A ja zacznę od dup...y strony.gdy miałem sześć siedem lat i zacząłem jezdzić z dziadkiem na ryby to zawsze mi powtarzał i tłumaczył :Dziecko zanim zaczniesz łapać naucz się czytać wodę!!! Wiec nie dawajcie dobrych rad bo co łowisko to inny obyczaj. w rybę trzeba się wstrzelić . PROSTE!!! Jeżeli ryba w danym łowisku ma pod dostatkiem ochotki to nie ma co na nią łapać!!! Najpierw należy poznać łowisko a potem brać się za ryby . Chłopak chciał spróbować czegoś innego a wy go od razu obrzucacie łajnem . WSTYD!!! Kolego popróbuj kilku przynęt i zanęt a zaczniesz odnosić sukcesy . Nie ma złotego środka na dana rybę czy metodę . W myśl zasady: TAM CIĘ BOLI GDZIE CI SPUCHŁO. próbuj:) POŁAMANIA KIJA . Pozdrawiam.
(2014/07/03 21:08)