Cześć. Słyszałem, że Rapala zaczęła produkować plastikowe woblery. Zastanawiam się jak to się sprawdza w akcji. Macie jakieś doświadczenia z "wydmuszkami" Rapali? Chętnie przeczytam wasze opinie
Rapali wydmuszek, jak Ty to nazywasz nie miałem. Ale innych firm, tak. Często są to te z grzechotką. Taki dodatkowy wabik akustyczny. Jedne pracują super, inne tak sobie. Jedne z takich wobków to Izumi, opisałem je na swoim blogu. (2015/03/14 08:31)
Na innym forum widziałem zdjęcie woblera rapali zdemolowanego przez 1,5m suma.Jednak drut przez całość korpusu zdaje się być pewniejszym rozwiązaniem. (2015/03/15 13:22)
Zdecydowanie woblery z tworzywa sztucznego ze stalowym "kręgosłupem" puszczonym przez całość będą bardziej wytrzymałe niż te z balsy lub te, które mają wtopione oczko z wklejonym sterem. Jeśli chodzi stricte o woblery Rapala, to ja jeszcze nigdy nie miałem sytuacji żeby sum lub inny drapieżnik poradził sobie z ich konstrukcją. W teorii i praktyce wiadomo, że sum jest wstanie zniszczyć nawet najmocniejszy sprzęt lecz nie słyszałem jeszcze od swoich "sumowych" kolegów aby poradził sobie z najpopularniejszymi modelami takim jak DT czy Deep Tail Dancer. (2015/08/03 16:07)