Składniki zanęty leszczowej - ocena składu

/ 25 odpowiedzi
Witam, oto moja zanęta docelowo przeznaczona do połowu leszcza na zbiornikach lub rzekach o małym uciągu metodą drgającej szczytówki.

Proporcje:
-1kg zanęty Boland ("leszcz duży lub leszcz czerwony")
- pół puszki kukurydzy konserwowej słodkiej
-mała paczka pinki
-pacZka robaków białych barwionych
-100ml melasy waniliowej rozrobionej w stosunku 1:1

Może łowicie podobnie, jesli tak to zapraszam do komentowania składu tej mieszanki. Ewentualne porady co można w takiej mieszance zmienić dodać/ująć mile widziane.
Piotr 100574


mieszanek zanęty jest tyle ilu nas jest na tym portalu ,z twojej bym wycofał wanilie a dodał czegoś do sklejenia (2015/06/05 17:41)

Eothain1990


Hmm wydawało mi się że do koszyczka zanętę robi się bardziej smużącą niż sklejoną, a melasa sama w sobie delikatnie "klei" zanętę. (2015/06/05 19:08)

Morciaty


Jeśli masz zamiar łowić w rzece o małym uciągu, metodą drgającej szczytówki to polecam użyć zanęty typu "feeder" lub "koszyk" zależy jak producent to określa. Z tego względu, że taka zanęta zawiera w sobie również klej i będzie ci się to lepiej trzymać w koszyczku bez dna ( polecam Ci taki jeśli chcesz mieć w zanęcie kukurydzę). Do takiej zanęty dodałbym coco-belge (naprawdę fajny dodatek ściągający leszcze - testowałem), a może nawet konopi mielonych aby była jeszcze bardziej aromatyczna.

A teraz powiem Ci, że ja osobiście używałem sezon temu takiej mieszanki:
- 1kg zanęty Lorpio Magnetic Leszcz
- puszka kukurydzy konserwowej
- opakowanie białych robaków
- coco-belge ok. 15-20%
- konopie mielone ok. 15-20%

Zanęta przygotowana na jeziorko. Myślę, że po dodaniu gliny wiążącej spokojnie można z tym ruszyć na rzekę. Niektórzy z Was powiedzą pewnie, że za bogato ale z "doskoku" na koszyczek spokojnie można zapraszać leszcza do stołu bo żrą tyle co ważą. (2015/06/05 19:35)

wojtek8583


zanęta boland duży leszcz ma zapach korzenny bardzo fajnie mi sie sprawdziła u mnie na jeziorze tak więc nie dawaj wanili bo to raczej nie pasuje do korzennego zapachu  melase jak najbardziej możesz dodać noi dużo robaków  (2015/06/05 20:43)

Piotr 100574


do małego uciągu może i nie ma co sklejać ,ja doklejam zeby mi wolniej wypłukiwało ,tylko ze u mnie płynie dość konkretnie (2015/06/05 20:54)

Morciaty


do małego uciągu może i nie ma co sklejać ,ja doklejam zeby mi wolniej wypłukiwało ,tylko ze u mnie płynie dość konkretnie

No właśnie ja jak wjadę nad Bug z taką zanęta to muszę albo glin ą albo kleić. Bo nie raz uciąg taki że koszyczki 70tki śmigają.
(2015/06/05 21:13)

notaki


faaaajnie rozmawiacie.
Jakby hasło "rzeka" wymuszało konieczność dodania kleju.
Wszystko zalezy, czy zanęta  bazowa klei się sama ( a niektóre kleją się jak cholera choc teoretycznie sa na wody stojące ), jaki jest uciag, co dodajemy jeszce do zanęty ( niektóre dodatki są silnie klejące ( np zmielone platki owsiane ) inne rozpraszające ( np epiceina, coco belge i inne )

Mnie tam uczono, ze o ile nie czuje się tego w ręku - po prostu trzeba malą kulke wrzucić do wody i obserwować, bo nie ma gotowych recept pt. " na 271 kilometr Odry trzeba dodać trzy procent kleju " (2015/06/05 21:22)

notaki


Na marginesie.. mądrzy ludzie uczą, ze zaneta leszczowa do koszyczka nie musi ( a nawet nie powinna ) smuzyć i tworzyć słupa zanety, a powinna tworzyc dywan na dnie.
Rzeczywiście najbezpieczniejsze sa zanęty typu "feeder", drobno zmielone i "dywanotworcze".

Nawiasem mówiąc - miałem bardzo dobre wyniki na przypadkowo kupioną zanętę Traper-feeder z dodatkiem epiceiny trapera i coco belge uzyta jako  miks 50/50 z 2-mm pelletem rybnym  . Wyskoczyl mi wypad na ryby i musiałem kupic tzw "cokolwiek" w malutkim sklepiku.
Przynety: kukurydza i 10 mm kulka truskawkowa.
Metoda polowu - oczywiscie "method" (2015/06/05 21:30)

Piotr 100574


trzeba będzie sprawdzić ,może nawet jakiś kolor czerwony zastosuję ,może na czerwony dywan się więcej ryb zejdzie :) (2015/06/05 21:47)

notaki


zawsze stosowałem zanety maksymalnie zblizone do koloru podłoża ( najmniej - w mojej ocenie - odstraszające ).

