Czy jeśli wywieziesz zestawy w poprzek moich żyłek na zbiorniku który ma 500 ha to efekt bedzie inny niż na wodzie której jest tylko 10 ha?
Możecie sobie klikać co chcecie, ale nie przekonacie mnie, że wywózka jest niezbedna i że jest wskazana. To zjawisko wysoce niepokojące, niepotrzebne, wywołujące konflikty i wysoce szkodliwe.
Czytam i nie wierzę z jakimi ty wędkarzami na tych zbiornikach łowisz że wywożą w poprzek twoich żyłek. Jest taka zasada że wędki wywozimy czy też wyrzucamy prostopadle do linii brzegowej danego zbiornika , tylę lat nad wodą i nie spotkałem się z takim przypadkiem , jeżeli już bywało blisko to można grzecznie zwrócić uwagę i zawsze to skutkuje.
To zjawisko jak nazywasz wcale nie jest w sród prawdziwych wędkarzy ani przyczyną konfliktów ani nie przeszkadza nawzajem,chyba że zawistnym i mniej gramotnym w połowach wywołuje reakcję dość pobudliwą i demonstrują to nie potrzebnie swoim zachowaniem. A dla kogo to ma być szkodliwe to już całkiem nie rozumie, dla wędkarzy, dla ryb, dla przyrody, a może dla wizerunku wędkarza ??