Jak było dziś na rybach. Rzeki

/ 188 odpowiedzi / 84 zdjęć
SVT


11-12 Wrzesień 2015

Po południu otrzymuję telefon od Jacka i zapada decyzja jedziemy za szczupłym, po około 30 minutach Jacek na łączu, zmiana planów "Nogat" , pomoc zmusza go do pracy.
O godzinie 19:30 ruszamy spod mojego domu, zawijam rosówki uzbierane dzień wcześniej, z nastawieniem się na jesienne linowanie. Po ciemku rozkładamy kije, na jednym zestawie leci rosówka, a na drugim sprawdzian japońca. Ten biały osobnik nie chciał współpracować, zatem oby dwa kije lecą z mięsem do wody. Ale jakby makiem zasiał cisza, już mam nastawienie pozyrywne, nie będą obgryzały- linek ma szanse na aktywność. I tak się stało. Nastała godzina i Jacek raportuje jedną sztuję, po jakimś czasie melduję drugiego. Ja znowu wywalam na grubą rosówkę sporego karasia, znowu spokój. Następnie u mnie po godzinnej różnicy melduję dwa linki, znowu jakieś karasie, nagle Jacek holuję linka do brzegu, resztę czasu naszym hakom nie odpuszczają brania karasi. Noc udana mimo mizernej pogody, słabych brań i bardzo himerycznych. Jednym słowem linowa zasiadka udana.

Jacek z linkami.
Tutaj miał silne uderzenie w japońca, ciekawe co to za gryzoń?
Pierwsze 3 od dołu Jacka. Dwa wyżej moje.
A tutaj tak się opalały grube karaski.
(2015/09/12 09:08)

SVT


18-19 Wrzesień

Standardowo z Jackiem ( StroWn ) i trzy przyłowy, Japoniec wciąż się klei do miejscówek.


(2015/09/19 08:56)

wojtek-pacanek


Bardzo ładne WĘGORKI :) Graty Nogat ? Ja bylem wczoraj na wisle do 12 w nocy jakies 7 sumikow oraz sandacz nic wymiarowego POZDRAWIAM

(2015/09/26 21:45)

SVT



Świetny wypad nad Nogat, spotkanie z kolegami z forum : StroWn, Maesto i jego brat Waldek. Chłopaki połowili i rano uśmiech na twarzy.
Tak wieczór nas powitał.
W nocy ryba nie współpracowała zbyt dobrze, liny się potopiły. Na całe szczęście karasie po woli kończą swoje żerowanie.

(2015/09/27 10:28)

SVT


Bardzo ładne WĘGORKI :) Graty Nogat ? Ja bylem wczoraj na wisle do 12 w nocy jakies 7 sumikow oraz sandacz nic wymiarowego POZDRAWIAM

Tak Nogat, aby fajnie połowić, nie muszę daleko jeździć.  ;) Pozdro.


(2015/09/27 10:30)

zocha383


Gratuluje takich ryb, mogę tylko pozazdrościć. (2015/09/27 13:12)

SVT


Gratuluje takich ryb, mogę tylko pozazdrościć.

Nogat stoi otworem, zapraszam. (2015/09/27 14:54)

jurek096


 
Nocka z poniedziałku na wtorek rzeka Wisła.Brań co nie miara,do wędzarni trafiły dwa.70 i63


(2015/09/29 17:51)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

ivel 83


 
Nocka z poniedziałku na wtorek rzeka Wisła.Brań co nie miara,do wędzarni trafiły dwa.70 i63



witam masz jakism fajny przepis na wedzone leszcze ? (2015/09/29 19:41)

SVT


02.10.2015 Od 19: 00 do 24: 00.


Zasiadka z Jackiem (StroWn) za linem. Zestawy poleciały na rosówkę i oczekiwania na pierwsze pstryki. Jacek się zmaga z dziwnymi braniami, lecz nie może zaciąć. Luźna rozmowa i nastała cisza, zimna noc się zapowiada oznaczając swój zamiar na niebie.
Po chwili mam silne uderzenie i zacinam w takt. Czuję lekki szamot i murowanie do dna, (banan na pysku). Wiem co za chwilę się ujawni. I tak się stało.
Znowu rosówka leci na hak, grubości kciuka Emotikon tongue
 . Oczekiwania na drugiego, po pewnej chwili pyk i znowu spokojny odjazd. Ale tym razem solidna karaś (japoniec).
Przestawiam się na pellet 9mm, o smaku kukurydzy. Jacek w końcu szaleje, silnie kij pracuje, wywala 40 srebrnego. Oddaję rzut nowym zestawem na pellet. kilka uderzeń i cisza. Nie rezygnuję z tej opcji, ponieważ zawsze dała mi dorodne rybki. Nagle widzę, dwa pstryki, usadowiłem się bokiem do wędek i zerkam na Jacka brania, już miałem przerzucić i nagle napięcie, zacinam i czuję fajne gięcie wędziska. Mówię wprost, patrz Jacku na kij"Linek sztuka 2". Choluję go do brzegu i robi nam objazd po zestawach, zatrzymuję z pulsem(na prawo). Po chwili jakby wpadł do wrzątku, start do środka rzeki. Podkręcam młynek i wyjeżdza do góry z delikatną świecą ( zapewne świeca u lina to dziwne), ale tak było. W końcu Jacek podbiera szaleńca 46cm.
O 24 :00 zwijamy kije, bo rano nastawka za szczupakiem. Wynik niby marny, ale zawsze cieszy, ta złota łuska Emotikon wink
 . (2015/10/03 21:12)

