Witam,często spotykam się w opisach bolonek z "idealnym wyważeniem".Incydentalnie łowiłem spinningiem Konger champion dancer 245 i wiem,że nawet niewielka zmiana ciężaru kołowrotka pozwala uzyskać środek ciężkości na palcu(jak kto woli ,wskazującym,czy środkowym).To jest niewątpliwie cecha spinningów.Ale jak można mówić o wyważeniu bolonek,czy batów o długości 6,7,czy8m?.Posiadam bolonkę Kongera Impact 500 o ciężarze 181g i w celu idealnego wyważenia założyłem kołowrotek 230g,obciąłem 8cm pianki w dolniku,wsadziłem ołów 100g i uzyskałem idealnie wyważoną bolonkę dł.480cm o wadze łącznej z kołowrotkiem: 181+230+100=511g.Trzyma się ją jak lekki spinning,na jednym palcu przed kręciołkiem.
Moje pytanie:Jak można "idealnie" wyważyć dłuższe wędki 6,7,czy 8m?. Może podwiesić pół,czy całe kilo ołowiu na końcu dolnika?.
Wiem,że dłuższą bolonkę opiera się na biodrze,ale po co producenci piszą pierdoły nawet przy bolonce 600 o wadze 580g ?(a może się mylę i jakoś wyważa się długie wędki?)
Pozdrawiam,glaca77.