Silnik Jaxon S-XT 30/

/ 31 odpowiedzi
Witam.
Drodzy koledzy, chcę kupić silnik elektryczny JAXON ES-XT30 do łódki wykonanej z włókna waży max 80kg. Czy macie jakieś opinie co do tego silnika? Nadaje się czy nie? Chodzi o zwykłe wędkowanie, a nie o szaloną zabawę jak motorówką ;)
Z góry dziękuję za pomoc :)
u?ytkownik168824


W podobnej cenie proponowałbym Tobie silnik Osapiana.Jaxona odpuściłbym sobie,nie mam zaufania do dej firmy. (2014/02/14 09:59)

u?ytkownik32263


Beatko stanowczo odradzam Tobie kupowanie jakichkolwiek wynalazków typy Jaxon. To nie wędeczka za 20 złociszy która jak się rozleci nic się nie stanie. Podaj jaką konkretną kwotę, wielkość łowiska oraz mniej więcej ile pływasz a postaram Ci się coś doradzić. Choć już wyżej proponowany Osapian jest obecnie najlepszym silnikiem biorąc pod uwagę relację cena/jakość/moc. Wiem bo sam katuję 55 lbs i za cholerę nie chce się on rozpaść:) (2014/02/14 10:28)

beata-pawlowska


Tomku, popatrzyłam, czy to by pasowało ? interesuje mnie cena do 600-700 zł

http://allegro.pl/silnik-elektryczny-osapian-36-gwarancja-do-8-lat-i3946489856.html

jeżeli chodzi o łowiska to Chełmżyńskie i pojezierze Brodnickie. (2014/02/14 10:51)

grzesiek35


bardzo dobry silnik,ten co wypatrzyłaś na Allegro (2014/02/14 13:03)

u?ytkownik32263


Tomku, popatrzyłam, czy to by pasowało ? interesuje mnie cena do 600-700 zł

http://allegro.pl/silnik-elektryczny-osapian-36-gwarancja-do-8-lat-i3946489856.html

jeżeli chodzi o łowiska to Chełmżyńskie i pojezierze Brodnickie.

Bardzo dobry ale na Chełmżyńskie, bo duże jeziorko i bywa że mocno wieje, wolał bym mocniejszy 40lbs. Mocy nigdy za dużo. I mieścisz się w siedmiu stówkach:) (2014/02/14 14:33)

trebuh


A jak przedstawia się sprawa akumulatora czy na zwykłym da rade popływać a może szkoda kasy.  Zapewne jakiś żelowy był by najlepszy a to dość drogi interes. (2014/02/14 22:46)

Pawelski13


Można pływać na zwykłym kwasie, byle miał 120-140 Ah i najlepiej "deep cycle" (2014/02/14 23:00)

u?ytkownik168824


Dziękuję za pomoc :)


Bierz Edyto mniejszy jak 40 Ibs.Tomek pojechał z wielkością.Na rzeke typu Wisłę 40 Ibs,jest ok.Na wody stojące proponuje rozmiar mniejszy :)

(2014/02/14 23:46)

u?ytkownik168824


Tym bardziej,iż większa moc,tym większa cena.Na jezioro jakiekolwiek byłoby to,że silnik 4-órka jest za duży.Ja dla przykładu łowie na jeziorze najglębszym na Warmi i mazurach.Mianowicie jez.Wuksniki-głębokość 67 metrów.Nigdy nikt nie miał silnika tak dużego jak Tomek podał.Zaznaczam chłopaki pływali cały dzień na ''Osapianie''.A jezioro objętości ma. (2014/02/14 23:55)

tonyrebeliant1


Witam, Nie znam łowiska ,ale jeśli są tam dopuszczalne silniki spalinowe,zdecydowanie wybrałbym taką opcję. Nowoczesne silniki (mam na myśli japońskie  plus Mercury) są niezawodne,ciche i nie zanieczyszczają środowiska. Na całodzienną wyprawę na ryby wystarczy paliwo,które zmieści się w butelce po Coli 1,5l. Nie musisz dżwigać cięzkiego akumulatora (nierzadko 30-40 kg). Masa Hondy 2,5 KM to o ile mnie pamięć nie myli 13kg,więc niewiele więcej od elektryka.I myślę ,że  używanego silnika można szukac w pieniądzach porównywalnych do zestawu silnik plus akumulator. Acha,żywotność akumulatora to ok 5 lat ( z czasem obniża się jego pojemność). (2014/02/15 07:34)

