Groch kupisz najlepiej właśnie na rynku,w sklepie nasiennym ,ogrodniczym ,ale też i zwykłym spożywczym. Pamiętaj tylko ,żeby nie kupić grochu łuskanego,bo wtedy to tylko grochówkę rybom zaserwujesz. Zawsze groch w łupinach (niełuskany)! Ja moczę go przez conajmniej 12 godzin,potem gotuję na małym ogniu tak ok 20 minut. Nie może być za miekki ,bo przetniesz go hakiem przy nadziewaniu. Nabijaj go w ten zarodek kiełka,ja to nazywam (sorry) "łechtaczka" :)) Po wyłączeniu ognia pod grochem ,dodaj jakiś zapach,zamieszaj i niech sobie jeszcze postoi troszkę w tym garnku. Następnie zahartuj go płucząc pod zimną wodą,wsyp do pudełeczka i grzej na ryby. Zanęć paroma garściami i zarzucaj. Dziabniesz na groch leszcza,karpia,jazia,płoć ,a zwłaszcza klenia w rzece. Połam kija. (2010/05/15 09:43)