Pontony Kolibri KM-300 i 330.

/ 302 odpowiedzi / 24 zdjęć
Janku


Ja przywiozłem sobie pare dni temu Kolibri KM 330 z Ukrainy gdzie jest produkowany, jestem bardzo zadowolony. Ponton naprawde dobrze wykonany i super wygląda, nie moge sie doczekac az go zwoduje no i zaplaciłem o niebo mniej niz u nas na alledrogo ;) (2014/12/16 08:33)

Novy32


Witam. A gdzie kupiłeś na Ukrainie, daleko od granicy? możesz dać jakieś namiary?  (2015/01/21 20:04)

Janku


Ja kupiłem w Łucku (160 km od granicy) ale ostatnio sie dowiedziałem ze sprzedają je tez w Kovlu(80km od granicy), namiary podam na dniach bo nie mam nazwy ulicy ani numeru.
Poszukuję silnika zaburtowego, najlepsze chyba są Hondy z tego co sie naorientowałem ostatnimi czasy. Wiec jeli ktoś by miał namiary na jakis nie za bardzo stary i spracowany silnik Hondy z krótką stopą najlepiej 15KM, moze byc bez rozrusznika, to bede wdzieczny za kazde info. (2015/01/25 21:38)

Sith


Super, jeśli możesz podać namiary na sklep, ja również będę wdzięczny... (2015/01/26 06:46)

Janku


Macie namiary na sklep:Krawczuka 17Łuck (2015/01/26 14:41)

Novy32


Wielkie dzięki za info o sklepie w Łucku, ale jak byś znalazł namiary na kowel to był bym jeszcze bardziej wdzięczny :-) Teraz to nie mam jak ale bliżej lata na pewno tam podjadę. A mógł byś napisać czy mają duży wybór i jakieś przykładowe ceny? (2015/01/27 14:20)

Janku


Na Kovel namiarów nie mam jeszcze. Co do wyboru to widziałem 3 pontony napompowane różnej wielkosci, ja poprosiłem o KM 330 i mieli go na magazynie wiec myślę że w sklepie wybór jest niemały co do wyboru ogólnego pontonów koibri to masz tutaj linki naszego dilera:http://www.pontony.net.pl/kolibri_motorowe.phphttp://www.pontony.net.pl/kolibri_wioslowe.phphttp://www.pontony.net.pl/kolibri_akcesoria.php#thumbCo do cen to są tak mniej wiecej o jakieś 30% do 60% niższe, wszystko zależy od kursu Hrywny i wybranego modelu.Ja dokupiłem sobie jeszcze 3 kamizelki, pełną podłogę, namiot mocowany do pontonu, miękkie siedziska z torbą, uchwyt na echosondę wędki i akumulator, rozważam jeszcze zakup torby dziobowej bedzie mozna dociążyć przód i nic sie nie bedzie walac po pontonie.No i podstawowo musze jeszcze dokupić jakis dobry silnik zeby można było śmigać pod prąd na Wiśle ;) (2015/01/27 18:20)

Novy32


No jak ceny 30-60% niższe to się opłaca. a jak z przewiezieniem przez granicę, nie było problemu? Jak byś miał namiary na ten sklep w Kowlu to bym bardzo prosił, bo do łucko sporo dalej. (2015/01/29 14:25)

Janku


Z przewiezieniem przez granice nie było żadnego problemu ani u nas ani u nich. Jutro rano jade na Ukraine to tam wypytam. (2015/01/29 19:33)

wiktor-galimski


Wypytaj wypytaj bo też jestem zainteresowany.. :) (2015/01/29 20:47)

godski


Ja też byłbym zainteresowany. Może numer tel. do tego sklepu byś podrzucił?

Jak będziesz, to rzuć cenę Kolibri KM-330D i Bark 330S

(2015/01/30 14:24)

godski


Z przewiezieniem przez granice nie było żadnego problemu ani u nas ani u nich. Jutro rano jade na Ukraine to tam wypytam.




Może byś mi nawet sztukę przywiózł. Oczywiście, nie za free.