beata-pawlowska


Panowie po rozmowie z kolegami i waszymi wypowiedziami, oraz przemyśleniach wstępnie mam wybrany ten zestaw,
http://allegro.pl/silnik-haswing-osapian-40-akumulator-deepc-100ah-i3946486087.html
kolego Tonyrebeliant bez obaw, sama tego nosić nie będę tylko z tatusiem :) silnik spalinowy niestety nie wchodzi w grę. (2014/02/15 09:18)

u?ytkownik146847


Dziękuję za pomoc :)


Bierz Edyto mniejszy jak 40 Ibs.Tomek pojechał z wielkością.Na rzeke typu Wisłę 40 Ibs,


Oj kolego pomyliłbyś się , posiadam Nerausa 40 lbs i wcale tak nie jest jak piszesz , oczywiście pływałem na  Wiśle i powiem że mogłem kupić o większej mocy , różnica w cenie 40lbs a mniejszym silnikiem nie jest tak duża a zapas mocy zawsze może się przydać (nagły wiatr , deszcz )  pływając nie musisz używać  piątego  biegu (2014/02/15 10:40)

u?ytkownik32263


Dziękuję za pomoc :)


Bierz Edyto mniejszy jak 40 Ibs.Tomek pojechał z wielkością.Na rzeke typu Wisłę 40 Ibs,jest ok.Na wody stojące proponuje rozmiar mniejszy :)


I tu się mylisz Tomku. Ja używam na Wiśle 55lbs i jest to niestety mało. Owszem ja daje radę bo wiem jak wykorzystywać wiatr i nurt ale jest to pływanie niezbyt efektywne. Natomiast na jeziorach typu Chełmżyńskie, największe w naszym starym województwie toruńskim-blisko 400ha, im większy silnik tym lepiej. Zresztą tam też często wieje dlatego pisałem o 40-sto funtówce tym bardziej iż idealnie trzyma wyznaczoną cenę. Poza tym sam się przekonałem parę razy na innym jeziorku słynnym z wiatrów co mi dało te 55. Ja mogłem w sensownym czasie spłynąć z wody, inni na małych elektryczkach prawie stali w miejscu. Zasada jest prosta: jeśli pływasz na dużym akwenie lub takim gdzie lubi powiać, kupuj zawsze jak najmocniejszy silnik. Moc może się przydać w razie godziny "W". Choć lepiej aby się nie przydawała.

Pozdro! (2014/02/15 13:16)

u?ytkownik32263


Panowie po rozmowie z kolegami i waszymi wypowiedziami, oraz przemyśleniach wstępnie mam wybrany ten zestaw,
http://allegro.pl/silnik-haswing-osapian-40-akumulator-deepc-100ah-i3946486087.html
kolego Tonyrebeliant bez obaw, sama tego nosić nie będę tylko z tatusiem :) silnik spalinowy niestety nie wchodzi w grę.


Dobry wybór ale uważaj Beatko abyś głęboko nie rozładowywała akumulatora. To niestety jest tylko zwykły kwasiak i przy głębokich rozładowaniach szybko traci pojemność. I zawsze po pływaniu doładowuj go, od razu. Dzięki temu przedłużysz mu życie:)

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest "pełen żel", nie żadne AGM czy kwasiak "Deep cycle" ale to już kosztuje. Mnie mój Haze 110ha równo 8 stów, choć utargował się sporo:) (2014/02/15 13:22)

trebuh


Panie Tomas81 zamierzam kupić ponton kolibri km280pp(wiem że pan takowym pływał) do spiningu na rzekę Bug o średnim uciągu,na ponton się zdecydowałem teraz kwestia silnika.Mam pytanie na jak długo wystarcza te 55lb przy akumulatorze 100ah płynąc pod prąd, jaką można pokonać odległość.Sprzedawca polecał mi spalinowy ale ja cenię sobie nad wodą cisze nie lubię jak coś brzęczy pod uchem to bardzo przeszkadza tym co wędkują w pobliżu nie raz klełem na przepływające motorówki. (2014/02/15 16:37)

