Zrozumieć wędkarstwo - podstawy

/ 97 odpowiedzi / 4 zdjęć
darek-salamon


No dobrze a przykłady poparte zdjęciami, opisami itd.JK

JK duzo z naszych kolegów tam jeżdziło i widziało na własne oczy ,sam brałem udział w zawodach o puchar prezesów tak prezesów nie prezesa na Kotlinach  te drugie odbywały się na Krzywiu pod Zgierzem ( piętnastka dla znawców)  zbiorniki małe i naprawdę  z dużą presją wędkarską, co ja jakiś jeden rodzyn jestem co takie rzeczy widział i opisuje.Z tego powodu przestałem brać udział w zawodach i już w 2004 zrezygnowałem sam widząc jak pod szyldem PzW nasze wody są niszczone.A koledzy miłośnicy amatorzy wędkarstwa płacą składki i ryby potem nie mogą złapać na takich zbiornikach często używanych do wszelakich zawodów a jest ich trochę w sezonie.Zrezygnowałem widząc to wszystko i jak starszy pan z łzami w oczach powiedział mi w twarz .Pracowalem całe zycie i oszczędzałem żeby kupić sobie działke nad wodą,posiedzieć w spokoju odpoczać i powędkować .Mowa o Karpinie Kotliny.Teraz smród ciągle jakieś zawody ryba zdycha woda kwitnie nie mam samochodu to jedyne miejsce gdzie mogę i chciałem łowić rybki.Hm?Czy miałem się przyczyniać w imię czego? Sławy ,wygranej kosztem innych?Być egoistycznym sku...em?Niszcząc niestety w taki sposób przyrodę i wodę.Pojechałem tam na drugi dzień i zastalismy z kolegą to co zastaliśmy te dziesiątki martwych płotek i uklejek.Komu to zgłosić i ze co się stało? Wiedzieli władni ze to wina zawodów była.Żeby nie wkurzać innych wędkarzy szybko sprzątneli ten syf .I tak jest nie tylko tu gdzie wymieniłem .Teraz temu panu jeszcze mocniej wspólczuje bo sam dostałbym jakiejś choroby  na taki widok.Gdzie ryba pływa i się dusi w tym siurku po środku zbiornika w tak upalne lato i nikt tej ryby z tamtąd nie przenosił na czas robót .Następny kretyn coś podpisał a przyrodę miał gdzieś.PzW jak zwykle w porządku jest. (2014/07/19 18:16)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Roxola


To nie zawody niszczą wodę a zwykłe pazerstwo i mięsiarstwo, które widać na każdym kroku nad wodą.Mam wrażenie, że jesteś oderwany od rzeczywistości, a może widzisz tylko to, co chcesz widzieć.Ja nie tylko nad wodą mam kontakt z wędkarzami, ale też osiem godzin w pracy...dlatego zdecydowanie mogę powiedzieć, że w Polsce liczy się głównie wyjęcie mięsa z wody. 
Rozkładanie rąk i pytanie siebie "co ja mam zrobić", to śmieszne dla dorosłego faceta. Gdybyś zobaczył porady Górka na temat przygotowania zanęt, to byś wiedział, że głównie glinę i ziemię wrzuca się do wodynie resztki z obiadu (ziemniaki, buraczki i inne świństwa) bo i takie cuda widziałam u "wędkarzy amatorów"  (2014/07/19 19:22)

