Glina czy ziemia bełchatowska?

/ 4 odpowiedzi
Witam mam pytanie dotyczące tego co lepiej nadaje się do zubożania zanęty wędkarskiej glina rozpraszająca czy ziemia bełchatowska. Moje łowisko to maksymalnie 2 metry głębokości woda stojąca więc jedynym powodem użycia ziemi czy gliny jest jej zubożenie. I jeszcze przy okazji jaką dajecie proporcje suchej zanęty do gliny/ziemi na tę porę roku. A no i to że ziemia jest tańsza ma dla mnie znaczenie dosyć duże.
Z góry dzięki za pomoc pozdrawaiam Tomek 
ziaba


ja też bym się z chęcio dowiedzał co i jak  (2014/09/23 21:05)

patryk-kociemba


witaj,

ziemi bełchatowkiej używa się w czystej postaci tylko na bardzzo zamulonych dnach, więc jeżeli nie masz obaw iż kule zanętowe zatoną proponował bym użyć gliny. Co do ceny to jeżeli chodzi o kupne gliny czy ziemie są w podobnej cenie, chyba że masz dostęp do kopanej ziemi to wtedy inna sprawa. Natomiast prporcje zanęty do gliny dopiera sie w oparciu o wiele czynników takich jak: ilośc ryb w łowieku, kaloryczność zanęty, pora roku. Ogólnie mówiąc proporcję wyjściową jaką teraz używam jest 1:1, ale ważne jest to by zanętę(już namoczoną) z ziemią odmierzać objętościowo a nie wagowo.

pozdrawiam

P.

(2014/09/24 08:55)

matchless


Przede wszystkim zdałeś złe pytanie. Nie można określić co lepiej nadaje się do zubożenia mieszanki zanętowej, gdyż zarówno ziemia jak i glina są do tego celu odpowiednie. Musisz sobie natomiast zadać pytanie, jaki efekt chcesz osiągnąć, jakie ryby chcesz łowić, jak pracować ma Twój towar oraz czy będzie odpowiedni na dane łowisko. Wtedy dopiero można stanąć przed decyzją, czy stosować ziemię czy glinę. A może i to i to? Wszystko warunkuje łowisko, metoda połowu, to jaki efekt chcemy osiągnąć (czy zanęta ma smużyć, czy ma być sklejona, czy ma się rozproszyć czy kule mają być ciężkie czy też lekkie, puszyste).

Żeby jednak mój wywód nie pozostał bez merytorycznej odpowiedzi spróbóję Cię nakierować, jednak decyzję co do taktyki nęcenia musisz podjąć już sam.

Generalnie ogólne zasady mówią, że im płyciej tym nęcimy lżej. Jeśli woda jest głębsza, mieszanka musi być odpowiednio cięższa. Jeśli łowimy w wodzie stojącej - lżej, jeśli w nurcie - ciężej. Im nurt większy tym ciężej a spoistość/klejenie większe. Tak jak napisał Patryk, jeśli łowimy np. na bardzo mulistym kanale, wtedy stosujemy lekką ziemię (dobrze ją nawet przesuszyć kilka dni przed wędkowaniem i dokładnie przetrzeć przez sito). Ziemię warto stosować również przy łowieniu na wodach stojących, gdzie głębokość waha się w granicach 1 metra. Ziemia (czarna) dodaje zanęcie puszystości, barwi nam również mieszankę na czarno. Ziemia jasna, brązowa, rozpraszająca (czyt. glina) dociąża zanętę, daje nam efekt chmurotwórczy. Należy jednak uważać, bo zbyt duża jej ilość spowoduje utratę właściwości klejących zanęty.

Musisz pamiętać, że wszelkiego rodzaju ziemie (tak nazywa się również gliny), nie służą jedynie zubożaniu mieszanki. Są doskonałym nośnikiem wszelkiego rodzaju robaków (obecnie w niektórych sytuacjach w ogóle nie dodaje się zanęty i podaje same kule ziemi z jockersem lub pinkiem czy innymi robakami. Odpowiednio dobrana ziemia reguluje nam proces rozmywania kul w łowisku, pozwala regulować pracę zanęty, wywoływać efekt smużenia lub odpowiednio dociążać towar. Żeby wiedzieć co stosować i w jakiej proporcji należy poznać właściwości każdej z nich i dobierać według potrzeb.

Napisałeś, opisując charakterystykę łowiska, że jedynym powodem użycia ziemi czy gliny jest zubożenie zanęty. Błąd. Dlaczego? - j.w.

Co do samych proporcji - zależą od intensywności żerowania ryb. Jeśli ryb w łowisku jest bardzo dużo a sama presja wędkarska również niewielka, można proporcje ziemi zmniejszać, nierzadko stosując samą zanętę. Jeśli ryb jest mniej lub brania są słabe, jeśli chcemy ryby utrzymać w łowisku przez cały okres wędkowania nie przekarmiając ich - wtedy operujemy proporcjami. (2014/09/25 09:45)

Artur z Ketrzyna


Witam mam pytanie dotyczące tego co lepiej nadaje się do zubożania zanęty wędkarskiej glina rozpraszająca czy ziemia bełchatowska. Moje łowisko to maksymalnie 2 metry głębokości woda stojąca więc jedynym powodem użycia ziemi czy gliny jest jej zubożenie. I jeszcze przy okazji jaką dajecie proporcje suchej zanęty do gliny/ziemi na tę porę roku. A no i to że ziemia jest tańsza ma dla mnie znaczenie dosyć duże.
Z góry dzięki za pomoc pozdrawaiam Tomek 

Nie piszesz na jaka rybę i jaka metodę. A to też jest istotne. Bo trzeba określić się też gdzie ma zacząć pracować ta zanęta (na jakiej głębokości, i czy smużyć, bo może tylko na samym dnie?)

Można też użyć mniej zanęty, co będzie działało podobnie...
Co do ziemi, to wcale nie musisz płacić... Możesz użyć z kretowiska, stary wędkarski sprawdzony sposób.

Druga sprawa, to jakie jest dno?
Bo to będzie c sugerować co dodać.
Ziemia przyciemnia, tak więc na piachu będzie wyglądała bardzo  ie naturalnie...

Jeśli piach to można dodać nawet tego z łowiska, i kaszki czy mączki kukurydzianej jako kleju... (2014/09/25 10:01)