u?ytkownik32263


Panie Tomas81 zamierzam kupić ponton kolibri km280pp(wiem że pan takowym pływał) do spiningu na rzekę Bug o średnim uciągu,na ponton się zdecydowałem teraz kwestia silnika.Mam pytanie na jak długo wystarcza te 55lb przy akumulatorze 100ah płynąc pod prąd, jaką można pokonać odległość.Sprzedawca polecał mi spalinowy ale ja cenię sobie nad wodą cisze nie lubię jak coś brzęczy pod uchem to bardzo przeszkadza tym co wędkują w pobliżu nie raz klełem na przepływające motorówki.

Koliberka tego mam do tej pory i raczej szybko go nie zmienię, pasuje mi niesamowicie:)

Kolega pyta się na ile starcza 100ha przy Osapianie 55. W sumie to nawet się nie zastanawiałem ale teoretycznie powinno starczyć na ciut ponad 2 h pływania na 5 bo ów silniczek ciągnie 45ah na godzinę na 5 biegu. Tylko że trzeba wziąść pod uwagę to jaki aku się posiada. Ja mogę sobie pozwolić na nawet ponad 80% rozładowanie nie patrząc to czy pojemność aku mi spadnie gdyż mój Haze jest zaje...ty:) A i moja ładowarka UltiPower bardzo dobra. Przy AGMach czy nie daj Boże zwykłych kwasiakch częste już tylko 50% rozładowania szybko uszkodzą baterię.

Jednak jeśli masz możliwość pływania na spalinie, kupuj tylko spalinę. Ja elektryka wziąłem dlatego że najnormalniej w świecie nie miałem wolnej kasy na dodatkowy silnik tylko na Wisłę a pływam głównie po jeziorach gdzie jest zakaz używania spalinówek. Elektryk i rzeka nie bardzo współpracują:) Naprawdę schowaj swoje ambicje i kup benzyniaka. PS. Największe odległości na Wiśle jakie pokonuję to ok 3-3,5km, z reguły do 2km, w górę rzeki. Lecz to trwa długo, dla mnie za długo...

Podsumowując: głupotą było by męczyć się na elektryku mając możliwość zakupu na rzekę spaliny. W sumie każdy kto pływa na elektrykach i spalinach to potwierdzi. (2014/02/15 17:32)

trebuh


Kolego z góry dziekuje będę szukał spalinówki miałem cichą nadzieje że elektryk da rade.Zapewne będzie to jakiś najmniejszy model do 5km,myślałem o parsunach bo to jedne z tańszych egzemplarzy na rynku. (2014/02/15 17:57)

PiernikTorunski


Witam Koleżankę, Tomas dobrze ci radzi, kup 40lbs bo różnica niewielka a mocy nigdy nie za duzo, Chełmża mała nie jest a i jak wiatr jest to fale sa dość duże, wiem bo łodkę mam 3.90 długa  a burty 55 cm silnik MK 55lbs po tunningu na 60lbs pływam spokojnie 6-8 godz ale czasami przy zmianie łowiska lece na 5 biegu byle szybko dojechac, łodka + aku + sprzęt+ Ty+ Tata wychodzi +/- 200kg nie widze sensu brania miejszego, a jesli pojedziesz na Zbiczno lub Bachotek lub inne z Pojezierza Brodnickiego to co wtedy ??? Miałem przyjemność miec podczepiony silnik Tomasa Osapiana 55lbs jest naprawde bardzo dobry i zawsze kazdemu polece tą firmę jako dobry produkt.Pozdrawiam i do zobaczenia na Chełmży lub innej wodzie.

