Dziwne ograniczenia

/ 106 odpowiedzi
JKarp


Dlatego ja Drogi Kolego nieraz rezygnuje z łowienia " tam gdzie zawsze " a łowię po drugiej stronie czyli teoretycznie tam gdzie miałbym wywieźć zestawy. A i tak prawie zawsze znajdzie się ktoś komu przeszkadza a zestawy są może 50-80 m od brzegu. 
Jeśli mowa o łódce ( takiej z wiosłami ) - skoro ktoś ma prawo z niej łowić to i ja mam prawo używać łódki sterowanej lub zarzucenia zestawu gdzie chcę. I o ile rozumiem fakt grodzenia wody poprzez dalekie wywózki to do moich zestawów wywiezionych do 100 m lub rzuconych 100 m nie powinien nikt mieć pretensji. A tak niestety nie jest. 


JK (2016/01/27 16:17)

pakul1206


Koledzy wszędzie trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek, jeżeli ktoś by mi darł ryja z 250m że na środku leżą jego zestawy to bym go po prostu olał bo to trochę przegięcie ale jak np. pisze Janusz że wywozi sobie w jeden dołek gdzie bez problemu rzuci wędka to co w tym złego? Kijem wiadomo raz w prawo raz w lewo a łódeczką dokładnie w nęcone miejsce. (2016/01/27 22:05)

kamael


Koledzy wszędzie trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek, jeżeli ktoś by mi darł ryja z 250m że na środku leżą jego zestawy to bym go po prostu olał bo to trochę przegięcie ale jak np. pisze Janusz że wywozi sobie w jeden dołek gdzie bez problemu rzuci wędka to co w tym złego? Kijem wiadomo raz w prawo raz w lewo a łódeczką dokładnie w nęcone miejsce.


Dokładnie. Tylko że z tym umiarem to u nas w kraju jest często słabo. Sam preferuje karpiowanie z rzutu, ale chyba nie ma miesiąca żebym nie spotkał wędkarzy którym fantazja nakaże wywózkę zestawów w poprzek łowiska tak że przecinają kilka/kilkanaście stanowisk. Darcie na cały zbiornik ze środka wody w stylu "naciąąąągaj" itp. to standard. Wg mnie łódki, pontony itp. są dla ludzi, ale jak ktoś nie ma kultury bycia nad wodą publiczną to nic nie pomoże. Oczywiście są też na szczęście wędkarze którzy zawsze pytają jak ktoś ma położone zestawy, czy nie będzie przeszkadzać jak wywiozą tutaj itp. Natomiast mam sporo wątpliwości nad sensem dopuszczania wywożenia na małych zbiornikach np. do 20 ha, moim skromnym zdaniem to często prowadzi do osłabienia atrakcyjności takich akwenów, a przynajmniej ja znam kilka takich zbiorników.
(2016/01/29 20:15)

JKarp


Zgadzam się w 100 % - zdrowy rozsądek jest najważniejszy. No ja widziałem gdzieś filmik -  na komercji o wymiarach może, powtarzam może 100 x 150 m łódka sterowaną na wodzie.
07:24 ;-)JK (2016/01/29 20:35)

zbigow


w zeszlym roku zaczalem karpiowanie.polubilem te forme wedkowania.nosilem sie z zamiarem kupienia malego pontonu Bark250 tak do postawienia markera ktorego oczywiscie sam zrobilem a takze w celu ostukania dna lowiska, boto jak pisza doswidczeni koledzy karpiarze na forum jest bardzo wazne .ale czytajac posty chyba zrezygnuje z kupna pontonu poniewaz przez to ze cos masz lepszego zaczynaja sie niepotrzebne nisnaski.Bede musial przemyslec to moje karpiowanie.chyba ze mi przejdzie i pomimo wszystko bede twardzielem. (2016/01/29 22:48)

Jakub Woś


Teraz są drony :) (2016/01/30 00:29)

JKarp


w zeszlym roku zaczalem karpiowanie.polubilem te forme wedkowania.nosilem sie z zamiarem kupienia malego pontonu Bark250 tak do postawienia markera ktorego oczywiscie sam zrobilem a takze w celu ostukania dna lowiska, boto jak pisza doswidczeni koledzy karpiarze na forum jest bardzo wazne .ale czytajac posty chyba zrezygnuje z kupna pontonu poniewaz przez to ze cos masz lepszego zaczynaja sie niepotrzebne nisnaski.Bede musial przemyslec to moje karpiowanie.chyba ze mi przejdzie i pomimo wszystko bede twardzielem.







