Witam.Jestem początkującym wędkarzem i nadal zdobywam doświadczenie.Mam pewien problem jak złowić amura? I mam nadzieje że mi w tym pomożecie jak i na co go złowić.Dziękuje!(2014/08/21 10:22)
kolego teraz jest dobry i chyba ostatni czas na amura,jesli masz dosyc wiarygodne informacje ,ze w twoim łowisku jest populacja amura i jest go sporo to zacznij necic blisko trzcin mirabelkami, jest teraz o tej porze tego duzo i za darmo przede wszystkim.Właśnie jestem juz na półmetku necenia mirabelkami,ciągnie mnie nad wode juz,ale wiem ze to za wcześnie jeszcze,tak 2 tygodnie to optymalny czas necenia.Ilość mirabelek jaką nalezy wrzucic do wody zalezy od łowiska i od radzaju dna (lepiej aby było nie zarośnięte dno).Ja nece co dwa dni około 30kg mirabelek ze spadu te najbardziej dojrzałe.W moim przypadku nece miejsce które jest troche zarośniete dlatego taka ilość na raz,w twoim moze być inaczej.Nie posiadam łódki i nie wiem jak sprawdzić czy wyjadają sobie,ale sprawdziłem rzucająć kilka duzych garśći tuż przy brzegu niedaleko miejscówki mojej i na drugi dzień nic nie było:) takze chyba wyjadają sobie.Chciałem takze necic kukurydza ale zrezygnowałem,ponieważ nie chce znecic karpia i leszcza,a na mirabeleczke nic innego nie podejdzie jak AMUR,a ta rybka mnie tylko interesuje :) Co do zestawu prponuje zestaw przelotowy i lekki hanger zamiast swingerów jako sygnalizator.Zestaw włosowy krótki z duzym hakiem i kóleczka styropianu na końcu włosa,aby połóweczki (trzy,cztery) opadły po rzucie powoli i ułożyły sie na dnie jak trzeba.Po tym tylko cierpliwość i wyciąganie wniosków.Ja tak bede łowił i nie gwarantuje brań Tobie kolego,ale nie o to chodzi w takiej przygodzie nad woda :) jakoś go przechytrze i tak nie teraz to na wiosne.PS. Po niecałym tygodniu necenia nalezy ilość mirabelek zmniejszac sukcesywnie,a dwa dni przed zasiadką zaprzestać całkowicie necenia. (2014/08/21 18:49)
Jaruś he he...
Moze trzeba necic mirabelkami , a lowic na suszona wegierke ?
Moze trzeba necic mirabelkami , a lowic na suszona wegierke ?
Kolego jest jakikolwiek sens necic i wrzucać w to zarośniete dno mirabelki i kukurydze?czy przejść jednak na głebszą wode i zacząć od nowa necic?,a tamto poprzednie miejsce porzucić.Sierpień sie konczy a ja z miejscówką w tyle.Wcześniej łowiłem amury na skóre i z wierzchu i w pół wody coś tam sie nieraz uwiesiło,a z gruntu chyba jeden i to przez przypadek przy łowieniu karpi.
Tak po pierwsze żeby złapać amura musi się dowiedzieć czy występuje on w danym zbiorniku.Jeśli tak to przejdzimy do drugiego punktu.Wybieramy się nad wode ale bez wędek,pewnie pomyślisz sobie jak na ryby bez wędek co ten dureń wypisuje.Ale wędkowanie zaczynamy od zlokalizowania amurów najcześciej w słoneczne dni wygrzewaja się przy powierzchni.Z swojego doświadczenia wiem że amury lubią zatoczki z twardym dnem najlepiej koło trzciny.Jeśli zlokalizujemy amury zaczynamy nęcić i to grubo dlatego że amur lubi dużo,dużo zjeść.Ja nęce gotowaną kukurydzą,dlatego że jest bardzo tania kilo kosztuje 70gr.Dlaczego nie kukurydzą z puszki po pierwsze taka kukurydza jest droga puszka kosztuje 2zł,a na jedno nęcenie potrzebujemy przynajmniej 7 puszek.A po drugie taką kukurydzą najpierw zwabimy drobnice a jej nie chcemy.Teraz ile wrzucamy tej kukurydzy?Ile nęcimy zależy od wielu warunków .Od pory roku.Od populacji amura i innych gatunków ryb.Ja na zbiorniku 9 hektarów z dużą populacją amurów i dużą ilośćą białorybu zaczynam nęcić 5 kilogramami kukurydzy z czego zakłada że połowe z tego zjedzą inne gatunki.Jeśli widze że kukurydza znika zwiększam ilość kukurydzy o 1kg-2kg.Po tygodniu nęcenie wreszcie siadamy na rybki.Na haczyk zakładamy jedno ziarenko kukurydzy gotowanej(tej samej co nęciliśmy).Dlaczego na haczyk a nie na włos dlatego że amur rozgniata kukurydze swoim twardym pyskie i w przypadku przeponu włosowe raz dwa odejdzie nam ochota na wędkowanie dlatego że brania bendą a nie bedziemy mogli zaciąć amura.A teraz pewnie pytanie dlaczego jedno ziarenko kukurydzy czy nie bende miał brań drobnicy,otuż nie dlatego że amur nie dopuści do swojej stołówki żadnej innej ryby.A tera gdzie zarzucać zestawy?Zestawy najlepiej zarzuci na obrzeżach nęconej miejscówki.Myśle że chociaż troche ci pomogłem.
Zestaw kłade na 1,2m -1,5m.A z tymi 2 puszkami kukurydzy to się nie zgodze nawet jak zlokalizowaliśmy amury musimy je zachęcić do żerowania a tymi 2 puszkami to my nakarmimy tylko drobnice i może jakiegoś małego amurka.Żeby zwabić amury musimy nęcić grubo.A amury zjadają bardzo dużo tymbardziej że pływaja stadami(te mniejsze).Nie musi się Pan ze mną zgadzać,a to wszystko napisałem z własnego doświadczenia.Każdy karpiarz Panu powie że 2 puszkami kukurydzy to może Pan sobie jechać na płotki a nie na amury.
Pisałem już że jak amur wejdzie w nęcone miejsce to on nie dopuści drobnicy itd.A jak odszukamy amury necimy po to aby zachęcić je do żerowania.A co jest nie tak z zestawami?