Ostatnio to przerabiałem. Haczyk 12 na sztywno i na wlosie pojedyncze ziarno kukurydzy. Praktycznie zaraz po wrzuceniu zestawu ostre ( ale naprawde ostre ) pojedyncze szarpniecie.. takie że szczytówka uginala się prawie pod kątem prostym.... i pusto. Raz.. drugi... trzeci... W koncu odchudziłem zestaw ( hak 14 i ziarenko bezpośrednio na haku ) plus reka na dolniku i czekanie nie na ruch szczytówki, a na drgnięcie przeniesione na wedzisko. I jest !!! :D Płoteczka koło 15 cm. :D :D Takie maleństwo potrafi spokojnie pociagnąć koszyczek do method 35 g wraz z zanętą. P.S I do kolegi.. jesli ryba zatnie się sama ( a tak powinno byc), to nie bedzie szarpnięcie, ale albo przygięcie ( ryba odpływa ciągnąc zestaw ), albo całkowite poluźnienie zestawu ( ryba z zestawem płynie w nasza stronę ). albo seria przygięć ( ryba usiłuje uwolnić się od haka na miejscu )