Nie przejmuj się tym co tu Koledzy piszą. Nad wodą jakoś nie ma takich problemów ...Lub odwagi brak. Owszem bywają mądrzy inaczej utrzymujący, że ja mam łowić na spławik ale tych jest ułamek ułamka ;-).


JK (2016/01/30 09:30)

zbigow


ciesze sie ze tak mowisz Kolego JKARP bo szkoda bylo by przerwac tak wspaniala przygode jaka jest karpiowanie poznalem kilku fajnych ludzi na odrze .Fakt ze wodeczke takze sie wypije ,ale czy to cos zlego? Po zaneceniu i zarzuceniu zestawow jest czas na wszystko.Pozdrawiam i zycze rekordow.! (2016/01/30 10:57)

pakul1206


w zeszlym roku zaczalem karpiowanie.polubilem te forme wedkowania.nosilem sie z zamiarem kupienia malego pontonu Bark250 tak do postawienia markera ktorego oczywiscie sam zrobilem a takze w celu ostukania dna lowiska, boto jak pisza doswidczeni koledzy karpiarze na forum jest bardzo wazne .ale czytajac posty chyba zrezygnuje z kupna pontonu poniewaz przez to ze cos masz lepszego zaczynaja sie niepotrzebne nisnaski.Bede musial przemyslec to moje karpiowanie.chyba ze mi przejdzie i pomimo wszystko bede twardzielem.







Nie przejmuj się tym co tu Koledzy piszą. Nad wodą jakoś nie ma takich problemów ...Lub odwagi brak. Owszem bywają mądrzy inaczej utrzymujący, że ja mam łowić na spławik ale tych jest ułamek ułamka ;-).


JK







Dokładnie jak pisze Janusz, na forum problemy są skromnie mówiąc wyolbrzymiane , raz się spotkałem z jakimś gburem a tak to spoko, wchodzę na zajęty pomost, pytam czy mogę i czy się zmieszczę, nigdy nie ma problemu, słyszę tylko " ja mam prosto, tamten w lewo- wal w prawo " ostatnio usiadłem na miejscu jakiegoś chłopaka, podobno od dawna tam nęcił, gość usiadł trochę dalej, przyszedł pogadać, niedaleko brzegu przechodził rów, wytłumaczył jak się oddala od brzegu ( tu 12m, tam dalej koło 16....), co jak bierze, o której porze najlepiej, na co, łowiłem tam leszcze do połowy listopada. Na forum to zawsze z małego problemu rodzi się histeria.

(2016/01/30 14:53)

