesłałem ich na egzamin na kartę wędkarską a potem do sklepu wędkarskiego po sprzęt. No jakoś żaden nie chciał tego zrobić.
JK

Janek, jak już niektórzy słusznie zauważyli, "nie popadajmy w skrajności". Wystarczy zacząć zwracać uwagę by wszyscy przestrzegali regulaminów łowiska, a już po jakimś czasie zauważysz zmiany na lepsze.
ryby nie grzyby - przez noc nie urosną
Fakt, one rosną cały czas ;-), wystarczy pilnować by miało co rosnąć. Od tego mamy ustalone wymiary i okresy ochronne, mamy możliwość ustalania tarlisk itd.

Powiesz RYBACY.
Tak są zmorą ci nie uczciwi. Ale jak takich widzisz, zarejestruj i zgłoś zażalenie do Wojewody. I nie musisz wcale z ZG itd. gadać. Straci uprawnienia, to będą inni się pilnować. A jak nie bedzie takich z uprawnieniami to i ZG ich nie będzie mogło wynająć/utrzymać itd....

Nie popadam w skrajności. Ryby nie grzyby i przez noc nie odrosną a z 20 cm ryby przez noc nie zrobi się rekordowy okaz. Co mam pilnować na Zegrzu? Czego ?Nie broń rybaków i skończ te swoje pomysły na głupie wspieranie działań PZW. Zegrze jest jak studnia przez rybaków z PZW. Każdą wodę ogołocą z ryb przez sezon, góra dwa.JK (2015/07/03 09:59)

JKarp


kolego Pawez.
Nie bądź ...
rzeczka 5m, i takie bdzety....

straty wynikłe z regulaminu.

Powiedz kolego jak można coś wyłowić do dna przestrzegając regulamin?
Masz okres, i wymiar jak i limit. Tak więc pewne ryby muszą zostać bo ich poprostu nie wolno Ci zabrać! Tak wiec pływają rosną i się rozmnażają, do tego zarybienie zgodne z potrzebą bioróżnorodności danego akwenu.
Co innego jest dopasowanie regulaminu do łowiska. 
A że wątek tyczy się mięsiarzy, to znaczy tych co nawet regulamin mają w d.. bo muszą po prostu tak postępować. A każde obostrzenie w regulaminie wynikające z potrzeby łowiska, jest atakiem na ich morale. :-)

No jakie bzdety ?
Można bez problemu tylko trzeba umieć łowić.
I co z tego, że mam wymiar i okres i limit - zostaną same maluszki które się nie rozmnażają. A w drugim sezonie nawet jesli się wytrą populacja tak spadnie, że będzie bezrybie. Dlaczego pstrągaże tak trzymają w tajemnicy swoje ciurki ? Dlaczego karpiarze nie rozpowiadają o wodach gdzie są karpie ? 
Artur mięsiarz nie ma w d... regulaminu. On zgodnie z nim łowi i zabiera tyle ile może, tyle żeby się zwróciło itd itp.



"Siedział sobie na łowisku,

Mimo że o suchym pysku,
To do domu mu nie śpieszno,
Bo tu łowią - jest pocieszno!

Dobra z robaka przynęta,
"Na cholerę mi zanęta!"
I tak myśląc sobie dumnie,
Że mu coś robala skubnie.

Nagle zdobycz brać przestała,
I choć siatka ryb już cała,
Tak pomyślał sobie mięsiarz:
Złapię drobnej, połów zwiększa!"




JK

(2015/07/03 10:08)

pawelz


Blagam, nie gadaj, ze jak wszyscy beda przestrzegali regulaminu, to bedzie poprawa. To najwieksze klamstwo. Ktos kto ustalal RAPR powinien pokrywac straty z wlasnej kieszeni. Moze wtedy by sie opamietal jeden z drugim.
KAzda rzeczke o szerokosci nie przekraczajacej 5m kilku dobrych muszkarzy czy spinningistow ogoli do 0 w ciagu sezony, postepujac tylko zgodnie z przepisami.
Kazdy zbiornik kilku hektarowy mozna wylowic do dna. Bylem swiadkiem takich katastrof, moge podac konkretne przyklady, wiec nie pisz glupot, ze wystarczy postepowac zgodnie z regulaminem. Zabieranie ryb - OK. Ale limity i oplaty niech beda takie, ze wplywy na dany zbiornik pokryja straty wynikle z regulaminu.

kolego Pawez.
Nie bądź ...
rzeczka 5m, i takie bdzety....

straty wynikłe z regulaminu.

