Czyli dużo za dużo, chyba przesadzasz za kawałek rury ze śrubą 1400 zł + silnik 500 zł.
To ja taniej kupię mały przyczepny.
Przecież to jest bardzo proste można to łatwo zrobić.
No wiadomo jesteś pośrednikiem musisz zarobić 100%.
(2015/05/23 15:31)Pytasz się, jaką to ma długość?
Mniej jak 2 m, mieści się w kombiaku.
Sorki za 100%, ale piszesz, że cała Azja na tym pływa i pół świata to dlaczego ciągniesz to ze Stanów i tak na pewno robią to dla nich Chińczycy.
Szukaj producentów na wschodzie wtedy nie będzie to 1400 tylko 400.
(2015/05/23 16:52)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Gadki tego typu że kupię sobie za te pieniądze zwykły zaburtowy są tak płytkie jak rzeka w jakiej te napędy się sprawdzają :)
Równie dobrze można kogoś wyśmiać że kupuje rower górski za 5 tysięcy skoro można sobie kupić za te pieniądze całkiem przyzwoity używany samochód albo nowy skuter :)
Tylko pojeździj sobie tym skuterem po lasach i górkach :)
Mogę się sprawdzić z tobą i twoim zaburtowcu na Wiśle w okolicy Góry Kalwarii :) zobaczymy jak dajesz radę przy takim stanie wody :) i zobaczymy jak będziesz głównego nurtu szukał :)
Co do porad skąd mam ściągać i z jakiego kraju to wystarczy wpisać w gogle Long Tail Polska a wszystko będzie jasne :) Nie ściągam tych napędów ze stanów tylko od producenta :) z Tailandii
http://www.longtailboatsps.com/ tu jest strona producenta :)
Nie mam marży 100% na napędach i nie mam nawet połowy tego co napisałeś :(
Nie jest to tylko rura ze śrubą i jest tych elementów dużo więcej :)
W Chinach robią Long Taile ale jest to badziew z rur z jakich robi się hipermarketowe sanki.
Nie jestem nastawiony na biznes tak jak to sugerujesz bo każdego chętnie goszczę u siebie w domu i pozwalam pomierzyć sobie taki napęd, porobić zdjęcia i służę poradą jak i z czego to zrobić samemu :)
Nie opłaca się robić samemu wału z pochwą i tulejami ślizgowymi i konwerterem bo wyjdzie to cenowo podobnie (oczywiście uwzględniając swój czas i włożoną pracę) jeżeli ktoś jest tokarzem , który nie pracuje w zawodzie tylko stoi za 6.5zł na bramce w hipermarkecie to faktycznie lepiej wziąć wolne w robocie i zrobić sobie samemu taki napęd :)
Sprzedaje dla majsterkowiczów same wały i konwertery i czasami zdarza się że resztę dorabiają sobie ludzie sami :) https://www.youtube.com/watch?v=kIWzzWdZX_0
https://www.youtube.com/watch?v=LRg0hawcqFE
A jeżeli uważasz że zarabiam 100% i że to takie proste to proponuję otworzyć biznes i zacząć produkować :) lub samemu zająć się importem z Chin :)
Skoro uważasz że wiesz tak dużo na temat importu i budowy napędów Long Tail to możesz ściągnąć sobie taką partię z Chin samemu :) jak chcesz to nawet namiary ci mogę podać :) Skoro ja zarabiam 100% a ściągam je z USA to ty jak je ściągniesz z Chin to będziesz zarabiał na nich 500% :))))
Nie żyję z tych napędów ale zarabiam sobie na nich na swoje hobby :) A że jestem zakochanu w ich mobilności i prostocie :) to już inna sprawa :)
Sprzedaje Long Taile ciut drożej niż są w USA i to te same napędy od tego samego producenta ale u mnie można kupić je wykonane z nierdzewki na tulejach ślizgowych z teflonu:) a przedewszystkim to ściągając je ze USA wyjdzie ci drożej niż u mnie :) I raczej nie dokupisz później części eksploatacyjnych bo nie będzie się to opłacało :)
Łódka którą pokazujesz to przecież trochę tkaniny szklanej i trochę żywicy i też można ją zrobić samemu :)
Gdybym ściągał ilości kontenerowe to cena była by niższa, ale nie co do zakupu tylko co do transportu, który jest droższy od produktu :(
Jak dojdę do ilości kontenerowych co jest mało prawdopodobne to zauważysz to bo ceny spadną :)
Chyba nie jestem zainteresowany żeby Ci sprzedać napęd Long Tail bo ludzie niezadowoleni potrafią być niezadowloleni tylko bardziej :( a jak ktoś naprawdę ma problemy bo pływa po płytkich wodach i kupi u mnie Long Taila lub zrobi sobie go samemu to jest to ZAWODOLONY KLIENT :) I do takich są skierowane moje działania marketingowe i handlowe :)
Jak zrobisz sobie go samemu to daj znać jak pływa :)
Pozdrawiam Mariusz Cholewski
(2015/05/23 22:38)To mnie zszokowałeś kolego, bo ja myślałem, że to jest tania alternatywa, (silnik dla biedaków) zamiast silnika zaburtowego.
