Raz na sezon jestem na Okoniu ( kiedyś dużo częściej ). Ja łowię tylko i wyłącznie na kulki i uważam, że jest to najbardziej selektywna przynęta. W tamtym roku byłem jakoś na przełomie sierpnia i września na ósemce. Zdecydowana większość brań była na kulki KrillBerry 18 mm. Na drugim miejscu uplasował się Donald Warmuza. Z ósemki jak się łowi trzeba rzucać w lewo tak na ukos na działkę Pana Andrzeja. Około 90 m od brzegu jest zdecydowane wypłycenie i tam należy nęcić i potem zarzucać zestawy. JK (2015/04/22 14:53)
Raz na sezon jestem na Okoniu ( kiedyś dużo częściej ). Ja łowię tylko i wyłącznie na kulki i uważam, że jest to najbardziej selektywna przynęta. W tamtym roku byłem jakoś na przełomie sierpnia i września na ósemce. Zdecydowana większość brań była na kulki KrillBerry 18 mm. Na drugim miejscu uplasował się Donald Warmuza. Z ósemki jak się łowi trzeba rzucać w lewo tak na ukos na działkę Pana Andrzeja. Około 90 m od brzegu jest zdecydowane wypłycenie i tam należy nęcić i potem zarzucać zestawy. JK
Oczywiście przyznaje racje w 100% z tych stanowisk trzeba rzucać dokładnie w to miejsce. O tej porze roku jednak chyba będą lepsze stanowiska z dostępem do większych płycizn. Kulki z pewnością to selektywna przynęta, ale ja wole częstsze brania dlatego preferuje pelet :) Co wędkarz to inne preferencje :) (2015/04/22 15:07)
Racja jest taka, że co wędkarz to metoda... Jesteście doświadczonymi wędkarzami i macie pewnie też trochę swoje przyzwyczajenia...Niejednokrotnie miałem tak, że sytuację ratowała kukurydza, bo żaden choćby najbardziej wymyślny smak kulki czy peletu nie dawał efektów. Ja jako świeżak/ żółtodziób jeszcze szukam swojej metody i próbuję... Generalnie robię co mogę. szpygiel pisałeś o zanętach... masz coś sprawdzonego? (2015/04/22 16:03)
Zdziwiłbyś się Wojtek ile brań miałem przez trzy dni na kulki ;-) Jak przyjechałem podobno było bezrybie i jak zanęciłem to nawet nie zarzucałem bo ponoć nie brały ;-) Ale jak zmontowałem zestawy i zarzuciłem pierwsze brania były po 10-15 minutach i tak praktycznie całe popołudnie i wieczór. W nocy jakby się uspokoiły a od rana znowu były brania do nocy. W nocy spokój ( nie licząc pojedynczych brań ) a od rana znowu brania aż do momentu pakowania sprzętu.Problemem chyba jedynym łowienia z ósemki jest zanęcenie właśnie na tym blacie i potem celne rzucanie a przede wszystkim dorzucanie do tego blatu. ( póki co nie mam łódki sterowanej do wywózki ). Myślę, że i teraz jakby celnie tam rzucać efekty by były. Co do zanęt nie podpowiem bo nie używam. JK (2015/04/22 16:09)
Racja jest taka, że co wędkarz to metoda... Jesteście doświadczonymi wędkarzami i macie pewnie też trochę swoje przyzwyczajenia...Niejednokrotnie miałem tak, że sytuację ratowała kukurydza, bo żaden choćby najbardziej wymyślny smak kulki czy peletu nie dawał efektów. Ja jako świeżak/ żółtodziób jeszcze szukam swojej metody i próbuję... Generalnie robię co mogę. szpygiel pisałeś o zanętach... masz coś sprawdzonego?