darek-salamon


Ziemię i glinę? Niestety tak nie jest.Może całkiem zabronić nęcenia?Jakby kazdy stosował tylko zanęty na bazie porad  Górka to inni producenci zanęt już dawno by zbankrutowali:-) koledzy amatorzy też nie są tacy zieloni, jak kolezanka to sugeruje.To kolezanka jest lepszym wędkarzem od amatorów? i tak się czuje?Nie raz przyjeżdżali nad wodę tam gdzie wędkowałem ,panowie naładowani testosteronem jakby mogli to wzrokiem by ryby łowili.Tony sprzętu i zanęt i przechwalania ile to ryb dzisiaj nie nalowią.Bo to zawodowcy.Rano się okazywało jak psioczyli i gęby rozdzierali że pogoda nie taka że wina ryb bo na zanęty wydali kupę kasy.A ja biedny amator siedząc trochę dalej w nocy pieknych leszczy połowiłem .Jakże było miło zobaczyć te zdziwione gęby patrzące na moje leszcze 4 -ero kilowe.Na odchodne robaki ode mnie wzięli bo ponoć złote były a ja je tylko na sicie wymyłem z amoniaku i zaprawiłem w mące kukurydzianej z odpowiednim zapachem.Myśleli ze jak gdzieś na zawodach im się udało ryb połowić to taka sama zaneta sprawdzi im się na innym obcym łowisku.Dlatego kocham wędkarstwo bo zwykły amator też może sprawić bańki takiemu profesjonaliście z Bożej łaski.Co wygrywa na zawodach, ratuje wynik tak głupią rybką jaką jest uklejka.Tyle że ja miesiarzem nie jestem i wielu moich kolegów też nie jest.A czemu ludzie którzy płacą nie mogą sobie kilka rybek zjeść nad wodą?Żeby więcej dla tych na zawodach było? Czy na odłowy kontrolne:-) Pomału rozumiem po co te rejestry są,i gdzieś kolega pisał na forum że PSR kazała mu wpisywać ryby wypuszczane.Kolejna paranoja,owszem Ci co sprawdzają będą wiedzieli gdzie się i jakich ryb najwięcej łowi.Po co w ciemno na ryby jechać:-) :-) Tylko nie otrzymałem jasnej odpowiedzi czemu ma służyć ten profesjonalizm? Po to zeby zawsze ryby łowić i być ( lepszym) niż inni wędkarze.Dla wielu to przygoda odpoczynek nad wodą  i nie muszą łowić kilogramów ryb po co? Na pokaz dla szpanu,i co inni będą ich lepiej traktowali.To chore jest tak naprawdę taka zawzięta rywalizacja między wędkarzami.Hobby i miłość do natury ciszy i spokoju przeradza się w swoistą zbiorową paranoję ,co najgorsze wielu wędkarzom wydaje się ze są lepsi bo mają wędkę za 2000 tys a ten co łowi za 120 zł to już dla nich nie wędkarz..Mnie dynda jak jestem na rybach, co sądzą inni o moim sprzęcie Jaxona i okumy .Wystarczy mi że ja łowię ryby a nie sam mój sprzęt:-) :-)  (2014/07/19 21:40)

Jędrula


Darek , na zawodach jest określona ilość zanęty ( chyba 17 litrów -  LITRÓW ? ) i faktycznie ,większa część tej zanęty to wypełniacze , czasem to same wypełniacze i robactwo , oczywiście zależy to też od żerowania i poławianych ryb ale zazwyczaj wypełniacze to znaczna ilość tej mieszanki . Po drugie , każdy łowi jak lubi , jedni traktują to jak sport a inni jak hobby i nie wolno nikomu tego zabraniać a już na pewno nie wolno traktować zawodnika gorzej bo łowi wyczynowo . Po trzecie , to od zawodników idą najlepsze pomysły i rozwiązania techniczne . O finansowaniu sportu w PZW się nie wypowiadam bo się na tym nie znam , słyszałem dużo złego na ten temat ale zasłyszane info to za mało aby formułować w tej kwestii jakieś wnioski . (2014/07/19 22:03)

Roxola


"To kolezanka jest lepszym wędkarzem od amatorów? i tak się czuje?"

Miałam przeczucie, że taka będzie odpowiedź. 
Trudno dyskutować, jeżeli adwersarz nie wie, co znaczy ujęcie w cudzysłów.
 - to takie ironiczne określenie było.
Mięso, mięso, mięso, bo przecież żal wypuścić, kiedy karta opłacona i zanęta wrzucona do wody  
To jest problem nad wodą. 

(2014/07/19 23:00)