To, że można pływać tym po bagnach nie robi na mnie wrażenia, tam niema ryb.
(2015/05/24 08:29)Każda sroczka swój ogonek chwali.
Wyliczasz mi tu silniki o mocy 13 KM, tylko, po jaką cholerę do takiej małej łódki taki silnik, chyba po to żeby zatopić łódkę pod jego ciężarem.
http://allegro.pl/silnik-zaburtowy-madox-3-km-gwarancja-2-lata-i5290509879.html
Uważa, że ten 3 KM jest za duży.
Myślę, że źle mnie zrozumiałeś, do małej łódki jest potrzebny mały silnik
(2015/05/24 20:14)Rozszyfrowałeś mnie, oczywiście, że nie mam zamiaru kupować (przynajmniej na razie) żadnego silnika, na większości akwenów, na których pływam jest zakaz używania silników spalinowych.
(2015/05/25 07:00)Namawiałeś do poszperania w internecie, więc to zrobiłem, te Twoje maszyny robią amatorzy z różnych silników od silników o pomp, agregatów, skuterów po stare silniki samochodowe diesla.
Znalazłem masę przykładów i rad, a koszty niektórych małych napędów są wyceniane nawet tylko na niecałe 100$.
(2015/05/25 17:39)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Znowu kolego mnie źle zrozumiałeś, to były przykłady jak zrobić samemu i na dodatek z USA.
Koszt części kupionych na złomie + tam jakieś spawanie kosztowało niecałe 100$, czyli gdybyś sam chciał zrobić w Polsce to mogłoby to kosztować około 100 zł.
Ale poco to robić, kiedy w internecie można kupić produkowany kiedyś w NRD za około 300 zł.
Nie pisałem, a nawet nie myślałem o takim biznesie, więc nie musisz się martwić na zapas.
Gdyby to był taki złoty interes już dawno miałbyś liczną konkurencje.
(2015/05/26 16:48)Zawody:
(2015/05/26 17:15)Na silniku typu long tail o mocy 6.5 hp Polski podróżnik i oceanograf Marek Strzelichowski płynie w tej chwili z zerowego kilometra Wisły spod Krakowa do Orleanu we Francji !
Silnik jest zawieszony z boku na burcie i dzięki temu może płynąć wydajniej i na mniejszych obrotach - jest przez to też dużo ciszej :)
Do pokonania ma ponad 2700km. http://www.polska.lu/varia/426-wisla-nad-loara-tak-to-mozliwe
(2015/05/27 19:12)Widzę kolego, że robisz wszystko żeby zniechęcić do własnej próby zbudowania takiego napędu, jak mu tam „długi ogon”.
Piszesz, że do ddr’a, że bardzo stare, że nie da się zamocować na rufie itd., a ja widzę w internecie dziesiątki ogłoszeń z tymi silnikami, sprawne, kompletne i niekompletne no i niesprawne, kompletne na części i niekompletne a ceny różne od 50 do 800 zł.
Straszysz też, że zrobienie też może drogo kosztować i na pewno masz wiele racji, bo w dzisiejszych czasach często taniej można kupić nowe, jak kombinować, że starym, ale często jak to na wsi bywa jest masa żelastwa i przy odrobinie szczęścia i zmysłu technicznego może się okazać, że da się to tanio zrobić.
A czy warto się bawić w robienie takiego napędu, raczej nie, bo wbrew pozorom może to kosztować więcej jak nowy.