SVT


03.10.2015
Rano pobudka, kawa, schabowy między protezę. Czekam na Jacka z niecierpliwością, bo kolega mi się spóźnia. W końcu dojechał, znowu manewr na CPN, dopełnić bak ( kurde czas leci).
Jedziemy na reszcie, dojeżdzamy, w oddali obcinka na wodę. Pompujemy wodę z łodzi, ukłamdamy klamoty i rura o wiosłach. Najpierw opływamy kapelany, które są słabe, lecz merta w nich na dno opadła. Decyzja zapada, szturmujemy koryto i głębszy brzeg. Jacek szaleje, bo skuty do wioseł jako starszy sternik, tylko mogę operować pokładem. Z tego wszystkiego zacząłem testować między czasie wędkę otrzymaną w nagrodzie [robinson kinetik perch jig 225/2-8gr]. Kijek fajnie pracuję, widać nawet szuranie po dnie i delikatne pstryki na główkach 2 gr.
A (StroWn) szaleje, wędką pomaga mi wiosłować.
Wynik końcowy


Wracamy do domu, z kija nowego na okonka jestem zadowolony, nawet złapałem 2 okonki mimo słabych brań. Bardzo było ciepło i to skutek słabego żeru. (2015/10/03 21:17)

ivel 83


piękne rybki  (2015/10/03 21:22)

maniut45


Bardzo ładnie gratuluje połowu,ja siedziałem z kolegą na Wiśle okolice Krakowa od piątku do dnia dzisiejszego nie mieliśmy ani jednego brania a zostały wypróbowane wszystkie przynety jakie były dostępne.Wielkie niepowodzenie jedynie co się udało to pogoda w dzień jak i w nocy.Oby do nasepnego wyjazdu na pewno bedzie lepiej hehehehe (2015/10/04 11:30)

SVT


Sezion 2015 "białorybu" zamknięty.

Nawiedzony wypad, z wiedzą że noc będzie strasznie zimna, wieczorem szron na bagażach.



Nastała ciemność, coraz bardziej robiło się ponuro,1° zaplanowany i tyle było.
Zastawiony jeden kijek na rosówkę, drugi na pellet, na rosówce pstryki i jazgarze. W pewnej chwili tracę hak, ale to mnie nie rozczarowało, zakładam przypon i dalej czekam.
Ogień w ruch, bo pogoda nie jest przyjazna mojemu zdrowiu. Nagle na pellet, pstryk agresywny, chwila ciszy, znowu ruch. Siadam bliżej wędki i oczekiwanie na naganny ruch ryby.
Delikatny pstryk, zapalam lampkę i dokładniej obserwuję szczytówkę, delikatne nagięcie, ręka gotowa do akcji i odjazd. Zacinam i czuję coś przyzwoitego, szum rozwijającej się szpuli, po chwili ja szturmuję, koniec szaleństwa karaski.



Zakładam nowy pellecik, licząc na lina , który gdzieś na mnie czeka. Tym razem, znalazłem kuleczkę ponad 10 mm. Zasiadam przy ognisku, podładam do pieca i oczekuję.
Po niedługim czasie, silne uderzenie i opad, zaskakujące, ale wiem że to znowu karaś. One mają swój styl brań. Wolnym krokiem podchodzę do wędzisk i potężne uderzenie.
W tempo cięcie i holuję do pary kuzyna.


Nie doczekałem się profesora, więc zawijam kije, zamykając sezon ryb spokojnego żeru.  (2015/10/08 07:50)

pstrag222


Sezion 2015 "białorybu" zamknięty.

Nawiedzony wypad, z wiedzą że noc będzie strasznie zimna, wieczorem szron na bagażach.



Nastała ciemność, coraz bardziej robiło się ponuro,1° zaplanowany i tyle było.
Zastawiony jeden kijek na rosówkę, drugi na pellet, na rosówce pstryki i jazgarze. W pewnej chwili tracę hak, ale to mnie nie rozczarowało, zakładam przypon i dalej czekam.
Ogień w ruch, bo pogoda nie jest przyjazna mojemu zdrowiu. Nagle na pellet, pstryk agresywny, chwila ciszy, znowu ruch. Siadam bliżej wędki i oczekiwanie na naganny ruch ryby.
Delikatny pstryk, zapalam lampkę i dokładniej obserwuję szczytówkę, delikatne nagięcie, ręka gotowa do akcji i odjazd. Zacinam i czuję coś przyzwoitego, szum rozwijającej się szpuli, po chwili ja szturmuję, koniec szaleństwa karaski.