Ale mogę straszliwie się mylic, więc daj znać jak poszły testy !!!! (2015/06/05 22:03)

Piotr 100574


będę w Polsce to potestuje,tu gdzie łowię nie mogę nęcić (2015/06/05 22:08)

Eothain1990


Dzieki, za odpowiedzi. Z tą melasą to może faktycznie, następnym razem dodam klasycznej nie zapachowej. Stosowałem również Bolanda "leszcz czerwony" i na małej rzeczce sprawdzał sie bardzo dobrze, teraz nie mogę jej dostać. (2015/06/05 22:11)

pstrag222


zaneta leszczowa musi byc gruba, peczak , groch,kukurydza gotowana i z puszki wszystko to mieszam i sypie do wody,

Sypka zaneta wabi drobnice, ale stosuja ja tylko i wyłacznie do koszyka , aby zrobic zamieszanie w wodzie.

Najzwyklejsza i najtańsza mieszanka, grunt aby było jej duzo bo czesto przerzucam zestaw .
Tak mniej wiecej co dwadziescia minut...

Nie ma znaczenia czy to zaneta na leszcza, czy karpia .

Lechole przychodza do takiego suto zastawionego stołu z ziaren bez problemu (2015/06/05 22:12)

Piotr 100574


Dzieki, za odpowiedzi. Z tą melasą to może faktycznie, następnym razem dodam klasycznej nie zapachowej. Stosowałem również Bolanda "leszcz czerwony" i na małej rzeczce sprawdzał sie bardzo dobrze, teraz nie mogę jej dostać.



ha a pisałem że czerwony dywan to dobry pomysł:) (2015/06/05 22:20)

Piotr 100574


zaneta leszczowa musi byc gruba, peczak , groch,kukurydza gotowana i z puszki wszystko to mieszam i sypie do wody,

Sypka zaneta wabi drobnice, ale stosuja ja tylko i wyłacznie do koszyka , aby zrobic zamieszanie w wodzie.

Najzwyklejsza i najtańsza mieszanka, grunt aby było jej duzo bo czesto przerzucam zestaw .
Tak mniej wiecej co dwadziescia minut...

Nie ma znaczenia czy to zaneta na leszcza, czy karpia .

Lechole przychodza do takiego suto zastawionego stołu z ziaren bez problemu



a dlaczego Kolega ma nick Pstrąg a daje porady z zakresu leszczy???????
jak bym miał nick Pstrąg to bym tylko o muszkach pisał a nie o leszczach:) (2015/06/05 22:23)

Morciaty


zaneta leszczowa musi byc gruba, peczak , groch,kukurydza gotowana i z puszki wszystko to mieszam i sypie do wody,

Sypka zaneta wabi drobnice, ale stosuja ja tylko i wyłacznie do koszyka , aby zrobic zamieszanie w wodzie.

Najzwyklejsza i najtańsza mieszanka, grunt aby było jej duzo bo czesto przerzucam zestaw .
Tak mniej wiecej co dwadziescia minut...

Nie ma znaczenia czy to zaneta na leszcza, czy karpia .

Lechole przychodza do takiego suto zastawionego stołu z ziaren bez problemu


To proponuje tak zanęcić nad Bugiem przy takim prądzie, taką kombinacją ziaren jaką kolego wymieniłeś. Powodzenia, będziemy jej razem szukać 50 metrów dalej;)
Na jezioro jest kapitalna bo sypie tak samo praktycznie ale nie na rwącej rzece. Wtedy tego towaru będziemy potrzebować mnóstwo...
Na napływach przy dużej głębokości, gdzie nieraz namierzaliśmy leszcze trzeba było dociążać koszyczek oliwką bo spływał do brzegu. Zanęta leżała na dnie(o ile leżała) dosłownie chwile. I można było pusty koszyczek wyciągać.
(2015/06/05 22:24)

Zielan


Mnie uczono, że na leszcze nie zanęta a ważniejsze jest odpowiednie podanie robactwa. Dywan z zabitych białych robali, kasterów  i siekanych czerwonych zatrzyma żerujące leszcze. (2015/06/06 12:03)

Eothain1990


Fajnie się temat rozwinął. Słuszne spostrzeżenie, że "mięska" trochę trzeba dołożyć najlepiej w martwej formie;] (2015/06/06 14:32)

pstrag222


Morciaty

Nie wiem jak wyglada Twoje łowisko, u siebie na rzekch łowie podobnie jednak dociazam ziarna...
rezygnuje z zanety sypkiej i koszyka i korzystam z samej oliwki (2015/06/06 20:58)

Piotr 100574


zugspize

jak ja muchy nigdy w reku nie miałem:)



ooo to najwyższy czas zmienić ,ja trenuję regularnie,może nawet się jutro na komercję pstragową wybiorę porzucać ,piękna sprawa:) (2015/06/06 21:48)

pstrag222


może za parę lat na razie to inne metody mnie interesują (2015/06/07 08:56)

Eothain1990


zugspize

jak ja muchy nigdy w reku nie miałem:)



ooo to najwyższy czas zmienić ,ja trenuję regularnie,może nawet się jutro na komercję pstragową wybiorę porzucać ,piękna sprawa:)

Panowie, udzielajcie się, ale na temat;] (2015/06/07 10:32)

Morciaty


A ja tak doszedłem do wniosku, że w tym roku po raz pierwszy użyję koszyczków specjalnie przystosowanych do podawania robactwa;) Zobaczę jakie będą efekty i na pewno zamelduję o tym na swoim blogu. (2015/06/07 14:32)

limahl


Ja wiem ze dodana ziemia z kretowiska daję efekt oraz wiosenną porą ??///200g gorzkiej żołądkowej.wydaje się śmieszne ale kiedys obserwowałem starszego wędkarza jak dolewał bimbru z słodkim zapachem.Uświadomił mnie ze zapachy lepiej się rozpuszczają w alkoholu,stosowałem juz to kilkanaście razy z dodatkiem jokersa i efekt ok. (2015/06/16 23:04)