Powiem albo cos nowego, albo coś wiadomego. Otóż dla mnie najlepsze są kanapki białego z makaronem i w pierwszych miesiącach po zimie staram się łowić z toni tj. max. do 4-5 metrów głębokości. (2010/03/26 18:29)
Leszcz lubi dużo zjeść.Jako przynęta może być kukurydza,makaron gwiazdki,białe robaki,czerwone robaki,kastery.Do zanęty dobrze jest dodać kasterów i pociętych czerwonych robaków.Ja swojego największego leszcza złowiłem na kukurydze konserwową. (2010/03/26 18:39)
Osobiście najlepsze efekty miałem na kanapkę makaron[kolanka gotuje na słodko,hartuje zimna wodą i posypuje cynamonem],a do tego czerwone robaczki.Leszcze to łakomczuchy,na różnych łowiskach do innych rzeczy się przyzwyczajają.Nasza pasja wymaga tego żebyśmy eksperymentowali.Powodzenia. (2010/03/26 21:09)
możesz spróbować też na pęczak albo czasami lubią się skubnąć na ryż dmuchany , oczywiście zgadzam się z tym wszystkim co polecili ci poprzedni koledzy.Pamiętaj że każdy zbiornik ma swoje zasady musisz prubować
Pozdrawiam i życzę ładnych okazów (2010/03/27 15:47)
Ja na tej samej rzece na różnych odcinkach łapałem dorodne leszcze na całkiem odmienne przynęty.I tak na odcinku miejskim skusiły się tylko na kukurydze i pszenice,a odcinek rzeki poza miastem obdarzał leszczami,które łakomiły się na białe robaki i rosówki.Ujmując jednym słowem,nie ma reguły i trzeba eksperymentować:) (2010/03/27 20:09)
Leszcz jest typowym, ciepłolubnym gatunkiem dennym, poszukującym pokarmu w mulistym podłożu. Do jego ulubionych przysmaków można zaliczyć larwy owadów ochotkowatych i mięczaki, choć nie pogardzi również bezkręgowcami czy pokarmem pochodzenia roślinnego. Dobrymi przynętami na leszcza są także tradycyjne białe robaki, rosówki, groch oraz kukurydza. Równie istotne, co rodzaj przynęty, jest zachowanie podczas połowu - zwłaszcza większe okazy można bowiem skłonić do przybycia na nasze stanowisko tylko dzięki odpowiedniemu, niekiedy kilkudniowemu nęceniu, ostrożnemu zachowaniu na łowisku czy sprawnemu holowaniu zaciętej sztuki. Podobnie jak w przypadku większości ryb, również polowanie na leszcza warunkują zmieniające się pory roku i pogoda. Sezon połowu trwa co prawda od wczesnej wiosny do późnej jesieni, ale najlepsze efekty osiągniemy tuż przed i zaraz po tarle oraz od połowy lipca do końca sierpnia. Jeśli chodzi o technikę, to najczęściej leszcz poławiany jest z gruntu, a bardzo istotną kwestią jest prawidłowe zanęcanie w celu ściągnięcia ryby w łowisko i jak najdłuższego jej utrzymania. Z kolei najlepszym miejscem na udane łowy są duże jeziora typu leszczowego i sielawowego, natomiast na próżno szukać dużych okazów w małych i płytkich akwenach. Powracając do pór roku, warto zwrócić uwagę na fakt, iż na wiosnę, jeszcze przed tarłem, leszcze chętnie przedostają się na płytkie wody przybrzeżne, które są najlepszymi miejscami do połowu wiosennych, choć co prawda mniejszych sztuk. W końcu maja i w czerwcu ryby można znaleźć już na głębszej wodzie, m.in. półkach położonych na szybko opadającym dnie na głębokości 5 metrów czy rynnach wdzierających się w przybrzeżne wypłycenia i wyraźnie wznoszących się ku swemu końcowi. W takich miejscach nasze szanse na złowienie dorodnego okazu wzrastają zwłaszcza, gdy wypłycenia przy rynnach są silnie nasłonecznione. Z kolei wraz ze zbliżającym się latem i w samym letnim sezonie leszcza można z powrotem szukać w płytszych rejonach akwenu, choć nie wszędzie. Ich ulubione miejsca to większe dołki, a właściwie ich skraj, przewężenia idące z głębi jeziora czy szybko opadające wyspowe dna z półkami. Im bliżej jesieni - w sierpniu i w początkach września, duże sztuki powinniśmy znowu łowić na dużych głębokościach, nawet 15 metrów, na głębokich półkach opadającego dna czy też połaciach równi, położonych przy głównych korytarzach jeziora. Inną kwestią są metody połowu leszcza, ale to już temat na osobne rozważania (2010/04/04 14:30)
Boziu , jak w tej szkole uczą ortografii ... Co drugi post z takimi bykami że oczy łzawią ..........Nie mam na myśli rzecz jasna polskich ogonków :P (2010/10/28 10:30)