Łowisko specjalne OKOŃ koło warszawy

/ 12 odpowiedzi / 2 zdjęć
witam chiałbym się dowiedzieć czy warto tam się udać w sierpniu? mam kawałek do przejechania i nie ciałbym jechac na marne. czy był ktos moze w sierpniu w zeszłym roku? czy karpie ładnie brały ? prosze o odpowiedz

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

lysywedkowicz


Widzę Kolega specjalnie po rybę chce jechać.   ;) (2012/07/01 18:39)

Lutii


Kolego ryby potrafia brac z godziny na godzine inaczej a co mowic z roku na rok! Jak nie pojedziesz to nie sprawdzisz. Bedziesz musial dobrze podnecic i bez problemu powinienes cos zlowic a tam jest naprawde sporo ryby wiec dosc duze masz szanse na zlowienie rybki (2012/07/01 19:04)

szymgreg81


Łowiska specjalne są dla amatorów ew niecierpliwych, nie nazwałbym tych zapalonymi wędkarzami, mam nadzieję że prawdziwi wiedzą o co chodzi. Pozdrawiam:)) (2012/07/01 23:46)

u?ytkownik39933




Łowiska specjalne są dla amatorów ew niecierpliwych, nie nazwałbym tych zapalonymi wędkarzami, mam nadzieję że prawdziwi wiedzą o co chodzi. Pozdrawiam:))

wiedza,wiedza,tez nie uznaje takich łowisk ,czasem pojade jak nie mam czasu na necenie ale to nie jest to ,ostatnio wyjałem piętnastkę karpia z dzikiej wody,ryba wypracowana ,wynecona kilka tygodni ,satysfakcja niesamowita (2012/07/02 01:08)

celkowski


Witam Kolegów>Ja jeżdżę na "okonia" dla Jesiotra,którego niestety u nas w wodach nie ma.
Ten okaz na zdjęciu złowiłem 1 lipca (niedziela)
Ważył 11kg 115cm. :) (2012/07/02 02:35)

celkowski


Witam kolegów.Ja jeżdżę na "Okonia" tylko dla jesiotrów,ponieważ w naszych wodach go nie ma :( a walka nie ustępuje sumowi.
Ten złowiony został 1 lipca (niedziela)
ważył 11kg  115cm.
(2012/07/02 02:39)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

celkowski


A tego złowiłem w 2010,był nieco większy :) (2012/07/02 02:44)

celkowski


A ten złowiłem w 2010,był nieco większy :) (2012/07/02 02:47)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

JKarp


Łowiska specjalne są dla amatorów ew niecierpliwych, nie nazwałbym tych zapalonymi wędkarzami, mam nadzieję że prawdziwi wiedzą o co chodzi. Pozdrawiam:))

CześćWięc pojedź na łowisko i pokaż, że łowienie karpi po 10kg to błahostka. Mylisz się mówiąc, że łowiska są dla amatorów lub niecierpliwych lub tych prawdziwych. Takie teorie najczęściej wygłaszają własnie niecierpliwi lub amatorzy.Paradoksem wód PZW jest to, że łatwiej karpia złowić na kulkę niż go namierzyć.Karpie po 2kg na Okoniu to nie wyczyn.A też i mi się trafiło :-)http://www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&thold=-1&mode=flat&order=0&sid=1895JK (2012/07/02 07:59)

celkowski


Witam ponownie i nie zgodzę się z niektórymi opiniami kolegów wędkarzy.
Nie każdy ma czas na kilku dniowe zasiadki i nęcenie,w dobie dzisiejszych czasów i taki wypad na łowisko specjalne daje dużo frajdy.Poza tym jest tam spokój,można z zoną i dzieckiem przyjechać,no i syna,abo córkę nauczyć wędkowania.Nie mówiąc już o tym że ryby w tym łowisku są bardziej zadbane niż w jakichkolwiek łowiskach PZW.Poza tym nie ma "wędkarzy"="mięsiaży" bo nie przyjdą na takie łowisko,bo za rybę trzeba płacić,a okazy po wyżej 10 nie można kupić.A taki Kowalski jak złowi dużego karpia,suma,szczupaka, to zamiast wypuścić,to do siatki..

A co do niecierpliwości kolego,to się nie zgodzę,bywają dni na okoniu że ryba bardzo słabo żeruje i nie berze tak samo jak na innych wodach.Miewałem czasami leprze wyniki na grunt na starorzeczu Narwi za Wierzbicą.

Weź pod uwagę że są też amatorzy jesiotrów,które kiedyś były w Wiśle ale z powodu ikry i mięsa zostały wybite prawie w całości.Z bardzo starych gazet przed wojennych,to nie sum królował tylko jesiotr i osiągał większe rozmiary niż sum.Szkoda że nie ma ich ... (2012/07/03 01:13)

JKarp


Witam ponownie i nie zgodzę się z niektórymi opiniami kolegów wędkarzy.
Nie każdy ma czas na kilku dniowe zasiadki i nęcenie,w dobie dzisiejszych czasów i taki wypad na łowisko specjalne daje dużo frajdy.Poza tym jest tam spokój,można z zoną i dzieckiem przyjechać,no i syna,abo córkę nauczyć wędkowania.Nie mówiąc już o tym że ryby w tym łowisku są bardziej zadbane niż w jakichkolwiek łowiskach PZW.Poza tym nie ma "wędkarzy"="mięsiaży" bo nie przyjdą na takie łowisko,bo za rybę trzeba płacić,a okazy po wyżej 10 nie można kupić.A taki Kowalski jak złowi dużego karpia,suma,szczupaka, to zamiast wypuścić,to do siatki..

A co do niecierpliwości kolego,to się nie zgodzę,bywają dni na okoniu że ryba bardzo słabo żeruje i nie berze tak samo jak na innych wodach.Miewałem czasami leprze wyniki na grunt na starorzeczu Narwi za Wierzbicą.

Weź pod uwagę że są też amatorzy jesiotrów,które kiedyś były w Wiśle ale z powodu ikry i mięsa zostały wybite prawie w całości.Z bardzo starych gazet przed wojennych,to nie sum królował tylko jesiotr i osiągał większe rozmiary niż sum.Szkoda że nie ma ich ...

CześćPaweł kilka lat temu dużo czasu spędzałem na Okoniu. Znam doskonale całą wodę i oczywiście Właścicieli, Panią Stasię o Kamilu nie wspomnę. Ci Ludzie dbają o swoją własność i chwała i m za to. Dzięki Nim jadąc na nawet krótkie wędkowanie masz szansę złowić rybę i połowić.Zgadzam się z tym, że łowisko potrafi nauczyć pokory w szczególności początkujących wędkarzy, którzy myślą, ze na łowisku musi brać ryba non stop bez względu na czas i miejsce łowienia.Poza tym cisza, spokój, bezpiecznie i super atmosfera ...JK (2012/07/03 07:19)