(2015/05/27 21:22)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Nikogo nie zniechęcam tylko próbuje wpuścić trochę realizmu.
Poznałem kilka osób, którym pomogłem zbudować samemu taki napęd i wiem że różnice w cenie wyszły dość duże. Ot po prostu jeden miał szczęście i znalazł wszystko za grosze na złomie lub za domem, jeden ma brata ślusarza u którego przez lata nazbierało się sporo "przydasi"
Wszyscy chcieli zrobić jeden błąd, którego dzięki mojej podpowiedzi nie zrobili a mianowicie chcieli umieścić wał w pochwie na kilku zmieringowanych łożyskach co jest niepraktyczne i ciężkie.
Co do DDr-owskich silników to pisząc o dostępności części zammienych a w zasadzie ich braku to miałem na myśli o nowych a nie używanych bo co to za dostępność jak w sezonie nam padnie silnik i będziemy musieli czekać i przeglądać ciągle internet, czy trafi się dla nas część czy będziemy zmuszeni kupić następny używany niewiadomego stanu.
Z tymi dziesiątkami ogłoszeń o sprzedaży Tummlera w internecie to nie przesadzaj :)
Sporo z nich to te same ogłoszenia zamieszczone na różnych portalach :) jak je obdzwonisz to wyjdzie że może jest ich aktualnych z 10 :)
Czy warto bawić się w budowę napędu Long tail ? warto jak chcemy zrobić coś samemu lub zaoszczędzenie 300-500zł jest dla nas warte tego zachodu.
Dużo droższe są napędy Mud Motor z powodu faktu że nie robią go Azjaci. Budowa jest też dość prosta i w tym przypadku można zaoszczędzić dużo więcej tylko że u nas nie specjalnie są odpowiednie akweny do pływania na Mud Motor.
(2015/05/28 10:52)Pokazując zdjęcie udowodniłeś że się da Tummlera lub inny podobny zamontować na rufie :)
Tylko nadal mocy nie oszukasz ! Jak komuś wystarczy 3-3.5 konia to super ale jak łódź jest większa to mocy będzie mało i wał będzie za krótki :(
Że już o zasysaniu i zapychaniu piachem i mułem systemu chłodzenia silnika chyba nie muszę przypominać ;)
Co do zniechęcania ludzi do budowy napędów Long tail to chyba masz błędny osąd a tu masz na to dowód.
(2015/05/28 11:03)Sorry, ale nie mam ani potrzeby ani zamiaru kupować czy też robić napędu Long Tail.
Do łódka, którą mam; http://forum.wedkuje.pl/f,moja-lodka,819184,0.html i po akwenach na jakich pływam nie zachodzi taka potrzeba.
Bardziej myślę o przyczepie, podłodziowej, bo bazuję na pożyczanej, (wygląda to tak; kolega ma przyczepkę a ja łódkę, więc jeździmy razem na ryby).
Jeśli chodzi o silnik to właśnie dostałem propozycję kupna 4 konnego Johnson,a , ( idealny do mojej łódki) oczywiście używany, bo na razie na nowy mnie nie stać.
W sobotę zbieram go na próbę, jak się zdecyduję to pójdzie do przeglądu i zostanie, umnie.
(2015/05/28 19:17)(2015/05/29 08:42)Sorry, ale nie mam ani potrzeby ani zamiaru kupować czy też robić napędu Long Tail.
A ja udaję że zajmuję się napędami Long Tail :) w zasadzie to nic o nich nie wiem i nie pływam na nich ale znam jednego gościa którego kolega był w stanach i obok mieszkał sąsiad, który widziałw telewizji naki napęd :)
A skoro masz wspólnika z przyczepką to może znaleźć jeszcze jednego z silnikiem ?
Przecież rok ma 365 dni więc jakoś się podzielicie ?
Prowadząc sklem sportowy w centrum Warszawy zawsze mnie denerwowali oczekujący na pociąg:(
W oczekiwaniu na swój pociąg często wchodzili do sklepu żeby się nie nudzić i pomimo to że nigdy żadnego sportu nie uprawiali i widać było że nie będą nic uprawiać to wchodzili i zadawali bardzo mądre pytania dla spędzania czasu - nazywałem tych klientów Indianie Apache :) Na pytanie czy można w czymś pomóc odpowiadali : Aaaaa... Pacze !