darek-salamon


Ja tylko Ci powiem że taki wędkarz z malego koła nie ma szans na rywalizacje z tymi co mają kasę  i są w dużych kołach,jak pamiętam na zawody ostatnie w których brałem udział dostałem:-) :-) tu wiadomy znak zastosowałem /100 zł tak dobrze czytasz na zawody między okręgowe koło dało mi 100 zł.Na dwa dni zawodów.Zawsze dokładałem ze swoich jeszcze parę stówek.Rozmawiając po zawodach z zawodnikami którzy mieli sponsora z Milo dostali na głowę po 1000 zł.To był rok 2003.Więc o czym rozmawiać.Zrezygnowałem z zawodów nie z tej przyczyny .A na 67 zawodników ja amator byłem zaraz za pierwszą dziesiątką 14 czy 15 sty.Z największą rybą   drugiej tury leszczem  1kg i pięć gram.Pic polega na tym  ze gorzej wyczynowcy traktują własnie amatorów.A teraz jest właśnie powrót do dawnych sprawdzonych metod i przynęt .Bo nawet ryby mają przesyt tych fantastycznych i skutecznych zanęt jest tego setki rodzai.Napewno zawodowcom chodzi o kasę jak uda się stworzyć skuteczną zanętę to można i kaskę zarobić.I połaczyć hobby z zarabianiem pieniążka.Bo mało jest takich wędkarzy co biorą udział w profesjonalnych zawodach i ładują w to swoje  oszczędności życia.Nie oszukujmy się węda za 12,000 zł musi się zwrócić.A jak chcą często robić zawody to na Boga ok ale nie tam gdzie jest mała woda.Na dużych zbiornikach jak Jeziora przepływowe ,rzeki itd. to tak.A to co zrobili na Bugaju w Piotrkowie to mistrzostwo świata jak zbadali wodę przy opaskach betonowych jak strasznie była zakwaszona po iluś z rzedu tam odbywających się zawodach.I o to chodzi a nie o wypłniacze bo wypełniaczem najczęściej stosowanym jest mąka kukurydziana kasza kukurydziana kasza manna Do bazy też idą pieczywa to potem w ciepłej  i płytkiej wodzie kiśnie .Weż na małym zbiorniku niech na raz wsypią 15 litrów zanety z 80 zawodnikow.To są góry  i setki kilogramów róznych produktów wsypywanych do wody przez dwa dni to wychodzą setki kilogramów zanęt i co ryby to wszystko wyjedzą? Sprawdzał ktoś po zawodach i badał takie wody? Napewno nie bo sami wędkarze to mogą stwierdzić jak ryby wcale nie chcą brać parę dni po takich zawodach.Sami stwierdzamy ze ryb coraz mniej to po co tyle zanęt walić do wody? I bedą walić bo czym mniej ryb tym bardziej trzeba nęcić zeby nam brały .Koło błedne sie zamyka a woda jest zakwaszana non stop.Ale to widać niektórym nie przeszkadza . (2014/07/19 23:06)

Roxola


"/100 zł tak dobrze czytasz na zawody między okręgowe koło dało mi 100 zł."
Faktycznie masz powód do narzekania :) ...ale nic to, bo jeżeli uważasz że Twoje ówczesnewędkarstwo można było porównać do umiejętności zawodników Milo...  to gratuluję.Sponsor, to naprawdę wspaniała pomoc...   ale długo trzeba na to pracować, uwierz mi.I wydać górę własnych pieniędzy nim zostanie się zauważonym. Jakość sprzętu nie gra w tym przypadku dużej roli, jeżeli są umiejętności,bo można być skutecznym wędkarzem ze starym sprzętem i minimalną ilością zanęty.
Nie ma sensu ta dyskusja, więc...
Trzymajcie ze mną kciuki za Marcina ! Jeszcze tej nocy wyjazd do Holandii na Mistrzostwa Świata :) (2014/07/19 23:27)

pakul1206


Walić te zawody,dla mnie wedkarstwo to spokój i rybki, nie bawi mnie młucenie drobnicy, siedzi jeden obok drugiego i trzepią płoć i ukleje i maja tysiące pkt. bezsens. (2014/07/19 23:27)

u?ytkownik102837


Fajny pomysł na pewno wiele osób z tego skorzysta :)

Pozdrawiam Boczny Trok (2014/07/20 07:25)

zbynio 33


"/100 zł tak dobrze czytasz na zawody między okręgowe koło dało mi 100 zł."
Faktycznie masz powód do narzekania :) ...ale nic to, bo jeżeli uważasz że Twoje ówczesnewędkarstwo można było porównać do umiejętności zawodników Milo...  to gratuluję.Sponsor, to naprawdę wspaniała pomoc...   ale długo trzeba na to pracować, uwierz mi.I wydać górę własnych pieniędzy nim zostanie się zauważonym. Jakość sprzętu nie gra w tym przypadku dużej roli, jeżeli są umiejętności,bo można być skutecznym wędkarzem ze starym sprzętem i minimalną ilością zanęty.
Nie ma sensu ta dyskusja, więc...
Trzymajcie ze mną kciuki za Marcina ! Jeszcze tej nocy wyjazd do Holandii na Mistrzostwa Świata :)


