Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Dobry Mepss nigdy nie jest zły zwłaszcza w tych aktualnie "przegumionych" i przekombinowanych wodach.
Tak teraz patrzę na tą twórczość Janka i chyba zdało by się napis na pucharku poprawić - np. "Zawody Grzybobranie o Mistrzostwo Koła PZG*......."
Czesio, podejmujesz wyzwanie........?
*Polski Związek Grzybiarzy
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Barack od szwagra.
Witam wszystkich i tak wspaniałe tutaj grono :)(2014/09/22 22:11)
Czesio, ale super, łezka z oka mi zeszła , bo widzę że planowany nasz zlot na - ( może być nad Wisełką ) :)
...,już nie zniknie :))))))))))
He he, Zbyszko, pada deszcz, bierze leszcz, szkoda że tak szybko się poddałeś :))))))
Ale widzę że tam wspaniałą wodę macie, a próbował Ty tam na błystkę ?
Noooo, że ja nie był w kuchni jak moja krokiety robiła, echhhhhhhhhh :)))))
Zbyszku byłem przygotowany na każdą ewentualność :). Brania się skończyły wraz z deszczem:(. Posiedzialem z godzinkę jeszcze i nic. Zlowilem jeno leszczyka i plotkę. Drapieznika brak. Dosłownie nic. Tydzień wcześniej bolek szalał jak wściekły, a i okoń walił w ukleje równie zawzięcie. Wczoraj lipa, ale przetestowalem wobki swojej roboty i nawet mi wyszły :). Ryby pokażą co są warte :))). Zamiast moknąć wolałem w kuchni obserwować żonkę he he. Jak ciasto gniecie :))))))).
/
Zbyszku byłem przygotowany na każdą ewentualność :). Brania się skończyły wraz z deszczem:(. Posiedzialem z godzinkę jeszcze i nic. Zlowilem jeno leszczyka i plotkę. Drapieznika brak. Dosłownie nic. Tydzień wcześniej bolek szalał jak wściekły, a i okoń walił w ukleje równie zawzięcie. Wczoraj lipa, ale przetestowalem wobki swojej roboty i nawet mi wyszły :). Ryby pokażą co są warte :))). Zamiast moknąć wolałem w kuchni obserwować żonkę he he. Jak ciasto gniecie :)))))))./
Cześć :) Czasem jest na co popatrzeć w kuchni ... (mam na myśli makaron ...nie Chińczyka )
(2014/09/23 09:30)
Witam:)Ryby,mepsy,grzyby,blaszki,barraack,ja..ja...ja..,spanie w banie i leniuchowanie,makarony i bartolinii herbu pietruszka - dieta rodem abastynenta bez podnóżka, jednym słowem w taką pogodę depresja w natarciu..Do roboty panowie brać się,flaszki w dłoń i niech będzie zabawa,niech się leje i kręci ognista potrawa......
Witam:)Ryby,mepsy,grzyby,blaszki,barraack,ja..ja...ja..,spanie w banie i leniuchowanie,makarony i bartolinii herbu pietruszka - dieta rodem abastynenta bez podnóżka, jednym słowem w taką pogodę depresja w natarciu..Do roboty panowie brać się,flaszki w dłoń i niech będzie zabawa,niech się leje i kręci ognista potrawa......
Zdało by się he he :).
Cześć :) No kurdeeeeee...u mnie już 7:18 I dzień też jakiś ponury ...:(. Za to dostanie karniaka. Współczuję tylko Pani Monice he he :).
Cześć :). 7:18 to grubo po 7 :)))). Ba prawie południe nawet :))). Czakurrr... :)) Szkoda, że "delegata" nie ma
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.