Nie można powiedzieć, że na Jeziorze nie ma ryb. W tym roku, jak i w tamtym trochę połapałem. Na początku maja karpie, w czerwcu leszcze, za kilka dni jadę znowu. Mam działkę w Rożnowie, poniżej zapory, około 100m od zapory. Tam to dopiero paranoja. Od 4-5 lat ochrony nikt nie widział, a miejscowi są tak bezczelni, że kłusują w biały dzień! Ale i zwykli "wędkarze" święci nie są. W tamtym roku po licznych powodziach było mnóstwo bolenia, sandacza, karpia, leszcza, okonia, lina, zresztą... wszystkiego. Sam byłem świadkiem jak podróżnicy m.in z Krakowa brali po 30-40 sandaczy 25 centymetrrowych. A zwróc im uwagę, to cię zryczą. Jaki efekt? Teraz gó...no złowili. Wszystko `wyrąbali od razu. W tym roku choć masę ludzi przyjeżdża to złowili tam tylko jedną rybę, pstrąga 15cm... Jaskiniowcy nic więcej!!!
Pozdro dla normalnych
(2011/06/17 12:51)to wszystko racja ryb niema i w najblizszym czasie nic nie zapowiada aby się coś zmieniło
kłusownictwo to rzecz powszednia na naszym akwenie, sa tak beszczelni ze pora dnia nie robi na nich żadnego wrażenia kłusuja kiedy chcą i jak chcą i wcale się z tym nie kryją a nasi panowie ze związku nic sobie z tego nie robią , no cóż czasami złapią jakigoś wedkarza który sobie na trzecią wędkę i to żywcówke albo za brak wpisu wlepiają karę
niby zarybiają ale czym i kiedy bo jakoś nikt otym nie słyszał
najlepiej podnosic składki , ale za co my wedkarze mamy ciągle płacic więcej -
tak mi sie wydaje że obudzą się kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku
panowie działacze przebudzcie się w końcu;
-zajmijcie się w koncu kłusownictwem na powaznie
-zacznijcie zarybiać a nie ściemniać że zarybiacie
- nie wprowadzajcie coraz to wyzszych wymiarów ochronnych ryb które mozna zabrac ,wprowdzcie ochronę mateczników
tak w jednym zdaniu to zróbcie cokolwiek żeby było lepiej bo chyba gorzej już nie może być
jak nic nie zmienicie to w najbliższym czasie to już chyba mało kto skusi się na opłacanie składek na naszym akwenie zrobią tak jak wielu poprostu przeniosą sie gdzie indziej
(2011/11/20 22:11)