Witam :)! Trzymamy kciuki mocno :). Połamania :). Dyskusja faktycznie bez sensu, a to dla tego, że wszystko kuleje w PZW i nie tylko... To jest odbijanie piłeczki i zwalanie winy jednych na drugich, a nic do przodu nie idzie na lepsze.. Nie jestem sportowcem i denerwuje mnie, że w miejscu gdzie łowię organizowane są zawody. W tym roku 3 razy nie mogłem sobie połowić z powodu zawodów... W sumie można to przeżyć i poszukać sobie innego miejsca... Najgorsze jest to, że z moich składek idą jakieś pieniądze na zawody zamiast na zarybienia i ochronę... (2014/07/20 12:06)

darek-salamon


Na kadre idzie duza część kasy/ ze składej związkowych ,tak i moje i (Wasze )kolegów pieniadze wiec jestem sponsorem takiej kolezanki Oli i innych więc kolezanko Olu nie zazdroszcze wycieczek i tych zawodów bo znam wątpliwy smak sukcesu kosztem innych.Tylko chcę żebym miał nasze wody zarybiane jak kolega wyżej pisze.A ja niestety biorę udział i finansuje kolezanki i kolegów eskapady.Bo kolezanka dobrze się bawi zwiedza świat i chce być slawna więc trochę szacunku prosze dla tych którzy łożą na kolezanki sukcesy.Sportowo męczyć ryby gratuluję.Sport w wędkarstwie to dla mnie jedynie rzucanie wędką (rzutką)do celu na celność rzutu .A łowienie i męczenie setek ryb na zawodach to zwykla próżnosć.Zastanawiam się gdzie ma kolezanką zwykłą etykę wędkarską.Czy po trupach chęć błyśnięcia i sławy?Gdzie jest wędkarstwo jako hobby i odpoczynek ,relaks obcowanie z naturą jedność z przyrodą.Wędkarstwo sportowe co daje? Dumę że się ograło kilku innych wędkarzy.Wątpliwe jest to dla mnie zajęcie.Ale moim niestety kosztem też. (2014/07/20 12:42)

darek-salamon


"/100 zł tak dobrze czytasz na zawody między okręgowe koło dało mi 100 zł."
Faktycznie masz powód do narzekania :) ...ale nic to, bo jeżeli uważasz że Twoje ówczesnewędkarstwo można było porównać do umiejętności zawodników Milo...  to gratuluję.Sponsor, to naprawdę wspaniała pomoc...   ale długo trzeba na to pracować, uwierz mi.I wydać górę własnych pieniędzy nim zostanie się zauważonym. Jakość sprzętu nie gra w tym przypadku dużej roli, jeżeli są umiejętności,bo można być skutecznym wędkarzem ze starym sprzętem i minimalną ilością zanęty.
Nie ma sensu ta dyskusja, więc...
Trzymajcie ze mną kciuki za Marcina ! Jeszcze tej nocy wyjazd do Holandii na Mistrzostwa Świata :)



Od razu widać jak kolezanka przekręca wszystko na swoja korzyść i nie czyta co pisałem ze zrozumieniem.Nie pisałem o zawodnikach z Milo tylko o sponsorze a to znacząca różnica:-) :-) :-) (2014/07/20 12:46)

Roxola


Owszem na wyjazd kadry PZW również wyłożyło pieniądze, a dlaczego nie ? 
Tak jest na całym świecie. Natomiast oficjalnym sponsorem jest Lorenc i Gutkiewicz.

"Na kadre idzie duza część kasy/ ze składej związkowych ,tak i moje i (Wasze )kolegów pieniadze wiec jestem sponsorem takiej kolezanki Oli i innych więc kolezanko Olu nie zazdroszcze wycieczek i tych zawodów bo znam wątpliwy smak sukcesu kosztem innych.Tylko chcę żebym miał nasze wody zarybiane jak kolega wyżej pisze.A ja niestety biorę udział i finansuje kolezanki i kolegów eskapady.Bo kolezanka dobrze się bawi zwiedza świat i chce być slawna więc trochę szacunku prosze dla tych którzy łożą na kolezanki sukcesy."

