Szukam szkiców, projektów pomostów na pływakach..

Cześć Wszystkim:)

Artur..:) fajną sprawę chcecie wykonać! Jak mogę coś doradzić to powiem że warto przy realizacji takiej konstrukcji na publicznej plaży mieć człowieka/fachowca co odbierze pomost i zatwierdzi jego stan techniczny / dopuści do publicznego użytku! najlepiej jak to będzie urzędnik gminny! bo o co chodzi! wazie jakiegokolwiek nawet drobnego wypadku na tym pomoście,będzie trzeba ponieść konsekwęcje odszkodowania jak poszkodowany wniesie taki wniosek!Pozdrawiam

Każdy pomost upiększa plażę i robi ją atrakcyjniejszą.

Pamiętam tamten pomost był naprawdę duży i ładny, tyle że go lód podczas roztopów zerwał i ktoś na złom pociągną. Szkoda, ale miejmy nadzieje że znajdą się sponsorzy i wykonawca, bo zezwolenia to raczej na pewno dostaniecie. I znów plaża odżyje i będzie przyciągać turystów.

Sprawdzałeś tutaj ?
http://www.promenada.biz/
http://www.elplastplus.pl/index.php/pl#
www.waterfun.pl

Witaj Artur.

Załatw stary rower wodny, usuń część do siedzenia, przymocuj konstrukcję pomostu, sprawdź spawy, pomaluj antykorozyjną i nawierzchniową, spuść na wodę - długość pomostu ustalisz poprzez długość podstawy pomostu.
Przybór wody czy też niżówkę masz z głowy, na zimę wyciągasz, dorabiasz kolejne moduły w własnym zakresie.

Pozdrawiam

Zbyszek/N

Patrząc na szkic, pierwsze co się nasuwa to stabilizacja pomostu - tutaj potrzeba na każdym końcu po 1 punkcie podparcia /zbiornik wypornościowy/ oraz na długości ze 2 miejsca - na dojściu /wejściu/ w połowie 1 punkt.

POLTAREN Sp.z.o.o Bemowizna 26  Braniewo 14-500  tel.055 244 23 00  fax.055 244 24 00  e-mail:poltaren@pro.onet.pl.  

I Floating Platform System ul. Gen. K. Sosnkowskiego 24
05-300 Mińsk Mazowiecki

Zibi60, faktycznie jest taki sposób kotwiczenia pomostów. I to jest jeden z najbardziej stabilizujących sposobów.
Jednak ma wadę, jest to połączenie ruchome. Pierścień porusza się pionowo po rdzeniu stabilizującym, a ponieważ jest tam odpowiedni luz/szczelina której za bardzo nie ma jak zabezpieczyć (chyba że jakąś większą opaską/osłoną). W innym przypadku, dzieciak chcąc się przytrzymać pomostu lub na niego wejść, niefortunnie chwycił by w okolicach tego miejsca, i naraził by się na urazy.
No i napewno jest to dużo droższe od zakotwiczenia na linach cumujących. Choć i liny idące skosem pod wodą stwarzają jakieś zagrożenie (głównie dla tych nurkujących).



Miejsce ruchomego połączenia umiejscowisz pod powierzchnią wody, a górny podest będzie wystawał ok 30 cm. poza rury, co wydaje mi się dobrym zabezpieczeniem. Pomosty kotwiczone linami mają tendencję do poddawania się "siłom natury" i to zbyt sztywne połączenie luzuje się. Kotwiczenie na rurach jest genialne w swej prostocie i pewności działania. Jeszcze jedna zaleta, da się bardzo łatwo zdemontować.