(2014/02/16 12:12)

Pawelski13




Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest "pełen żel", nie żadne AGM czy kwasiak "Deep cycle" ale to już kosztuje. Mnie mój Haze 110ha równo 8 stów, choć utargował się sporo:)

Kolego Tomas81 - nie wiem czy używałeś AGM-ów, ale nie zgodzę się z Tobą że nie warto ich kupować. Ja używam właśnie tych aku (prawie 140Ah) do trollowania łódką 4,30m  - aku mają już 5 lat i cały czas dają radę. Oczywiście tak jak napisałeś "żele" są odpowiednimi aku do pływania. (2014/02/16 13:25)

u?ytkownik32263




Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest "pełen żel", nie żadne AGM czy kwasiak "Deep cycle" ale to już kosztuje. Mnie mój Haze 110ha równo 8 stów, choć utargował się sporo:)

Kolego Tomas81 - nie wiem czy używałeś AGM-ów, ale nie zgodzę się z Tobą że nie warto ich kupować. Ja używam właśnie tych aku (prawie 140Ah) do trollowania łódką 4,30m  - aku mają już 5 lat i cały czas dają radę. Oczywiście tak jak napisałeś "żele" są odpowiednimi aku do pływania.

Ano miałem AGMa, nawet dwa po 105ah. Co prawda pożyczone ale trochę popływałem na nich. I  po kupnie Haze wyczułem różnicę, nawet bardzo dużą. PS. Dobrze że kumpel po AGMach nie "płakał":) Sam nawet w pewnym momencie byłem skłonny kupić kwasiaka ale na szczęście odpuściłem i postawiłem na żelówę.

Do głębokich rozładowań AGM czy kwasiak nie bardzo się nadają, tu tylko "pełen żel". Osobiście wolę, bo kasą nie szastam na lewo i prawo, kupić coś porządnego za większe pieniądze co będzie spełniać moje wymagania w 100% na długi czas a nie wyrzucać kasę na połowiczne rozwiązania. Zresztą czym innym jest trol na 1 czy 2 biegu a czym innym pokonywanie dużych odległości na porządnych jeziorach czy pływanie po rzece. (2014/02/16 15:07)

Pawelski13


Pewnie że nie ma co porównywać kwasa do żela.
Oczywiście nie co również porównywać pływania w trollu do pływania na 5-tym biegu:)
Choć ja nie pływam na 1 czy 2 (Osapian 55/60 z max), często prędkość jest w okolicach 3- 3,7 do 4km/h.
Jestem ciekaw, ile wytrzymuje Tobie ten Haze przy pływaniu na 5-tym biegu, sprawdzałeś?
(2014/02/16 17:17)

u?ytkownik32263


Pewnie że nie ma co porównywać kwasa do żela.
Oczywiście nie co również porównywać pływania w trollu do pływania na 5-tym biegu:)
Choć ja nie pływam na 1 czy 2 (Osapian 55/60 z max), często prędkość jest w okolicach 3- 3,7 do 4km/h.
Jestem ciekaw, ile wytrzymuje Tobie ten Haze przy pływaniu na 5-tym biegu, sprawdzałeś?


Po pływaniu do 2h na 5 biegu nigdy nie zszedłem poniżej 11,7 wolta a na Wiśle często kręcę w okolicach 2 godzin. I bakteria;-) jeszcze ma energię. Jak przeliczyć wolty na pojemność, nie wiem. W każdym razie AGMy nie dały rady a Haze tak. Nawet po bardzo intensywnym roku nie zauważyłem jakiegokolwiek spadku efektywnego czasu pracy na najwyższym biegu. (2014/02/16 17:49)

Pawelski13


To trzyma dobrze:) Ja nie pływałem na non stop na 5-tym aż do wyczerpania (oczywiście mam na myśli 10,5V), nie zszedłem też poniżej 11,3V po kilku godzinnym trollowaniu we dwóch. Z AGM-ów jestem zadowolony, tym bardziej że mają już >5 lat:) (2014/02/16 18:42)

mayl


Witam, ktoś na górze forum napisał, że silniki jaxona to lipa i ze lepiej wziąć haswinga osapiana. A ja muszę was czymś zaskoczyć. Wczoraj rozpakowałem jaxona XT-30 i muszę przyznać ze jest wykonany bardzo dobrze a co najciekawsze, ze jest jedna część metalowa (taki krążek) w zestawie na której jest napis HASWING :) wiec zdaje sie, że jakaś fabryczka w chinach produkuje HASWINGa i Jaxona. A może nawet haswing produkuje silniki dla jaxona?? Czy ktoś ma takie wejścia, żeby się dowiedzieć?? (2014/02/23 11:13)