Powiedz kolego jak można coś wyłowić do dna przestrzegając regulamin?
Masz okres, i wymiar jak i limit. Tak więc pewne ryby muszą zostać bo ich poprostu nie wolno Ci zabrać! Tak wiec pływają rosną i się rozmnażają, do tego zarybienie zgodne z potrzebą bioróżnorodności danego akwenu.
Co innego jest dopasowanie regulaminu do łowiska.
A że wątek tyczy się mięsiarzy, to znaczy tych co nawet regulamin mają w d.. bo muszą po prostu tak postępować. A każde obostrzenie w regulaminie wynikające z potrzeby łowiska, jest atakiem na ich morale. :-)

Czy Ty czasami sie czytasz ?. Rzeczka 5m. Mierzawa wojewodztwo kieleckie. Kiedys zasobna w lipienia pstraga. Jakies 10 lat temu jezdzilem tam kilka razy w roku. Zwiedziala sie dzicz z Krakowa. Przyjechalo kilka autobusow. Jesli bylo np na przestrzeni 1 miesiaca 100 wedkarzy i kazdy zabral 3 lipienie wiesz co oznacza to dla takie rzeki ?. Pustynia. Lowiles kiedys na takiej wodzie czy tylko wypisujesz swoje widzimisie. Obecnie sie powioli odradza, ale kazdy pilnuje i strzeze tajemnicy gdzie jeszcze sa ryby. Zaden szanujacy sie pstragarz nie zdradzi Ci miejscowki na malych rzeczkach. Zgadnij czemu.
A co do wikszych wod. Przyklad z mojej okolicy. Rzeka Pilica. Co kilka lat pojawia sie miarowy i okolo miarowy szczupak ponizej ZS. I zawsze wtedy wszelkie mozliwe kola z Tomaszowa i nie tylko Tomaszowa zaczynaja urzadzac zawody spinningowe. Bo jet szansa na zlowienie czegos wiecej jak 2-3 okonkoe 20cm. Po okolo 1 miesiacu nie ma czego juz tam szukac. I tak znowu przez 2-3 lata az pojawia sie znowu. Taka karuzela trwa od wielu lat.
Chcesz kolejny przyklad ?. Popytaj ludzi ktorzy lowia w Drzewicy co stalo sie z okoniem jakies 6-7 lat temu. Poszla fama, bierze okon. Cale tabuny wedkarzy ze spinningami. Bylem tam ze 2 czy 3 razy. Za kazdym razem stado miesiarzy walacych kazda rybe. Po krotkim czasie pozostaly glony i wodorosty. Nie wiem jak jest teraz bo juz tam nie jezdze.
Na zadnej z tych wod nie ma rybakow i klusownikow na skale przemyslowa. Moze od czasu do czasu ktos zabierze niemiarowa rybe, zlowi pstraga czy lipienia na robaka. ale to wszystko. Ryby pewnie wyparowaly.
Kolego, piszesz o rybach co zostaly. Owszem moglyby zostac niemiarowe. Ale jak wali sie w leb ryby ktore np nie sa w stanie sie wytrzec (okon o ile pamietam nie ma okresu) czy tez takie ktore na skutek degradacji srodowiska nie sa w stanie sie wytrzec (w znakomitej wiekszosci pstrag i lipien) to skad ten narybek ma w wodzie sie wziasc. Szczupaki pelne ikry i mleczy walone sa do ostatniego dnia roku. No i co nas wedkarzy moga obchodzi ryby niemiarowe. Z wedkarskiego punku widzenia tabuny niemiarkow i 0 miarowej ryby to pustynia w wodzie.
Odnosze wrazenie, za malo widziales i malo slyszales w swojej wedkarskiej karierze kol. Artur. Lowie ryby juz ponad 40 lat. I takiego spustoszenia jak wedkarze to nikt nie byl w stanie zrobic na wielu rzekach. Poczytaj troche o tym co stalo sie z lipieniem na Dunajcu. Spytaj jakiegokolwiek wedkarza w Tomaszowie co stalo sie z jelcem w Pilicy ponizej Inowlodza. Byly nieprzebrane ilosci. Ale ktos wyczail ze mozna je lowic w lutym niemalze workami. Nie mozna bylo sobie miejsca znalezc na przykosach. Ludzie zima stali po pas w wodzie, byle tylko wytachac wiadro jelca na tarle. Wyniku mozesz sie domyslac. (2015/07/03 10:16)