(2015/01/30 14:25)

barrakuda81


Mam pytanie do doświadczonych użytkowników KOLIBRI.Pewnie wyda się Wam debilne ale jestem zielony w temacie a obejrzenie paru filmów na YT nic mi nie dało:-)1.Jak działa ten przeklęty zawór?Jak go przekręcę to powietrze schodzi i da sie również pompować a jak ustawię w pozycji takiej że tylko po naciśnięciu tego plastikowego "krzyżyka" powietrze ucieka to za cholere nie idzie nabić powietrza...Paranoja bo przecież nie zdąże szybko odkręcić węża pompki żeby palcami przekręcić "krzyzyk" w taką pozycje aby powietze przestało schodzić.Powinno być tak że zawór wpuszcza powietrze a już go nie wypuszcza chyba że ja tak chcę.To praktycznie uniemożliwia mocne nabicie pontonu.2.Jak składać "skórę" pontonu żeby zajmowała jak najmniejszą objętość?Jak ma to być takie wielkie to równie dobrze mogłem kupić sobie łódź:-) (2015/02/04 17:53)

mariospin


Kurcze powinineś umieć napompować ponton przy ustawieniu zaworka przy którym powietrze z pontonu nie schodzi. Ja tylko przekręcam zaworek jak powietrze spuszczam z balona. Popróbuj na spokojnie jeszcze raz.

(2015/02/04 17:58)

barrakuda81


Możliwe że coś robię źle a nie chcę robić niczego na siłe.Wogóle to dziwi mnie że ta rurka od pompki przykręcana do zaworu nie ma w srodku jakiegoś bolca który po dokreceniu docisnie ten krzyżyk żeby dało sie pompowac.Normalnie goła w środku dokrecana rura:-)Jak próbuję pompować to nie idzie ale jak nacisne to powietrze schodzi więc próbowałem nabijac w pozycji "do spuszczania powietrza" czyli po przekreceniu krzyzyka ale nie dam rady odpowiednio szybko przekrecic go w palcach - sporo powietrza w tym czasie ucieknie...Problem w tym że nie mam czasu i pewnie zajrze do niego dopiero w niedziele lub poniedziałek. (2015/02/04 18:09)

mariospin


Na pewno jak sprawdzisz na spokojnie to odetchniesz z ulgą. To porządne pływadła. (2015/02/04 18:16)

Zielan


Nie do końca rozumiem w czym jest problem. Swój ponton kolibri pompuję bez problemu. A krzyżyk w zaworze wciskam tylko wtedy kiedy chcę powietrze spuścić. Do pompowania nie ma potrzeby go wciskać. 
Km 310 pp. Złożyć samemu jest mały problem. W dwójkę najpierw składam boki aby "walec" miał jak najmniejszą powierzchnię. A następnie roluję. Dobrze docisnięty mieści się bez problemu w pokrowcu. (2015/02/04 18:29)

barrakuda81


Szczerze mówiąc Łukasz "trenning czyni mistrza" czyli pewnie i w tym przypadku brak mi obycia ze sprzętem.Na razie testuje go na sucho i jak to jest z każdą nową zabawką występuje tzw. "lęk przed popsuciem".Niemniej trochę mnie niepokoi ten cholerny zawór.Może elektryczna pompka lepiej "przetka" ten zawór.Muszę popróbować.Jedyne co mi się udało to odessanie powietrza zwykłą pompką nożną - wystarczyło rurkę wkręcić w drugie miejsce w pompce.Niby proste urządzenie ale Tokarex mi dał instrukcje która mówi mi tylko żebym nie pływał po pijaku:-)Delikatnie mówiąc jest mało szczegółowa... (2015/02/04 18:51)

Zielan


Piotrze jaki masz model pontonu? 
Instrukcja zawiera tylko ogólne zagadnienia, żadnych wskazówek, norma jak wszędzie. Ja mam narazie obawy czy aby spakowany, zwinięty w rulon podczas przechowywania wytrzyma mi przez kilkanaście lat.
Thomas81 może Ty wypowiesz się w tej kwestii? Lub ktoś kto ma już kilka lat ponton kolibri. (2015/02/04 20:22)

barrakuda81


K260 T.Narazie przetrząsam w sieci wszystko na interesujący mnie temat.Pewnie muszę go wziąć  konkretnie "na warsztat" i dojść do ładu.Praktycznej obsługi sprzętu nic nie zastąpi.Podejrzewam że robie coś nie tak i pewnie jak tylko będzie okazja do niego zajrzec to się sam będę smiał ze swojego niedołęstwa:-)Tak to już jest że jak coś nowego w łapy trafi to zawsze jest obawa żeby nie rozwalić przypadkiem a potem już z górki.Nie mniej chętnie poczytałbym tylu porad ile się da bo wiedza znawców tematu jest bezcenna. (2015/02/04 20:34)

emilka25


Dwu funkcyjny zawór do pontonu:

- przy pompowaniu powietrze nie ucieka, jest blokowane przy pomocy specjalnego wentyla;
- przy spuszczaniu powietrza wystarczy przekręcić wentyl i powietrze będzie automatycznie schodzić.
(2015/02/04 21:00)

Jędrula


K260 T.Narazie przetrząsam w sieci wszystko na interesujący mnie temat.Pewnie muszę go wziąć  konkretnie "na warsztat" i dojść do ładu.Praktycznej obsługi sprzętu nic nie zastąpi.Podejrzewam że robie coś nie tak i pewnie jak tylko będzie okazja do niego zajrzec to się sam będę smiał ze swojego niedołęstwa:-)Tak to już jest że jak coś nowego w łapy trafi to zawsze jest obawa żeby nie rozwalić przypadkiem a potem już z górki.Nie mniej chętnie poczytałbym tylu porad ile się da bo wiedza znawców tematu jest bezcenna.






Widzę , że jesteś już szczęśliwym posiadaczem pontonu :) Do mnie też już dotarł aczkolwiek wziąłem większy . Zauważyłem , iż poprawiono gwint w wężu i samej pompie , ułatwia to mocowanie  i wdmuchiwanie powietrza jest dużo bardziej efektywne niż przy użyciu starszych modeli . Dodatkowo , samo mocowanie jest trwalsze i stabilniejsze .

(2015/02/04 22:05)

tomaszl888


Mojego km 260 pompuje pompką elektryczną z biedronki za 20zł  przy otwartym zaworze.Nie przykrecam weza tylko go dociskam mocno do zaworu,w momencie gdy pompka nie ma siły wtłoczyc wiecej powietrza do komory szybko zamykam zawor.Pózniej dopompowuje ponton do wymaganego cisnienia  pompką ktora była w zestawie.Na początku gdy go kupiłem pompowalem tylko pompką nożną na zamknietych zaworach.Sory za błedy. (2015/02/04 22:13)

barrakuda81


K260 T.Narazie przetrząsam w sieci wszystko na interesujący mnie temat.Pewnie muszę go wziąć  konkretnie "na warsztat" i dojść do ładu.Praktycznej obsługi sprzętu nic nie zastąpi.Podejrzewam że robie coś nie tak i pewnie jak tylko będzie okazja do niego zajrzec to się sam będę smiał ze swojego niedołęstwa:-)Tak to już jest że jak coś nowego w łapy trafi to zawsze jest obawa żeby nie rozwalić przypadkiem a potem już z górki.Nie mniej chętnie poczytałbym tylu porad ile się da bo wiedza znawców tematu jest bezcenna.






Widzę , że jesteś już szczęśliwym posiadaczem pontonu :) Do mnie też już dotarł aczkolwiek wziąłem większy . Zauważyłem , iż poprawiono gwint w wężu i samej pompie , ułatwia to mocowanie  i wdmuchiwanie powietrza jest dużo bardziej efektywne niż przy użyciu starszych modeli . Dodatkowo , samo mocowanie jest trwalsze i stabilniejsze .


Miałeś dobre informacje na temat promocji bo jak się okazuje znowu ją zrobili - i dobrze:-)Wkurza mnie wkręcanie tego węża bo w filmiku na YT facet mówi coś " fiksowaniu na poł abarota":-) (średnio kumam rosyjski) a tymczasem żeby wkręcić do oporu to trzeba obracać całą pompką bo musze zrobić ze dwa pełne obroty.Wogóle  to pompeczka sprawia kiepskie wrażenie ale może to pozory.Nie mam porównania do poprzednich serii...Samo pompowanie idzie gładko ale jak wyżej opisałem coś mi tam nie pasuje z tymi zaworami - muszę się tego nauczyć.Mógłby być tez nieco mniejszy po spakowaniu i lżejszy ale cóz - w koncu to nie cerata...:-)



(2015/02/04 22:36)

Jędrula


Miałem , miałem...:) A co do zaworków to się nie przejmuj , faktycznie jak wyżej pisał Kolega @mariospin trzeba trochę wprawy . Sam na początku nie potrafiłem tego ogarnąć . Co do obracania pompki z wężem to uwierz mi na słowo , że to mały pikuś , poprzednie rozwiązanie/gwint były dużo gorsze i nietrwałe . Przed jedną z wypraw gdy pompowałem ponton kolegi , kawałek gwintu albo raczej zaczepu odpadł od samego pompowania . Teraz to już  jest niemożliwe . (2015/02/05 09:26)