kedzio


Na moim łowisku niestety nie ma ograniczeń w wywózce. Jest to ogólnie dopuszczone. Panowie wynajmujący działki na brzegu wywożą sobie zestawy sumowe na przeciwległy brzeg. montują je tam na zrywkę. Nie da się przepłynąć pontonem na silniku, bo się zbiera po drodze wszystko jak leci. Starałem się płynąc w bezpiecznej odległości, na małych obrotach, bo chciałem córki przewieźć po wodzie. Skończyło się na wyzwiskach, przekleństwach, kalumniach, wygrażaniu i na nerwach spowodowanych prawie uszkodzeniem napędu balonu. A odległość była dość duża.Innym razem siedząc około 25 metrów od pewnych gości, rzucałem sobie na wprost pod wyspę na odległość może 60-70 metrów. Powyciągałem jakieś zyły, więc upaliłem to gówno papierosem i rzucam dalej. A tu jak nie wylizie z krzaczorów kiep, jak nie skoczy do mnie! Jak mnie nie opier..., prawie mnie pobił! Pytam co jest?! A on na to, że mam mu za zestawy zapłacić po 5 dych za sztukę, bo on miał wywiezione na wąsacza i kapra. Pytam gdzie? On mi pokazuje  - ..."a tam... 200 metrów dalej". Ja patrzę, a to w poprzek moich żyłek, zupełnie w bok od ich stanowiska. W przesmyku który miał ze 70 metrów szerokości.JESTEM ZA CAŁKOWITYM ZAKAZEM WYWOŻENIA ZESTAWÓW NA WSZELKICH WODACH OGÓLNODOSTĘPNYCH, A CO ZA TYM IDZIE, TAKŻE ZA ZAKAZEM ZANĘCANIA ZE ŚRODKÓW PŁYWAJĄCYCH. Niestety wywózkowicze w większości nie mają rozumu i nie zważają na innych użytkowników. Dlatego taki zakaz jest potrzebny i jak dla mnie doskonały. Zapobiega on utrudnieniom dla wędkarzy którzy potrafią łowić standardowo. U mnie wywozi się zestawy nawet na 300 -400 metrów. To jest chore! Na dodatek dopuszczono tu ruch motorowodny, co jeszcze bardziej utrudnia relaks z kijem w dłoni. Ciągle są kłótnie, zadymy, nawet zdarzają się wypadki. ZAKAZ JEST DOBRY I POTRZEBNY!  (2016/01/31 10:05)

Piotr 100574


coś w tym Kedzio jest,ja rozwiązałem problem w taki sposób że przerzuciłem się na muszkarstwo,możesz mi wierzyć że na górskich i nizinnych rzeczkach jest spokój (2016/01/31 10:14)

kedzio


No Piotruś przeca nie będę jeździł na ryby po 70-80 kilosów albo więcej coby se na rzeczce górskiej porzucać. A na Odrze to raczej marne szanse. Niby coś tam by się dało, ale to nie jest szczyt marzeń. (2016/01/31 10:20)

Artur z Ketrzyna


He he ha ha.
wędkarz wędkarzowi wilkiem.
Hobbistów wędkarstwa przybywa, a wód nie. Tak więc robi się coraz ciaśniej ;-)

Ps. mamy zapis w RAPR o 50 m między wędkarzem w łódce a  na brzegu?


Tak więc dogadajmy się. Ty łowisz z brzegu ja z łódki, mamy miedzy sobą 50 wody? To chyba wpożądalu?

A jeśli nie, to jeśli Mnie daje się 50 m a Ty chcesz 200m. Czyli 4 razy więcej to płać 4 razy więcej.

To tak w nawiązaniu do argumentacji tych co niby nie biorą ryby.

;-)


(2016/01/31 12:04)

kedzio


Nie chodzi o wędkującego z łódki i wędkującego z brzegu. Jak zwykle sprowadziłeś temat do mało istotnych szczegółów. powędkuj sobie z łódki, nawet na spławiczek podczas, kiedy masz pod łódką 5 żył które ktoś wywiózł na 300 metrów od brzegu. Już nie wspomnę o spinningu.  (2016/01/31 12:08)

Artur z Ketrzyna


Nie chodzi o wędkującego z łódki i wędkującego z brzegu. Jak zwykle sprowadziłeś temat do mało istotnych szczegółów. powędkuj sobie z łódki, nawet na spławiczek podczas, kiedy masz pod łódką 5 żył które ktoś wywiózł na 300 metrów od brzegu. Już nie wspomnę o spinningu. 