JKarp


rzeczka 5m, i takie bdzety....
Rzeczka Piwonia w Parczewie. Kiedyś pełna płoci, kiełbi, okoni i szczupaków, czasem jaź się trafiał ... Dziś trochę ziela na dnie i glonów.Można wyłowić ? Można ...JK (2015/07/03 10:25)

kedzio


:) (2015/07/03 12:39)

Artur z Ketrzyna


rzeczka 5m, i takie bdzety....
Rzeczka Piwonia w Parczewie. Kiedyś pełna płoci, kiełbi, okoni i szczupaków, czasem jaź się trafiał ... Dziś trochę ziela na dnie i glonów.Można wyłowić ? Można ...JK

Jak byś poczytał co piszę o regulaminie łowiska.
To byś wiedział jeden z drugim czemu piszę "Bzdety"

A nie czytacie i tylko jedno zdanie które wam w oczy kole. A reszta już nie. Regulamin łowiska stosowny do danego akwenu!

Pawęz uzupełnij swe wypowiedź o te ostanie zdanie. To może zakumkacie o czym piszę.
Jak też uzupełnij swą wypowiedź o to że jednak nie zgodnie z regulaminem, bo jak wszystkie to też te nie wymiarowe też.

Siedzą wędkarze i walą przez dłuższy okres (kilka sezonów) wszystkie liny, nawet takie po 5 cm. Potem się dziwią że lina już ciężko spotkać. A ja złowią takiego 10 cm, to już nie wraca do wody.

W innym zbiorniku, odbudowuje się populację leszcza. No cóż i takie trafiają do siaty, mimo że mają raptem 18 cm, a w tym okresie jeszcze wymiar na niego był. Część się wytarła, i jednak można coś złowić, ale cóż popuacja nie ma jak zbytnio się odbudować. Bo dziś nie ma wymiaru. tak więc legal można taki narybek zabrać (wybrać całe stada, tylko do nich się dobrać).
Jest Regulamin? No jest, ale czy akurat zgodny z potrzebą tego łowiska? (2015/07/03 20:37)

JKarp


KAzda rzeczke o szerokosci nie przekraczajacej 5m kilku dobrych muszkarzy czy spinningistow ogoli do 0 w ciagu sezony, postepujac tylko zgodnie z przepisami. 
Kazdy zbiornik kilku hektarowy mozna wylowic do dna. Bylem swiadkiem takich katastrof, moge podac konkretne przyklady, wiec nie pisz glupot, ze wystarczy postepowac zgodnie z regulaminem. Zabieranie ryb - OK. Ale limity i oplaty niech beda takie, ze wplywy na dany zbiornik pokryja straty wynikle z regulaminu.

kolego Pawez.
Nie bądź ...
rzeczka 5m, i takie bdzety....
To wytłumacz nam co to są te bzdety. Poza tym regulamin łowiska co ma do rzeczy ?Samo napisanie o limitach itd itp nie daje nic bo zapewniam Cię, że można zgodnie z limitami wyłowić prawie wszystko wymiarowe a te co zostaną są za małe na tarło. I robi się pustynia.
JK (2015/07/03 20:48)

Artur z Ketrzyna


KAzda rzeczke o szerokosci nie przekraczajacej 5m kilku dobrych muszkarzy czy spinningistow ogoli do 0 w ciagu sezony, postepujac tylko zgodnie z przepisami. 
Kazdy zbiornik kilku hektarowy mozna wylowic do dna. Bylem swiadkiem takich katastrof, moge podac konkretne przyklady, wiec nie pisz glupot, ze wystarczy postepowac zgodnie z regulaminem. Zabieranie ryb - OK. Ale limity i oplaty niech beda takie, ze wplywy na dany zbiornik pokryja straty wynikle z regulaminu.

kolego Pawez.
Nie bądź ...
rzeczka 5m, i takie bdzety....
To wytłumacz nam co to są te bzdety. Poza tym regulamin łowiska co ma do rzeczy ?Samo napisanie o limitach itd itp nie daje nic bo zapewniam Cię, że można zgodnie z limitami wyłowić prawie wszystko wymiarowe a te co zostaną są za małe na tarło. I robi się pustynia.
JK
I znów wybierasz jedno zdanie które ci pasuje?
Wymiar ustala się tak by ryba mogła odbyć tarło.
Szczupak PZW wymiar 50, do tarła przystępują już pistolety powyżej 35-42 cm
wzdręga 12 cm  a wymiar 15.
ITD
Bzdety, bo mówisz o szarańczy wybierającej wszytko nie patrząc nawet na wymiar. Zachowującej się dokładnie tak jak ja opisałem w poście.
Ile słyszę, wlepili mi mandat za szczupaka 42 cm, kontrola wykazuje nawet takie 18 cm. W wodzie ląduje 37 cm, Panie taki duży...
To nie wiem o jakim ty przestrzeganiu regulaminu mówisz. (2015/07/03 21:21)