Równie dobrze i ja, gdybym widziała jedynie czubek własnego nosa to bym napisała,że nie chcę aby z moich składek na zarybienie wszystkie ryby były zabierane, bo dobrze brały.
Chcę łowić, a środowisko wędkarzy jest tak zróżnicowane i kłótliwe, że trudno wszystkim dogodzić.
Mój syn ma również indywidualnego sponsora, ale zanim się pojawił, to dużo lat i pieniędzy
naszych upłynęło. Teraz sam często jest trenerem zawodników, jak również uczy młodszych podstaw wędkarstwa i obala naocznie mit o tonach zanęt wrzuconych do wody.
Zupełnie za darmo, bo nie jest egoistą myślącym wyłącznie o sobie.

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,strzelecki-dzien-dziecka,76223 (2014/07/21 13:21)

pawelz


Poniewaz watek zszedl na sprawy sportu, napisze krotko.
Niech PZW podzieli sie na dwa zwiazki. Sportowy i amatorski i niech funkcjonuja niezaleznie. I jedni i drudzy niech przystepuja do prztargow, niech sie rzadza jak chca. Ale na wodach "amatorskich" 0 zawodow.
PS. Dzisiaj w nocy wrocilem z 2 dni lowienia na OS'e na Sanie. Wchodze do wody w sobote rano. Rybki biora doskonale. W 4 rzutach 3 pstragi. I nagle telefon od straznika, z tekstem, ze musze opuscic lowisko bo tam gdzie lowie beda zawody !!!(nawet nic przyjechal zeby to powiedziec, mial do mnie telefon i wiedzial gdzie z kumplami sie wybieramy). Zabulilem 80 zl/dzien, ale panow zawodnikow g..o to obchodzi. Jade z Bachlawy do Zwierzynia (ze 20km), bo tam wolno. I jak mam kochac zawody i zawodnikow. Spotkalo mnie to juz ktorys raz. A w czartek po poludniu rezerwowalem licencje i oczywiscie ani slowa o zawodach. Byleby op.... licencje. (2014/07/21 13:55)

89krzysztof


Trzeba było nie kupować dodatkowej licencji tylko pojechać na normalną wodę PZW. Nie byłoby płaczu, że 80zł zmarnowane.
Wątek był o podstawach wędkarstwa, nie o zawodach. Mógłby moderator zrobić porządek tutaj...
A czy ma ktoś jakieś linki instruktażowe o wędkarstwie spinningowym? Coś na wzór tych od Kacpra? I nie pytam tutaj o linki do filmów wędkarstwo lucio i jemu podobnych, bardziej zależy mi na profesjonalizmie i fachowej wiedzy. (2014/07/21 14:24)

pawelz


To ze temat nie mowi nioc o zawodach, nie oznacza ze o nich nie jest.

"W związku z tym, że na forum mnożą się w zastraszającym tempie wątki o tematyce dotyczącej zawodów i powtarzające się niemal codziennie pytania o zanętę na zawody, jak też sposób nęcenia, postanowiłam wskazać Wam drogę, do bardzo dobrych i jasno wytłumaczonych porad, z których możecie korzystać do woli, a stosować je nie tylko na zawodach."

Pierwsze zdanie pierwszego postu. Dalej uwazasz ze to nie ma nic wspolnego z zawodami. ?
A to gdzie bede jezdzil na ryby, niech pozostanie moja sprawa. Dzieki temu, ze to nie jest "normalna" woda PZW sa tam jeszcze normalne lipienie i pstragi. Pojedz na dwa dni i spedz jeden na OS'e i drugi ponizej z zobaczysz czy rozni sie lowisko takie jak byc powinno od tego jakie zostawiaja po sobie amatorzy rybiego bialka.
A to ze zorganizowali sobie zawody wielcy panowie sportowcy to po wykupieniu licencji powinno mnie g..o obchodzic. Ale jade wypoczywac a nie uzerac sie nad woda. PZW sprzedajac mi za sporo pieniedzy licencje zawarlo ze mna umowe, zezwalajaca mi lowic na OS'San. Nigdzie na licencji nie bylo, ze moge lowic tylko na odcinku Zwierzyn, "jakas glowacicowa miejscowka", bo tak opisal mi straznik dokad moge lowic.
(2014/07/21 14:50)

