Sith a Twój spam dotyczący Jaxona? na wielu forach spamowałeś jak ta lala linkami. Nikt normalny tego nie robi na taką skalę więc sam wiesz... nie ukryjesz tego.
Wiesz co, do sprzętu Dragona nic nie mam bo chętnie użytkuje jedną z ich wędek i kołowrotek. Mnie wkurza ta wstrętna kryptoreklama, która na tym forum jest niemal na każdym kroku. Wedkuje.pl to raj dla popleczników wszystkich firm. To najmniej obiektywne forum w sieci. A wystarczy trochę obiektywizmu w tym co się pisze, nie ma produktów bez wad.
Swój swojego broni.
Nie martw się o mój mózg wiem jak działa ten biznes nie trzeba wszystkiego wychwalać jedynie Panowie od Smoka tworzą nierealną wizję ochy ahy jakby pornola oglądał.
Amen!
Bawcie się dalej w swoje kółko adoracji.
Tomas81, jeśli nie masz nic przeciw temu, podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękami (CBDO).
Luxiss nie do końca mnie zrozumiałeś - chodzi o kryptoreklamę uprawianą przez ludzi sponsorowanych, a tych na wędkuje nie brakuje. Niektórzy jawnie to robią, niektórzy chowają się.
Znam możliwości każdej marki i Dragon jest na czele. Dragon wywala mnóstwo kasy na marketing w tym opłacanie ludzi, którzy pochlebnie piszą na jej temat.
Po głębszym zastanowieniu nie opublikuję publicznie listy tych osób - jak ktoś jest ciekawy to może dostanie ją na priv.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Osobiście też od samego początku współpracy z firmą nie kryłem że jestem członkiem Team Dragon i testerem sprzętu firmy. Uważam że jest to bardzo dobra firma a nawet najlepsza z naszych rodzimych. Dlatego ja wybrałem pomimo że miałem dwie inne oferty.
Jeśli zaś chodzi o Chiny to czas skończyć z durnym pisaniem że wszystko co się tam produkuje jest złe, dlatego że prócz taniego chłamu są tam robione bardzo dobre i bardzo drogie rzeczy. Trzeba też pamiętać że populacja ludzka jest tam tak liczna że nikt z nimi nie wygra.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Sam bym chętnie został takim "testerem".
To nie jest lekki kawałek chleba...
Fakt..........trzeba co rusz chodzić do roboty-na ryby...ja jutro zaś mam sześciogodzinną zmianę na potokowcach...przeje...ne:)
Dostałem badyle,chcąc je rzetelnie i dobrze sprawdzić pod każdym możliwym kątem i potem opisać muszę im zrobić niezłe kuku...bo cóż warta wzmianka o czymś co nawet nad wodą nie było?mam pisać o kiju nie znając jego możliwości? eeeeee...brzydzę się takim czymś,tak robią dziwki za czapkę drobniaków.Czy to co napiszę spodoba się Wielkiemu Bratu? wisi mi to i powiewa,nie oni to inni.
Zbyt długo świecę swoją prywatną paszczu na internetowym grajdołku aby polec na cukrzeniu patyka co nadaje się tylko do strącania jabłek i odpędzania szpaków z czereśni.Łażę już z nim naście dni ,naciąłem już drobiazgu do 40 cm co niemiara,rzucałem wszystkim od nimf do trociowych wachadłówek,prostowałem kotwice na zaczepach i ciąłem pod gałęziami....Aby mieć to z głowy mógłbym już nasmarować przy kawie dwadzieścia akapitów i wio .....temat zamknięty,następny rozdział...Mógłbym,ale brakuje mi jednej cechy-nie wiem jak się ten suk zachowa na dużym potoku,jak go przytrzyma,czy go nie zgubi i czy w świecy badyl za bardzo mu nie da luzu...I choćbym miał go jeszcze dwa lata tarmosić za sobą to poczekam na coś większego,bo to inny rodzaj fight niż wywalanie "na balona" podrostków pod 40cm.