Szlachetne zdrowie

/ 30 odpowiedzi / 4 zdjęć
Zibi60


To mam na kompie, niestety bez linku do wersji autorskiej -
"Ja też spożywam len - kupuję miażdżony (nie mielony) albo mielę w młynku. Dosypuję do jogurtów i surówek. Nie jem mięsa, więc dla mnie siemię to niezastąpione źródło kwasu omega-3 i in. Myślę, że warto być otwartym i jak słyszymy coś o negatywnym działaniu siemienia lnianego, to wziąć to pod uwagę.
1. Pierwsze - powinno się spożywać ZŁOTY LEN, a nie ten brązowy ciemny, najpopularniejszy. Na szczęście złoty len jest też tani jak barszcz, można zamówić w sieci bez problemu.
2. Siemię lniane zawiera związki, które mogą się przetworzyć w cyjanowodór - należy więc na to uważać. Przetwarzają się one po zmieleniu ziarna, więc po mieleniu należy je zalać GORĄCĄ wodą - to neutralizuje białko, które bierze udział w tworzeniu cyjanku. Można też jeść je bez przetwarzania, mielone - tu znalazłam ciekawe informacje o tym, może komuś się przydadzą: primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/
Siemię lniane zawiera "grupę cyjankową" - nie jest to cyjanek, ale powstaje z niego cyjanek tylko i wyłącznie w guzach rakowych, stąd jest środkiem przeciw nowotworom (zob. B17 lub amigdalina). Dla człowieka ma działanie wyłącznie zdrowotne. Koncerny farmaceutyczne, głównie amerykańskie, występują przeciwko wszystkiemu co zawiera tę "grupę cyjankową" bo im uciekają miliardy dolarów. Natura umieściła amigdalinę w ponad 1200 roślinach, których wiele spożywamy codziennie
Nie wiem czy wiecie ale Sante teraz ma w swojej ofercie coś takiego jak Len Złocisty. W swym składzie len złocisty zawiera m.in. cynk, Wit E, Wit grupy B, błonnik, NNKT ( czyli Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe ), flawonoidy, lignany, a także cenne aminokwasy. Ma na pewno więcej składników odżywczych niż ten z znany przez nas len brązowy. Zawiera sporą ilość witaminy E, która jest niezwykle ważna przy leczeniu między innymi miażdżycy i chorób serca, dodatkowo jest głównym antyoksydantem i uczestniczy w dostarczaniu składników odżywczych do komórek oraz witaminy z grupy B, które uczestniczą w przemianach węglowodanów, białek i tłuszczów, w wytwarzaniu czerwonych krwinek. Witamina E jest również niezastąpionym sprzymierzeńcem w walce z oznakami starzenia.
Siemię posiada wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które usuwają nadmiar złego cholesterolu z organizmu. To bogactwo fitohormony, a przez to zalecane jako środek wspomagający w profilaktyce nowotworowej.    Siemię spożywane jest również w celu zwiększenia wilgotności śluzówki, stosowane przy suchym kaszlu. Zawiera lignany, które są silnymi antyutleniaczami, przyczyniają się jednocześnie do usunięcia z organizmu wolnych rodników, które są odpowiedzialne min. za procesy starzenia i rozwój wielu chorób, w tym również nowotworowych.
Zaopatruje organizm w niezbędne tłuszcze z grupy omega- 3, które przyspieszają metabolizm i przyczyniają się do szybszego spalania niechcianego tłuszczu. Poprzez działanie błonnika siemię zapewnia uczucie sytości i słynie z fenomenalnych właściwości regulujących trawienie. Jej śluz, dodatkowo, działa osłonowo na żołądek - jest zalecane dla osób z problemami trawiennymi, wrzodami, po zatruciach pokarmowych czy w podeszłym wieku.
Jedna łyżeczka siemienia lnianego, przyjmowana codziennie, reguluje wahania nastrojów wynikających z napięcia zespołu miesiączkowego (PMS). Reguluje pracę hormonów, dlatego jest zalecana po porodzie, szczególnie gdy występują objawy depresji poporodowej. Ma działanie podobne do estrogenu i dzięki zawartości fitoestrogenów skutecznie łagodzi objawy menopauzy. W naturalny sposób reguluje również cykle miesiączkowe.
Może być używane także jako odżywka do włosów ponieważ wydzielany przez nasiona śluz skutecznie nawilża suche i zniszczone włosy. Te niewielkie nasionka wzmacniają nie tylko naszą skórę, włosy i paznokcie, ale również serce, mózg oraz kości.
Siemię lniane najkorzystniej kupować w postaci całych ziaren i mielić je samodzielnie w domu. Dzięki temu zachowają dłużej świeżość i właściwości.
Siemię lniane warto przemycać do codziennej diety. Tym bardziej, że można robić to w sposób praktycznie niezauważalny - w postaci dodatku do owsianki, jogurtu, wypieków (szczególnie pieczywa), sałatek, kanapek, sosów oraz ulubionych potraw. Dla tych, którzy wolą klasyczną wersję "kisielu" polecam zalać nasionka (ok.1-3 łyżeczek) letnią wodą (szklanką) i odstawić do napęcznienia na 15 minut. Należy trzymać się tej dawki, ponieważ przekraczanie wskazanej ilości w ciągu dnia, może w efekcie skutkować biegunkami, a przy przyjmowaniu zbyt małej ilości płynów - wzdęciami."