89krzysztof


Twoje pieniądze, Twoje żale, po co wylewasz je publicznie na forum? Niech zostaną tylko Twoje.
Dla trochę bardziej kumatych ten wątek ma na celu pokazanie młodym, niedoświadczonym o co chodzi w zawodach, mieszaniu zanęt, łowieniu, budowani zestawów.Jeśli rozmowa o braku etyki w trakcie łowienia na zawodach, o płaceniu przez PZW wyjazdów na Mistrzostwa Świata itd jest dla Ciebie pomocna by zrozumieć podstawy wędkarstwa, to ja z całego serca gratuluję... (2014/07/21 15:58)

pawelz


Nie ja napisalem o braku etyki, sponsoringu itp.
A o tym kto ma wiekszy wplyw na stan naszych wod (zawodnik czy amator) napisal(a) tworca watku. To nie ja zaczolem, kto lepszy, kto bardziej szkodzi, czy zanety sypane na zawodach sa OK.
Dla mnie zachecanie do zawodow na wodach ogolnodosteonych jest dzidostwem i tyle.
A ja opisalem tylko wplyw zawodow na zycie innych wedkarzy. Mnie taka sytuacja spotkala juz wielokrotnie i nie mam zamiaru sciskac tego dla siebie, bo niby czemu. Mam podkulic ogon i laskawie podporzadkowac sie zawodnikom, bo co, sa lepsi ?. (2014/07/21 16:12)

pawelz


Twoje pieniądze, Twoje żale, po co wylewasz je publicznie na forum? Niech zostaną tylko Twoje.
Dla trochę bardziej kumatych ten wątek ma na celu pokazanie młodym, niedoświadczonym o co chodzi w zawodach, mieszaniu zanęt, łowieniu, budowani zestawów.Jeśli rozmowa o braku etyki w trakcie łowienia na zawodach, o płaceniu przez PZW wyjazdów na Mistrzostwa Świata itd jest dla Ciebie pomocna by zrozumieć podstawy wędkarstwa, to ja z całego serca gratuluję...

A moze latwiej mlodemu czlowiekowi byloby zrozumiec wedkarstwo nie poprzez wydawanie kasy na takie imprezy a np na zachecanie mlodych ludzi, fiansowanie im sprzetu, organizowanie wycieczek itp. Uwazasz ze mlody chlopak, ktory bedzie chcial posiedziec u dziadka nad stawem i polowic karasi czy linkow potrzebuje takich instrukcji. Owszem, jest to potrzebne tym co chca startowac w zawodach. Tyle ze lowienie ryb na zawodach nie bedzie dla mnie nigdy wedkarstwem w pelnym tego slowa znaczeniu. Podobnie jak nie bedzie to nigdy sportem. Nie kazde wspolzawodnictwo zasluguje na miano sportu. (2014/07/21 16:18)

darek-salamon


Zawody powinny się odbywać tylko na zbiornikach tylko do tego celu przeznaczonych.Tam nie wazna jest wielkość ryby tylko ilość.Druga sprawa niech PzW ściąga sobie z zawodników składek na ich wątpliwe hobby bo to hobby nie mozna nazywać inaczej jaj tylko sportem.Jakby tak było Ministerstwo sportu łożyłoby na wszystkie formacje zawodnicze w Polsce ,a tak nie jest ,ja chcę moje składki przeznaczać na zarybianie a nie na czyjeś zachcianki i robienie kariery.Kolezanka Ola sama przyznała ze zabiera mi część moich skladek .Poprzez system oczywiscie ,ja bardziej   chcę za te pieniądze  zeby wody były lepiej  chronione i zarybiane po to kuźwa  płacę.Czyli jestem okradany bo na sponsoring wstepując do PzW zgody nie wyrażałem.Stałem się sponsorem jak wielu moich kolegów nie świadomie .Bo nigdy takiej zgody bym nie podpisał.Widać jaki bu....to całe PzW .Zniszczyliscie Bugaj tymi zawodami ,Krzywie i wiele łowisk w Polsce a ja nieswiadomie dokładam  swoją rękę do tego , bo popieram nie świadomie co niektórych dzialania prosto z własnej kieszeni.Nic się w tym PzW nie zmieni jak tylu na kariery jest zachłannych ludzi .Kosztem innych.Czy jakiś porządny i madry gospodarza zabierze w końcu z tych pazernych łap nasze niszczone wody? Oby jak najszybciej .W Angli sa zawodowcy i są kluby, mają tylko  wyznaczone wody do wyczynu i sami  członkowie placą z własnej kieszeni na utrzymanie,nawet po 150 f - 200 f rocznie za kawalek wody od osoby plus roczna licencja państwowa.Mają swoją wodę robią zawody i mi na publicznej wodzie nikt nie przeszkadza.Bo ja też placę i państwo zapewnia mi spokój.U nas w kolo sami zlodzieje i bezkarni cwaniacy.Obwarowali się regulaminami paragrafami byle im było lepiej.Zwykły czlowiek to tylko jak  kura co znosi zlote jajka.Czyli milczy i płaci.Bagno że szkoda więcej pisać. (2014/07/21 18:42)