Piotr 100574


Artur a węgorkowi po co zrobili wymiar i okres ochronny??????bo on tarła u nas nie odbywa???? (2015/07/03 21:38)

Artur z Ketrzyna


Artur a węgorkowi po co zrobili wymiar i okres ochronny??????bo on tarła u nas nie odbywa????

U nas nie, ale migruje na tarło...
No i by tak szybko nie wyłapali sztuk.
Dla mnie jest głupotą zdjęcie wymiaru i limitu dla leszcza. Nie wszędzie są akweny z bardzo liczną populacją leszcza. Są takie gdzie go jest jak na lekarstwo...
Płoć też nie ma wymiaru, i są łowiska gdzie ich populacja drastycznie spada, a wzdręgi rośnie. (2015/07/03 22:46)

pawelz


KAzda rzeczke o szerokosci nie przekraczajacej 5m kilku dobrych muszkarzy czy spinningistow ogoli do 0 w ciagu sezony, postepujac tylko zgodnie z przepisami. 
Kazdy zbiornik kilku hektarowy mozna wylowic do dna. Bylem swiadkiem takich katastrof, moge podac konkretne przyklady, wiec nie pisz glupot, ze wystarczy postepowac zgodnie z regulaminem. Zabieranie ryb - OK. Ale limity i oplaty niech beda takie, ze wplywy na dany zbiornik pokryja straty wynikle z regulaminu.

kolego Pawez.
Nie bądź ...
rzeczka 5m, i takie bdzety....
To wytłumacz nam co to są te bzdety. Poza tym regulamin łowiska co ma do rzeczy ?Samo napisanie o limitach itd itp nie daje nic bo zapewniam Cię, że można zgodnie z limitami wyłowić prawie wszystko wymiarowe a te co zostaną są za małe na tarło. I robi się pustynia.
JK
I znów wybierasz jedno zdanie które ci pasuje?
Wymiar ustala się tak by ryba mogła odbyć tarło.
Szczupak PZW wymiar 50, do tarła przystępują już pistolety powyżej 35-42 cm
wzdręga 12 cm  a wymiar 15.
ITD
Bzdety, bo mówisz o szarańczy wybierającej wszytko nie patrząc nawet na wymiar. Zachowującej się dokładnie tak jak ja opisałem w poście.
Ile słyszę, wlepili mi mandat za szczupaka 42 cm, kontrola wykazuje nawet takie 18 cm. W wodzie ląduje 37 cm, Panie taki duży...
To nie wiem o jakim ty przestrzeganiu regulaminu mówisz.


Artur, to jeszcze powiedz nam, jaka jest efektywnosc takiego tarla ?. Ile z takiego szczupaczka 40 cm zostanie w wodzie narybku. A ile dorosnie do wymiaru ?. Jesli zostana w wodzie tylko ryby niemiarowe i rzesza "wedkarzy" ktorzy tylko czekaja az cos sie wychyli ponad wymiar ta taka woda pociagnie jeszcze 1-2 lata. Pozniej tylko zaby i kijanki.
Czemu ryby najlepsze jesli chodzi o reprodukcje nie sa w zaden sposob chronione ?.
Kiedys czytalem dobry i wart przemyslenia tekst odnosnie szczupaka. Tak bylo gdzies na jakiejs wodzie w Irlandii. Wymiar ochronny byl chyba OD 60cm. Dokladnie nie pamietam. Ale male rybki (30-40cm) mozna bylo walic w leb. I jak myslisz. Gdzie bylo wiecej szczupakow ?. W naszych wspaniale zagospodarowanych jeziorach PZW czy tam. ? Jak znajde gdzies ten artykul, to postaram sie wkleic. (2015/07/06 09:23)

pawelz


Artur a węgorkowi po co zrobili wymiar i okres ochronny??????bo on tarła u nas nie odbywa????

Zeby rybakom nie robic konkurencji ? :) (2015/07/06 09:24)