300m? o to czytaj...
To kura wodna 6 razy tyle ma, a płacić co ja! Nie no ja 215 zł to on ma bulić 1290.

abo ja stoję i łowie, a zaczepy wale do kosza... mam ku temu taki super wytrzymały antyzaczep w postaci dodatkowej kotwicy na lince jachtowej

 :-) (2016/01/31 12:32)

kedzio


Dlatego te sprawy powinny być uregulowane przepisami i przestrzegane, byś nie potrzebował tego specjalnego antyzaczepu stosować. Tak więc popieram zakaz wywózki w całej rozciągłości. A jeśli ktoś mnie będzie przerzucał, to wtedy mu zestawy wytargam, bo też mam taki jeden zestaw do usuwania gówna z wody. Nawet ładny konar na nim wyciągnę. Ale po co mam się denerwować?  Lepiej niech prawo o tym stanowi. I będzie gitarra. (2016/01/31 12:55)

Artur z Ketrzyna


Dlatego te sprawy powinny być uregulowane przepisami i przestrzegane, byś nie potrzebował tego specjalnego antyzaczepu stosować. Tak więc popieram zakaz wywózki w całej rozciągłości. A jeśli ktoś mnie będzie przerzucał, to wtedy mu zestawy wytargam, bo też mam taki jeden zestaw do usuwania gówna z wody. Nawet ładny konar na nim wyciągnę. Ale po co mam się denerwować?  Lepiej niech prawo o tym stanowi. I będzie gitarra.

te 50m w RAPR to stanowi.
A jak koledze się nie podoba to trudno. Zachowany odstęp? To o co biega?

Tak samo jest z miejscówką która sobie przygotowujemy, musimy się liczyć że ktoś podpatrzy i przybędzie na nią pierwszy.
(2016/01/31 16:39)

zbynio 33


Kurcze jakie twardziele hahaha. Ja nieraz wywozilem zestawy i nigdy nie miałem problemu. Jeżdżę w te same miejsca i znamy się z widzenia z wedkarzami, a mam to do siebie, że gaduła jestem i lubię zagadać, a z wedkarzami jest o czym, bo te same zainteresowania itd... Nigdy mi się nie zdarzyło żebym się pokłócił. Mam swoje miejsca,znamy się z widzenia przynajmniej, a jak widzę, że ktoś łowi obok to podchodzę i pytam, gdzie ma zestawy, czy nie przeszkadzam itd..., bo siadam obok i chce rzucać na przeciw...  Nie jeżdżę na ryby sie kłócić tylko miło spędzić czas. Obce mi są Wasze problemy :). Kedzio, a temu co odciąłeś zestawy miał słuszne pretensje i szczerze powiedziawszy nieładnie się zachowałeś. Wystarczyło się zapytać, czy to ich i poprosić o ściągnięcie. Coś w Twojej historii jest nie tak, bo kto świadomie wywozi zestawy wzdłuż brzegu wiedząc, że po drodze są stanowiska i można usiąść bliżej i zawsze może ktoś usiąść i rzucić na krzyż?  Coś Pan kręcisz Panie Kedzio :), albo tamci byli nienormalni i zasłużyli na to;). (2016/01/31 16:41)

Piotr 100574


ha ha ha ,Artur dei se spokój ,jakie 50m ?o czym ty piszesz? (2016/01/31 17:10)

Piotr 100574


Kurcze jakie twardziele hahaha. Ja nieraz wywozilem zestawy i nigdy nie miałem problemu. Jeżdżę w te same miejsca i znamy się z widzenia z wedkarzami, a mam to do siebie, że gaduła jestem i lubię zagadać, a z wedkarzami jest o czym, bo te same zainteresowania itd... Nigdy mi się nie zdarzyło żebym się pokłócił. Mam swoje miejsca,znamy się z widzenia przynajmniej, a jak widzę, że ktoś łowi obok to podchodzę i pytam, gdzie ma zestawy, czy nie przeszkadzam itd..., bo siadam obok i chce rzucać na przeciw...  Nie jeżdżę na ryby sie kłócić tylko miło spędzić czas. Obce mi są Wasze problemy :). Kedzio, a temu co odciąłeś zestawy miał słuszne pretensje i szczerze powiedziawszy nieładnie się zachowałeś. Wystarczyło się zapytać, czy to ich i poprosić o ściągnięcie. Coś w Twojej historii jest nie tak, bo kto świadomie wywozi zestawy wzdłuż brzegu wiedząc, że po drodze są stanowiska i można usiąść bliżej i zawsze może ktoś usiąść i rzucić na krzyż?  Coś Pan kręcisz Panie Kedzio :), albo tamci byli nienormalni i zasłużyli na to;).