u?ytkownik108412


Jakie to jest niesamowite gdzie by człowiek nie poczytał wszędzie na forum mamy opisy tego w jakiej gównianej rzeczywistości musimy egzystować. Holandia, Belgia, Szwajcaria, Niemcy, Francja, Austria, Norwegia, Finlandia, Szwecja, Anglia, Irlandia, Dania, a nawet Czechy i Słowacja. Czy tamtejsi ludzie zrozumieliby nasze wpisy na forum? Są w stanie sobie wyobrazić, że może istnieć kraj z tak ohydną organizacją jak pzw i z tak ohydnymi ludźmi jak większość polskich wędkarzy? Czego brakuje Polakom, jakiej lekcji nie odrobiliśmy, na jakich zajęciach nas nie było, czego zabrakło w wychowaniu? Co jest w polskich głowach nie tak, że od zachodu, południa i północy otacza nas lepszy świat, a my stanowimy początek strefy zgniłego, niecywilizowanego Wschodu? (2014/07/21 19:18)

darek-salamon


Coraz więcej polaków wędkuje poza Polską i widzi jak tam się szanuje przyrodę i czlowieka tak samo.U nas tylko pieniądze i nie wiadomo gdzie one naprawdę idą i jak są gospodarowane.Nam polakom wydaje się ze wszedzie mozemy ingerować i wszystko skoro płacimy jest nasze.I niestety prawdą jest na świecie ze polak to kombinator.Niemiec nie Anglik nie aPolak potrafi.I to prawda.Jesteśmy jakby na wszystko zbyt pazerni nie mamy umiaru.Mamy skomplikowaną mentalność.My możemy jechać wszędzie brać i czerpać garściami a jak do nas ktoś za granicy przyjedzie to tak swoich interesów bronimy że to da się odczuć komuś z zewnątrz.I nie oszukujmy się jesteśmy ( już mniej) ale jednak troszkę rasistami.Sami chcemy brać dużo a innym nie pozwalamy. (2014/07/22 15:04)

89krzysztof


Twoje pieniądze, Twoje żale, po co wylewasz je publicznie na forum? Niech zostaną tylko Twoje.
Dla trochę bardziej kumatych ten wątek ma na celu pokazanie młodym, niedoświadczonym o co chodzi w zawodach, mieszaniu zanęt, łowieniu, budowani zestawów.Jeśli rozmowa o braku etyki w trakcie łowienia na zawodach, o płaceniu przez PZW wyjazdów na Mistrzostwa Świata itd jest dla Ciebie pomocna by zrozumieć podstawy wędkarstwa, to ja z całego serca gratuluję...

A moze latwiej mlodemu czlowiekowi byloby zrozumiec wedkarstwo nie poprzez wydawanie kasy na takie imprezy a np na zachecanie mlodych ludzi, fiansowanie im sprzetu, organizowanie wycieczek itp. Uwazasz ze mlody chlopak, ktory bedzie chcial posiedziec u dziadka nad stawem i polowic karasi czy linkow potrzebuje takich instrukcji. Owszem, jest to potrzebne tym co chca startowac w zawodach. Tyle ze lowienie ryb na zawodach nie bedzie dla mnie nigdy wedkarstwem w pelnym tego slowa znaczeniu. Podobnie jak nie bedzie to nigdy sportem. Nie kazde wspolzawodnictwo zasluguje na miano sportu.