Tu jeszcze kilka ciekawych rzeczy:
http://mamzdrowie.pl/siemie-lniane-wlasciwosci-i-zastosowanie/#forum
http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/ (2014/02/25 06:10)

Bernard51


Dzięki Zbyszku poczytałem z przyjemnością, a dlatego że w dzieciństwie to miałem taką aptekę serwowaną przez babcię; tran, syrop-cebula czosnek i cukier i właśnie siemię którego nie mogłem przełknąć.
Ale jak panowała grypa (zwana honkong)w latach koniec 50 pocz. 60-tych i szkoły były pozamykane myśmy z rodzeństwem byliśmy zdrowi i hasaliśmy po dworze w zimie bez przeziębień. (2014/02/25 11:32)

Zibi60


Bernardzie proponuję Ci stosowanie oleju z siemienia lnianego, ma niesamowite własności.

..."Siemię lniane od wieków uważane było za cenną roślinę leczniczą. Nasi dziadkowie stosowali z powodzeniem siemię lniane na różnego rodzaju dolegliwości. W czasach nowożytnych, kiedy możemy poznać skład biochemiczny wiemy dlaczego tyle dobrego przypisywano tej roślinie. Współczesna nauka w  wyniku badań prowadzonych przez naukowców na całym świecie na nowo odkrywa cenne właściwości lnu i potwierdza, że dzięki wielu niezwykle wartościowym składnikom tego drobnego nasionka, powinno ono występować w diecie wszystkich osób których ważne jest zdrowie ich samych jak i najbliższych im osób. Siemię lniane jest bardzo bogatym źródłem lignanów i zawiera ich aż 700 razy więcej niż inne najczęściej spożywane produkty."...

http://zielonynurt.pl/pl/product/57/olej-lniany-budwigowy--zloty-oliwin- (2014/02/25 17:23)

troc


    Wtrącę w temacie zdrowia swoje trzy grosze nawiązując do przytoczonego wcześniej przez Zbyszka że " Biznes na chorobach będzie trwał tak długo, jak długo będziesz analfabetą w zakresie własnego zdrowia!" a mianowicie znalazłem w internecie proste, domowe sposoby na naszą zmorę- nadciśnienie:

     "Wysokie ciśnienie krwi jest coraz częstszym problemem u ludzi. Odpowiedzialne za to są: nieodpowiednia dieta, brak ruchu i uwarunkowania genetyczne. Firmy farmaceutyczne wprowadzają na rynek coraz to nowsze leki mające na celu obniżenie ciśnienia krwi. Lekarze zalecają zdrową dietę i regularne ćwiczenia. Wszystkie te rzeczy są ważne dla obniżenia ciśnienia krwi i utrzymania go na zdrowym poziomie. Istnieje również szereg naturalnych środków, które choć nie są medycznie zatwierdzone, przyczyniają się do obniżenia ciśnienia Wielu uważa, że ocet jabłkowy pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi. Niektórzy sądzą, że ten naturalny środek obniża ciśnienie już wciągu kilku minut od zastosowania. Inni natomiast uznali, że codzienne przyjmowanie octu jabłkowego może z powodzeniem zastąpić dotychczasowe stosowane środki z apteki. Innym naturalnym sposobem na obniżenie ciśnienia krwi jest spożywanie czosnku. Różni ludzie mogą przyjmować go na różne sposoby – jedni polecają spożywanie czosnku na surowo, inni wolą spożywać go w formie tabletek. Jednak wszyscy zgodnie przyznają, że pomaga on obniżyć ciśnienie krwi. Jeśli przeszkadza ci ostry smak czosnku, stosowanie pieprzu Cayenne jest również doskonałym sposobem na obniżenie ciśnienia tętniczego. Nasiona lnu, niezależnie od tego czy przyjmujesz je w formie zmielonej czy oleju, to kolejny domowy sposób na obniżenie wysokiego ciśnienia. Zawierają one ważne kwasy Omega-3, których nasz organizm bardzo potrzebuje. Spożywanie nasion lnu jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które nie lubią tłustych ryb, takich jak łosoś czy makrela lub innych źródeł kwasów Omega-3.

Innym naturalnym sposobem na obniżenie ciśnienia krwi jest wprowadzenie zmian do swojej diety. Ryby bogate w kwasy tłuszczowe Omega-3 od dawna postrzegane są jako żywność obniżająca ciśnienie. Podobnie wpływają na nasz organizm owoce i warzywa o wysokiej zawartości magnezu i potasu. Ryż, banany i ziemniaki należą do żywności bogatej w magnez.  Banany są również doskonałym źródłem potasu, podobnie jak szparagi, awokado, dynia i wiele innych warzyw i owoców. Zamień dotychczas spożywaną mało zdrową żywność na produkty, które mogą przyczynić się do zmniejszenia ciśnienia tętniczego krwi.

Innym naturalnym sposobem na obniżenie ciśnienia krwi, zupełnie niezwiązanym z żywnością, to posiadanie zwierząt domowych lub spędzanie wolnego czasu ze zwierzętami. Zwierzęta posiadają naturalną zdolność uspokajania. Badania wykazały, że ludzie spędzający dużo czasu ze zwierzętami, znacznie rzadziej cierpią na nadciśnienie.


   Zauważcie proszę jedną rzecz,a mianowicie: Istnieje również szereg naturalnych środków, które choć nie są medycznie zatwierdzone, przyczyniają się do obniżenia ciśnienia. Nie są medycznie zatwierdzone- znane od wieków sposoby i dziwnym trafem medycyna nie potrafi zatwierdzić- ktoś może wie- DLACZEGO? Nie mają w tym po prostu interesu- a jaki jest najbardziej dochodowy interes? Oczywiście farmacja- im lepszy rynek zbytu (czyt. im więcej chorych) tym lepiej.

                                         

  

(2014/09/19 19:56)

Bernard51


Po dwóch latach przerwy ze względu na jesienną porę ukisiłem sobie barszcz z czerwonych buraków, poniżej składniki do zalewu:
8 dużych buraków
4 marchewki
2 pietruszki
1 średni seler
6-8 piórek czosnku
2 cebule 2 łyżki cukru, pieprz(ziarnisty) ziele i liść laurowy

ZALEWA
4 l wody   1 łyżkę soli   2łyżki kminku,  zagotować.

Buraczki pokroić w kostkę lub talarki, cebulę, marchewkę, pietruszkę i seler też pokroić dodać czosnek i cukier oraz pieprz liść i ziele do słoja- garnka glinianego z buraczkami.
Po wystygnięciu zalewy zalać wszystko i odstawić na 7-9 dni do ukiśnięcia w ciepłym miejscu.
Można spożywać po 1/2 szklanki przez 3-4 dni i dwa dni przerwy i ponownie powtórzyć.
Gotowy barszcz można przechowywać w słoikach w lodówce, z pozostałych w słoju buraczkach z dodatkami można zrobić barszczyk na obiad, Polecam! I smacznego życzę! (2014/10/20 19:17)