Ryby szlachetne i nie szlachetne co to za podział

/ 11 odpowiedzi

Jakie są ryby szlachetne , a jakie nie szlachetne? Z takim podziałem spotykam się w wielu wypowiedziach wędkarzy czytając artykuły , czy wpisy .

Jakie kryteria muszą spełnić jedne i drugie aby taki podział zrobić i czemu to służy.

Podchodząc pod kontem pochodzenia niektórych gatunków to bym się zgodził że te szlachetne (bo rodzime) , a te nie (bo obce) . Jednak ogólnie się dzieli ryby Łososiowate za szlachetne , a inne to już nie  i skąd  taki podział? , co Szczupaki , Sumy , Brzany , Klenie to już gorsze ryby ? Co koledzy na to i czy taki podział jest słuszny   , bo mi jakoś to źle pasuje .

u?ytkownik1805


Pewnie zostało to poprostu przetransportowane z Angli kolebki wędkarstwa! Bo panowie wysoko urodzeni łowili ryby przy pomocy sznura i sztucznej muszki, a na to jak wiemy lepiej biorą pstrągi, lipienie i łososie, niż inne paskudztwo typu brzana czy szczupak. No i jeszcze pewnie z walorów tak zwanych kulinarnych! Bo jak wiadamo łososiowate są lepsze smakowo niż karpiowate! Czy tak jest nie wiem! Ktoś dokonał takiego podziału i przyjęło się na całym świecie! Może i dobrze! Przynajmniej wiadomo o jakie ryby chodzi! (2009/12/30 19:01)

u?ytkownik7463


Może te z rodowodem są szlachetne? (2009/12/30 19:46)

u?ytkownik1805


Być może! Ale na patelni wyglądają jednakowo! Herbowe czy nie! A do jakiej grupy zaliczyć jesiotrowate! Niby powinny do szlachetnych, a jadało je pospólstwo! Bo cena nie była wygórowana! (2009/12/30 19:58)

u?ytkownik11069


To chyba tak samo jak u ludzi. Rodzi się taki berbeć i nie ma pojęcia że urodził się jako hrabia. Szlachetność to rzecz umowna (umówmy się że hrabiemu tak samo śmierdzą giry jak ogrodnikowi) (2009/12/30 20:47)

u?ytkownik7463


do podziału na szlachetne i nieszlachetne jeszcze ryby sportowe można dorzucić. Bo nie wiem czy zawierają się w którejś z grup? (2009/12/30 22:05)

u?ytkownik16122


U mnie dzielenie ryby polega na rozkoszowaniu się ich smakiem no i stwierdzam , że lipień zajmuje pierwsze miejsce i śmiało mogę go zaliczyć do szlachetnych . Na drugim miejscu kwalifikuje się wędzony leszcz na ciepło w pomidorach , normalnie szlachetny , moje kubki to potwierdzają , zaś trzecią , oczywiście też szlachetną  filet z okonia w cieście naleśnikowym . (2009/12/30 22:27)

u?ytkownik8030


Uuuuuuuuu, to dla mnie chyba wszystkie są szlachetne. Moje kubki smakowe to poytwierdzają. (2009/12/30 22:33)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik23635


Palce lizać                                                                                                                 

(2009/12/30 22:42)

u?ytkownik23635


                                                                                                                    
Człowiek jest skomplikowanym stworzeniem. Potrafi wszystko podzielić, od ryb po ludzi. (2009/12/30 22:46)

u?ytkownik5105


TYTUŁY SZLACHECKIE RYBOM NADALI ANGLICY W XVI. WIEKU ŁOWILI JE WYSOKO POSTAWIENI W HIERARCHII  SPOŁECZNEJ. RYBY ŁOWIONE BYŁY NA MUCHĘ, BIEDOTA KŁUSOWAŁA ZA CO BYŁA SROGO KARANA . (2009/12/31 11:07)

pisaq


Według mnie, co jak co, ale wędkarstwo powinno być wolne od wszelkich podziałów.
Jedynie takie rzeczy jak nieprzestrzeganie przepisów (szarpanie, łowienie ponad limity, niewypełnianie rejestrów, zabieranie niewymiarowych sztuk, zarybianie rybami, których nie powinno być w danych wodach itp itd) powinno być piętnowane.

Nie robi mi różnicy czy łowiąc feederem złowię karpia, karasia, leszcza czy lina.
Gdy polując na sandacza złowię szczupaka - też się cieszę.

Ktoś łowi ryby, które ktoś inny pincet lat temu nazwał szlachetnymi... to i sam czuje się szlachcicem. Miodu dajcie!
Czy powinien czuć się lepszym wędkarzem? Zdecydowanie nie!
Bo wędkarzy nie ma lepszych i gorszych, najważniejsza jest radość z wędkowania!
Czy ktoś łowi płotki na bata, czy sandacze na spinning, czy karpie metodą, czy liny odległościówką, czy leszcze feederem. czy dorsze z kutra, czy cokolwiek innego to robi to dla własnej przyjemności.
Kto ma prawo ocenić, która z tych przyjemności jest lepsza? Co jest lepsze, jabłko czy gruszka?
Co jest lepsze - koszykówka czy siatkówka? Która z piłek jest lepsza?
Zdecydowanie piłka do kosza jest lepsza do grania w koszykówkę :)
Tak samo pstrąg jest lepszy gdy łowimy na sztuczną muchę.

Ale nie wywyższajmy się. Bo już mamy do czynienia z podziałami wśród zwolenników różnych metod. Niedługo przywitanie się i klasyczne spytanie "jak biorą?" będzie budziło oburzenie.

Kiedyś spacerując ze spinningiem dookoła Rogoźnika spotkałem młodych karpiarzy i starszego grunciarza - fajni ludzie, fajnie się dyskutowało, spędziłem nad wodą kilka godzin, a przynęta zamoczyła się może z 10 razy. A wyprawę uznaję za bardzo udaną!
Niedługo będę mógł jedynie powspominać takie chwile...

Panowie i Panie, wszystkiego dobrego w 2010 roku, wielu miłych chwil nad wodą - niekoniecznie nad wędkami! :) (2009/12/31 11:46)