Rybę spokojnego żeru łowię do maja, kiedy to w mojej okolicy nie ma czego łowić na spinning. A mimo to obejrzałem praktycznie wszystkie filmiki Kacpra. Uważam, że młody chłopak może z nich się dowiedzieć jak ważne jest nęcenie, jak zbudować poprawnie zestaw, jak łowić z przepływanki itd. Co z tego, że pojedzie on na wycieczkę, jak nie nauczy się łowić ryb?
A organizowanie zawodów dla dzieci, np na dzień dziecka to jest co? U nas na takie zawody przychodzą dziesiątki dzieciaków, które chcą tylko spróbować. A później łowią dalej, od zawodów zaczyna się ich przygoda z wędkarstwem.
Jak jestem nad wodą i rozmawiam z ludźmi, to najczęściej narzekają Ci, którzy nie umieją nic złowić. Źle jest w Polsce, bo PZW to, PZW tamto. Ale znam również ludzi łowiących w spinningowej kadrze Polski, żaden z nich nie powiedział nigdy "tu nie ma ryb". Bo oni mają większą wiedzę i wiedzą jak ryby łowić. Nie lamentują tylko łowią w sposób taki, o którym prawdopodobnie nie ma pojęcia większość z nas. (2014/07/22 16:48)

mateusz-falkiew


jak chcą sobie panie i panowie "zawodowcy" organizować zawody niech sobie stworzą łowisko komercyjne typu żwirownia i robią sobie tam co chcą a nie przez nich muszą cierpieć wędkarze którzy łowią bo lubią i jest to ich pasja hobby a nie dziedzina która przynosi i m sławę i pieniądze a ogólnie pzw to banda złodziei więcej w tej placówce darmozjadów niż ludzi którzy naprawdę podchodzą do wędkarstwa jako pasji i tyle na ten temat pozdrawiam wszystkich prawdziwych wędkarzy  (2014/07/22 16:55)

mateusz-falkiew


Zawody powinny się odbywać tylko na zbiornikach tylko do tego celu przeznaczonych.Tam nie wazna jest wielkość ryby tylko ilość.Druga sprawa niech PzW ściąga sobie z zawodników składek na ich wątpliwe hobby bo to hobby nie mozna nazywać inaczej jaj tylko sportem.Jakby tak było Ministerstwo sportu łożyłoby na wszystkie formacje zawodnicze w Polsce ,a tak nie jest ,ja chcę moje składki przeznaczać na zarybianie a nie na czyjeś zachcianki i robienie kariery.Kolezanka Ola sama przyznała ze zabiera mi część moich skladek .Poprzez system oczywiscie ,ja bardziej   chcę za te pieniądze  zeby wody były lepiej  chronione i zarybiane po to kuźwa  płacę.Czyli jestem okradany bo na sponsoring wstepując do PzW zgody nie wyrażałem.Stałem się sponsorem jak wielu moich kolegów nie świadomie .Bo nigdy takiej zgody bym nie podpisał.Widać jaki bu....to całe PzW .Zniszczyliscie Bugaj tymi zawodami ,Krzywie i wiele łowisk w Polsce a ja nieswiadomie dokładam  swoją rękę do tego , bo popieram nie świadomie co niektórych dzialania prosto z własnej kieszeni.Nic się w tym PzW nie zmieni jak tylu na kariery jest zachłannych ludzi .Kosztem innych.Czy jakiś porządny i madry gospodarza zabierze w końcu z tych pazernych łap nasze niszczone wody? Oby jak najszybciej .W Angli sa zawodowcy i są kluby, mają tylko  wyznaczone wody do wyczynu i sami  członkowie placą z własnej kieszeni na utrzymanie,nawet po 150 f - 200 f rocznie za kawalek wody od osoby plus roczna licencja państwowa.Mają swoją wodę robią zawody i mi na publicznej wodzie nikt nie przeszkadza.Bo ja też placę i państwo zapewnia mi spokój.U nas w kolo sami zlodzieje i bezkarni cwaniacy.Obwarowali się regulaminami paragrafami byle im było lepiej.Zwykły czlowiek to tylko jak  kura co znosi zlote jajka.Czyli milczy i płaci.Bagno że szkoda więcej pisać.

                             dobrze Darku piszesz to co się dzieje w naszym kraju co te nasze pzw wyprawia to jest nic innego ja wyciąganie od nas pieniędzy są tak pazerni że szkoda gadać miałem przykład kiedy wykupowałem kartę w tym roku akurat zabrakło mi 8zł do karty to pan skarbnik tak się zachował jakbym chciał go oszukać na grube pieniądze normalnie żal aż ciśnie mi się na język pare gorących słów dla tej całej organizacji jaką jest te całe pzw (2014/07/22 17:14)