Niby nic ,ale wciąż oddychała. Wyciągnąłem ją z wody. Miała jakieś 25 cm.
Zarybiałem takimi ok.15cm sztukami w lipcu więc dobrze się tam czują skoro mają taki przyrost.
Ale rzecz w tym ,że owa tołpyga była sztywna. Tak jak by była zdechła ,ale wciąż żyła. Poza tym była pokryta w jakiś 40% glonami.
To jednorazowy przypadek , co może go powodować?
Czy mam się zabezpieczyć , wsypać jakieś wapno czy coś ?
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.