bo ty Zbynio umiesz rozmawiać a co niektórzy nie he he
(2016/01/31 17:12)

zbynio 33



bo ty Zbynio umiesz rozmawiać a co niektórzy nie he he

Piter żadna sztuka, a jak do kogoś miło podchodzisz to naprawdę jakiś idiota by musiał być żeby się niegrzecznie odezwać. Nieraz różne są reakcje, ale po chwili rozmowy każdy mięknie... A ile razy jest tak, że podjadę na miejscówkę i patrzę siedzi gość to idę zapytać co i jak i nie raz zdarzyło się, że mówili siadaj pan obok, miejsce zanecone, pogadamy... Jak na płoć jestem, czy coś podobnego to czemu nie...  (2016/01/31 17:35)

Artur z Ketrzyna


ha ha ha ,Artur dei se spokój ,jakie 50m ?o czym ty piszesz?

RAPR
V dozwolone metody połowu
1.3, c)  (spławikowo-gruntowa)50 m minimalnego odstepu między wedkującym z łodzi a tym z brzegu.
2.2 b)  (spining)50m  łowiąc z łodzi.
3.2 troling 50 m
4.2 b) Na muchę z łodzi 50m.
Ustalono takie cusik, by zgrzytów nie było że koleś z butami w łowisko włazi itd.
(2016/01/31 18:54)

kedzio


Masz rację Zbynio. Jestem nienormalny dlatego, że przyjechałem na łowisko wieczorkiem, już się ściemniało. Widziałem przyczepę niedaleko, jak pisałem może 25, może 30 metrów dalej za krzaczorami. Panowie byli już ładnie wcięci. pomiędzy mną, a wyspą, było jakieś 70 metrów wody. Od nich do wyspy zresztą też było tyle samo. Ja porozkładałem wędziska, zarzuciłem, po chwili branie. Zwijam, or jak diabli, ale jednostajny jakbym wiadro targał. Patrzę, a tu jakieś żyły grube poplątane na zestawie. Ciemno już, mało widać, ale myślę - stare zrywki wytargałem. Odpaliłem petem i po sprawie. I ja jestem nienormalny, bo ja rzucałem na wprost swojego stanowiska, a te debile wywiozły sobie zestawy 200 metrów w prawo od siebie, przez 70 metrowy przesmyk.... masz rację, to ja jestem nienormalny. Już tu na forum kiedyś robiłem szkic sytuacyjny tegoż zakątka i tych żyłek. Normalny istotnie nie jestem, bo ktoś normalny, to by im ziobra pogruchotał.Ale niech ci będzie, to ja jestem nienormalny, a oni byli normalni. (2016/01/31 18:57)

Piotr 100574


ha ha ha ,Artur dei se spokój ,jakie 50m ?o czym ty piszesz?

RAPR
V dozwolone metody połowu
1.3, c)  (spławikowo-gruntowa)50 m minimalnego odstepu między wedkującym z łodzi a tym z brzegu.
2.2 b)  (spining)50m  łowiąc z łodzi.
3.2 troling 50 m
4.2 b) Na muchę z łodzi 50m.
Ustalono takie cusik, by zgrzytów nie było że koleś z butami w łowisko włazi itd.




kedzio pisze o ludziach wywożących zestwy,taki koleś może od ciebie siedzieć i 200m a ci przerzuci sprzęt,nie piszesz w temacie
(2016/01/31 19:14)

kedzio


Popatrz na to Zbynio. Czerwone to te debile, zielone to ja.   (2016/01/31 19:17)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.