A propos metody, to właśnie na methode łowię :D Stosuję zanęty firmy Bait-Tech robione specjalnie do methody. Sprawdzają mi się na okoniu :) (2015/04/22 16:14)
Zdziwiłbyś się Wojtek ile brań miałem przez trzy dni na kulki ;-) Jak przyjechałem podobno było bezrybie i jak zanęciłem to nawet nie zarzucałem bo ponoć nie brały ;-) Ale jak zmontowałem zestawy i zarzuciłem pierwsze brania były po 10-15 minutach i tak praktycznie całe popołudnie i wieczór. W nocy jakby się uspokoiły a od rana znowu były brania do nocy. W nocy spokój ( nie licząc pojedynczych brań ) a od rana znowu brania aż do momentu pakowania sprzętu.Problemem chyba jedynym łowienia z ósemki jest zanęcenie właśnie na tym blacie i potem celne rzucanie a przede wszystkim dorzucanie do tego blatu. ( póki co nie mam łódki sterowanej do wywózki ). Myślę, że i teraz jakby celnie tam rzucać efekty by były. Co do zanęt nie podpowiem bo nie używam. JK
Ilość brań mnie nie dziwi :) Sam czasem nie ogarniam wędek tak biorą. W sobotę byłem o 6.15 na stanowisku a o 7.15 miałem już 5 sztuk na koncie :) W lato bywa tak ze specjalnie zakładam na haczyk rożne dziwne rzeczy żeby mieć chwile spokoju :) Możę w ta sobotę założę jakaś kuleczkę ;) (2015/04/22 16:20)
Methoda :D ... W tym roku na pewno będę próbował... niestety w związku z tym muszę zakupić jakiś mający racje bytu feeder (bo na karpiówce to chyba nie ma sensu?)... Ale to dopiero za jakiś czas...A z poradę dziękuję na pewno skorzystam... w odpowiednim momencie... (2015/04/22 16:22)
Methoda :D ... W tym roku na pewno będę próbował... niestety w związku z tym muszę zakupić jakiś mający racje bytu feeder (bo na karpiówce to chyba nie ma sensu?)... Ale to dopiero za jakiś czas...A z poradę dziękuję na pewno skorzystam... w odpowiednim momencie...
Jakby co to zapraszam w sobotę na 25 i 26, zawsze coś mogę doradzić jeśli chodzi o methode :) (2015/04/22 16:35)
Bait-tech robi rzeczywiście dobre zanęty i pellety :-)
Mi najbardziej podchodziła taka ceglasta.
Chyba to była ta:http://sklep-karpiowy.pl/zanety/3255-bait-tech-zaneta-super-method-mix-red-2kg.html JK
Na każda zanete Bait-techu mialem dobre efekty ale osobiscie bardzo lubie zielona :) http://sklep-karpiowy.pl/zanety/1521-bait-tech-zaneta-envy-hemp-halibut-method-mix-2kg.html (2015/04/22 16:36)
WOW... no i super... Jak mi dziewczyny pozwolą i będą się czuły na siłach wytargać coś z wody w razie czego... to chętnie przy tuptam... :D (2015/04/22 16:39)
Piękna pogoda była w sobotę, można było się cały dzień opalać. Ryba brała od 6 do 9 rano i od 18:00 do... Na stanowisku 26 można się całkiem fajnie opalać bo jest dobrze nasłonecznione :) Rezultat to 10 karpi (niestety do 3 kg) 2 karasie i 1 jaź. Ilościowo nie najgorzej ale jakość daleka od ideału :) (2015/04/27 09:13)
Sobota:tak pogoda super... jednak ja dzień niezbyt udany... po drugiej stronie praktycznie nic się nie dziobało... Pan z kilku pomostów po mojej prawej miał piękne brania i nie brzydkie sztuki wyciągał... ale tu gdzie byłem ja cisza że hej... próbowałem wszystkiego... nie wiem czy za głęboko czy co... (2015/04/28 11:31)
Sobota:tak pogoda super... jednak ja dzień niezbyt udany... po drugiej stronie praktycznie nic się nie dziobało... Pan z kilku pomostów po mojej prawej miał piękne brania i nie brzydkie sztuki wyciągał... ale tu gdzie byłem ja cisza że hej... próbowałem wszystkiego... nie wiem czy za głęboko czy co...