Zakładam nowy pellecik, licząc na lina , który gdzieś na mnie czeka. Tym razem, znalazłem kuleczkę ponad 10 mm. Zasiadam przy ognisku, podładam do pieca i oczekuję.
Po niedługim czasie, silne uderzenie i opad, zaskakujące, ale wiem że to znowu karaś. One mają swój styl brań. Wolnym krokiem podchodzę do wędzisk i potężne uderzenie.
W tempo cięcie i holuję do pary kuzyna.


Nie doczekałem się profesora, więc zawijam kije, zamykając sezon ryb spokojnego żeru. 

Coś szybko
(2015/10/08 19:35)

SVT


Sezion 2015 "białorybu" zamknięty.

Nawiedzony wypad, z wiedzą że noc będzie strasznie zimna, wieczorem szron na bagażach.



Nastała ciemność, coraz bardziej robiło się ponuro,1° zaplanowany i tyle było.
Zastawiony jeden kijek na rosówkę, drugi na pellet, na rosówce pstryki i jazgarze. W pewnej chwili tracę hak, ale to mnie nie rozczarowało, zakładam przypon i dalej czekam.
Ogień w ruch, bo pogoda nie jest przyjazna mojemu zdrowiu. Nagle na pellet, pstryk agresywny, chwila ciszy, znowu ruch. Siadam bliżej wędki i oczekiwanie na naganny ruch ryby.
Delikatny pstryk, zapalam lampkę i dokładniej obserwuję szczytówkę, delikatne nagięcie, ręka gotowa do akcji i odjazd. Zacinam i czuję coś przyzwoitego, szum rozwijającej się szpuli, po chwili ja szturmuję, koniec szaleństwa karaski.



Zakładam nowy pellecik, licząc na lina , który gdzieś na mnie czeka. Tym razem, znalazłem kuleczkę ponad 10 mm. Zasiadam przy ognisku, podładam do pieca i oczekuję.
Po niedługim czasie, silne uderzenie i opad, zaskakujące, ale wiem że to znowu karaś. One mają swój styl brań. Wolnym krokiem podchodzę do wędzisk i potężne uderzenie.
W tempo cięcie i holuję do pary kuzyna.


Nie doczekałem się profesora, więc zawijam kije, zamykając sezon ryb spokojnego żeru. 
Coś szybko

Chodzę o kulach, noszę na prawej kończynie aparat ilizarowa. Zimne temperatury mnie zmuszają do rezygnacji z nocnych zasiadek.
Teraz tylko pozostało mi , spacerowanie ze spiningiem.

(2015/10/08 19:48)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

pstrag222


Nom zdrowie ważniejsze niż rybki......
To u was na nogacie w dzień nie zeruje ryba?
Bo zauwazyłem , że opisujesz tylko nocne zasiadki?
(2015/10/08 19:57)

SVT


Nom zdrowie ważniejsze niż rybki......
To u was na nogacie w dzień nie zeruje ryba?
Bo zauwazyłem , że opisujesz tylko nocne zasiadki?

W dzień drobnica nie dopuszcza dużych ryb, jak Leszcz, Płoć. Znowu Karaś i Lin mają głupie zwyczaje żerowania wyłącznie w nocy.
Dla mnie znowu nocna zasiadka,to , to co lubię najbardziej. Cisza spokój i branie dużej niewiadomej.  (2015/10/08 20:22)

Przemas83


Odcinek rz. Nogat na którym łowi SVT, to chyba najlepsze łowisko linowe w całym okręgu Elbląskim. Zastanawia mnie tylko występowanie tak sporej populacji smoluchów na tym odcinku? Jeszcze kilkanaście lat wstecz w okolicach Malborka na Nogacie  również łowiono Japonki. W tej chwili już nie i to chyba dobrze ,zważywszy na to ze jest to gatunek obcy. Ale łowienie tak dorodnych szt. regularnie to na pewno frajda dla wędkarzy z tamtych okolic i na pewno nikt nie narzeka że są ;] (2015/10/09 18:23)

SVT


Szkarpawa w miejscowości Rybina. Zwiedzanie, odwiedzanie starych miejscówek.
2 Braci pasiakowie.

(2015/10/11 05:10)

pstrag222


Wybrałem się w końcu nad rzeczkę .
Mróz i porywisty wiatr nie sprzyjał braniom
  (2015/10/11 12:44)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

pstrag222


I prócz kilku okonków nic się nie trafiło (2015/10/11 12:49)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

darek-k77


fajnie macie u nas rzeki zamknięte ze względu na troć której niema ajak wejdzie to chora (2015/10/11 20:14)

SVT


14.10.2015 Wieczór.
Cztery okonie, jeden króciak 40 cm, kilka pstryków. Z koryta rzeki Nogat jedno silne uderzenie sandacza, nie wykorzystane. Wszystko na DRAGON V-LURES Lunatic 7,5 cm.
(2015/10/15 07:50)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

SVT



Popołudniowy wypad i strzał w 73cm.

Kilka brań okonków, metry mijały i nagle na szczupakową obrotówkę "Mikado" delikatne branie po skręceniu 1,5 metra odjazd i zacięcie.


Po chwili kolega Jan zacina okonka, 


po zmianie miejscówki ja mam pasiaka.



(2015/10/15 20:30)