Chcielibyśmy jeszcze nie raz iść z tym dzieckiem na ryby...Chcemy aby żyła z wasza pomocą się uda.
Adres bloga to ; majusiaprosiopomoc.blogspot.com
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Rozliczać się będę dopiero w marcu więc czekam na KRS.
Trzymam kciuki za Waszą córkę!
(2013/02/01 16:02)Drodzy koledzy i koleżanki po kiju.Kilka mc temu moja 2,5 roczna córeczka zachorwała na bardzo poważną chorobę o nazwie limfohstiocytoza hemofagocytarna,leczenie jest bardzo ciężkie i długie a rokowania niepewne.Maja bo tak na imie naszej córce w zasadzie od narodzenia uczestniczyła razem z nami rodzicami w różnych wędkarskich wyprawach.Chcieliśmy zaszczepić w niej pasję do wędkowania,teraz świat się nam zawalił ,w jednej chwili diagnoza tak okropna sprawiła że z ludzi wesołych ,mających swoje pasje i marzenia staliśmy sie jednym wielkim kłębkiem nerwów o to co przyniesie jutro.Leczenie naszej córki jest bardzo kosztowne.Aby córka mogła żyć musi byc poddawana ciągłemu leczeniu chemioterapią(co 2 tyg ) i innymi lekami które już bierze w domu.Bez waszej pomocy nie damy rady ,dlatego prosimy was o pomoc,wejdzcie na naszego bloga ,tam jest opisane wszystko i namiary jak można pomóc.
Chcielibyśmy jeszcze nie raz iść z tym dzieckiem na ryby...Chcemy aby żyła z wasza pomocą się uda.
Adres bloga to ; majusiaprosiopomoc.blogspot.com
Szanowni Państwo,
Jesteśmy rodzicami 2,5 rocznej Majki która od października 2012r walczy z groźną chorobą nowotworową o nazwie Limfohistiocytoza Hemofagocytarna (córka jest leczona w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie.) Jest to zespół chorób krwi i szpiku,a rokowania są niepewne.
Do tej pory, nasza córeczka przeszła już kilkanaście serii dawek chemioterapii( na dzień dzisiejszy jest to 16 tydz leczenia) i ciągłe leczenie lekami immunospupresyjnymi.
Przed nami jeszcze długie leczenie chemioterapią według schematu HLH 2004. Przewidywany okres leczenia to 40tyg,po tym okresie powinien nastąpić przeszczep komórek macierzystych szpiku w przypadku gdy okaże się to na podłożu genetycznym( nie wiemy jeszcze)Jeśli nastąpi reemisja wtedy po raz drugi będzie leczona od początku, a przeszczep wtedy też będzie konieczny.
Choroba Majki stawia przed nami duże bariery finansowe,z którymi ciężko jest nam sobie poradzić,zwłaszcza że w chwili obecnej musimy z dzieckiem regularnie jeździć do Lublina oddalonego o 200km od naszego miejsca zamieszkania na chemioterapię.
Po 2 m-cach pobytu w szpitalu leczeni jesteśmy ambulatoryjnie.Koszty podróży i zakupy masy leków które dziecko musi zażywać są dla nas ogromnym wyzwaniem nie wspominając innych potrzebach życiowych.
Staramy się wszyscy zapewnić dziecku wszystko czego potrzebuje i w miarę normalnie żyć ,ale sami nie damy rady.
Dlatego zwracamy się do Państwa z wielką prośbą o pomoc na leczenie naszej córeczki,która bez intensywnego leczenia nie przeżyje. Dziecka na razie nie przypisano do Fundacji(ciągle oczekujemy na nadanie numeru ewidencyjnego by mieć możliwość korzystania z subkonta) ,a my nie możemy czekać ,bo leczenie idzie swoim tokiem.
Z góry chcemy serdecznie podziękować ofiarodawcom,którym nie jest obojętny los naszego dziecka.
Dane do przelewu na konto :
Gajda Wioletta
pbs/rzeszow nr rachunku 39864211263012112198330001
dla osób chcących nam pomóc z zagranicy podaje dodatkowe dane
S.W.I.F.T code: POLUPLPR
nr IBAN PL 39864211263012112198330001
Posiadam również konto na paypal adres powiazany z kontem to:
wiolettagajda@o2.pl (jeśli to nie wystarczy proszę pytać podam więcej danych)