Moim zdaniem za głeboko. Ten gość z prawej jeśli się nie mylę miał łódeczkę na której wywoził zestaw, a jeśli się mylę to i tak z jego stanowiska łatwiej było dorzucić na płytszą wodę :) Poza tym ryby w ciągu dnia nie brały, jedynie z rana i pod wieczór mi coś brało :) (2015/04/28 11:38)
tak tam była łódeczka grana... :D i naprawdę nie brzydkie sztuki lądowały...Obok mnie w pewnym momencie zrobiło się pusto... machałem na lewo i prawo, zmieniałem przynęty ale tam gdzie nie rzucisz to 7-8 metrów głębokości... Chyba nie miałem za dobrej miejscówki na ten okres... (2015/04/29 09:15)
tak tam była łódeczka grana... :D i naprawdę nie brzydkie sztuki lądowały...Obok mnie w pewnym momencie zrobiło się pusto... machałem na lewo i prawo, zmieniałem przynęty ale tam gdzie nie rzucisz to 7-8 metrów głębokości... Chyba nie miałem za dobrej miejscówki na ten okres...
Teraz powinny sie sprawdzac miejsca gdzie woda nie przekracza 3 m :) (2015/04/29 11:09)
Kolejna sobota na okoniu :) Karpiki już bardziej waleczne, woda coraz cieplejsza :) Nie liczyłem ile sztuk mi sie udało wyciągnąc ale generalnie dzień można zaliczyć do udanych. Brania glownie rano i po 16-tej. Jeden duży karp wziął około 13-tej ale niestety spiął się. Kolega obok zaliczył pierwszego w tym sezonie większego karpika, jakieś 7.5 kg :) (2015/05/11 16:25)
W ta sobotę brak rewelacji. Brania karpii od 6 do 8 rano. Później cisza i jedynie co jakiś czas brał jaź, karaś lub leszcz. Od 17 pojawiły się znów karpie. Gdyby nie to że zerwał się przypon w czasie holowania to być może miałbym nowy rekord bo czułem coś potężnego na haczyku. Mógł to być jesiotr bo branie nie było typowo karpiowe a raczej wskazywało na jazia lub leszcza. Szkoda, ale i tak adrenalinka podskoczyła :) (2015/05/18 09:14)
Kolejna sobota na Okoniu :) Tym razem stanowiska 40 i 38. Ryba brała cały dzień co mi się bardzo podobało. Podobały mi się też dwa karpie (12 i 7 kg). Kolega na 39 i 37, oprócz takich poniżej 3 kg wyciągnął 5, 6 i 7 kg :) Presja była duża bo na łowisku były rozgrywane jakieś zawody także momentami było wesoło :) Sobotę zaliczam do udanych dni :) Na stanowisku 37 trzeba uważać bo jest jakiś zaczep, kolega stracił 6 ciężarków. (2015/05/25 14:06)
Cześć.Co słychać na tej wodzie szanowni państwo?szpygiel - byłeś ostatnio? wybierasz się w weekend>?
Kolejna sobota zaliczona do bardzo udanych. Stanowisko 26 i 27. Rezultat: Amury: 13.8 kg i 10 kg Karpie: 8.6 kg i kilka karpi od 5 do 7 kg Ogólnie brań było około 20, ale tym razem to nie ilość a jakość była OK :) W ta sobotę będę oczywiście na stanowisku 26 i 25 :) (2015/06/10 09:25)
Sobota 13.06 na koniu. W piątek lub we czwartek wpuszczono kilkaset kilogramów jesiotra. Efekt tego był już w sobotę: 2 jesiotry w tym jeden 10 kg. Poza tym kilkanaście karpików do 4 kg, karasie, leszcze i jazie. Gdyby nie te jesiotry to rewelacji by nie było, a tak to zaliczyłem w końcu na okoniu jesiotra :) Stanowisko 25 i 26 :) (2015/06/15 09:51)
Witam serdecznie , lowisko jest samo w sobie ok ale obsługa DRAMAT !!! siedzi starszy facet ( pracownik chyba ) i robi łaske że przyjmie rezerwacje !! ostatnio dzwoniłem to mnie spuścił z wodą jak zwruciłem mu uwage że jest arogacki i opryskliwy , podał się za własciciela. panowie nie może tak być że koleś który z nas żyje robi łaske że przyjmie kogoś na łowisko albo nie !!! szczyt chamstwa w najlepszym wydaniu !! (2015/06/16 12:07)