Brudna woda w stawie jak ją wyklarować?

/ 24 odpowiedzi
mam staw jest tam bardzo brudna woda niechodzi o to ,że sa tam śmieci lub zielsko tylko bardzo  mało przezroczysta woda widocznośc jest max na 15cm głębiej już nic niewidać co mam z tym zrobić może da sie jakos ja oczyścić?
withanight88


chce dodać ,że staw jest na glinie



Jak na glinie to nic nie zrobisz, a na filtracje szkoda pieniędzy.

(2011/09/13 19:55)

Sniper64


Cześć Wszystkim:)

Powiedz no czy ten staw to głęboki i jaki duży,czy jest w nim dużo ryb!!! Czy cały czas ta woda jest mętna? Podpowiem że klarowność wody zależy od wielu czynników między innymi od ciśnienia powietrza!!! (2011/09/13 20:59)

withanight88


Ryby plus glina równa się metna woda:) (2011/09/13 21:03)

perwer


Woda na glinie klaruje sie jak sie nic w stawie nie dzieje.Natomiast po burzy,albo za pomoca rybek które w niej pływają nie ma szans utrzymać klarowna wode.Jeśli stawik masz mały to pokryj dno piaskiem,w dużym stopniu poprawi ci to klarowność.  (2011/09/14 06:59)

misiek9841199824


wymiary stawu to 30x15m a głębokość to 1,5-1,80 m (2011/09/14 15:35)

u?ytkownik32263


Kolego "perwer" bez przesady;) że takiego stawu nie da rady wyklarować. Fakt zajmie to sporo czasu ale najlepiej posadzić rośliny wodne takie jak moczarkę czy rogatka. Można też wodę filtrować specjalnymi filtrami, efekt 100% ale taki filterek do tej objetości będzie kosztować ze 3 tysie. Można też mniejszy i tańszy ale i tak tałzent nie Twój. Ale po kilkudziesięciu dniach masz ogromną poprawę a po dłuższym czasie praktycznie klarowna wodę. Generalnie rośliny albo kasa, nie mała:( (2011/09/14 20:30)

withanight88


Kolego "perwer" bez przesady;) że takiego stawu nie da rady wyklarować. Fakt zajmie to sporo czasu ale najlepiej posadzić rośliny wodne takie jak moczarkę czy rogatka. Można też wodę filtrować specjalnymi filtrami, efekt 100% ale taki filterek do tej objetości będzie kosztować ze 3 tysie. Można też mniejszy i tańszy ale i tak tałzent nie Twój. Ale po kilkudziesięciu dniach masz ogromną poprawę a po dłuższym czasie praktycznie klarowna wodę. Generalnie rośliny albo kasa, nie mała:(





Wcale nie trzeba wydawac wielkich pieniędzy na specjalistyczne filtry , wystarczy zakupić pompe , kilka beczek i wkłady filtracyjne jednak łatwo obliczyć jakie będą koszty pracy pompy w skali miesiąca która będzie te filtry zasilać.

(2011/09/14 20:46)

perwer


Kolego "perwer" bez przesady;) że takiego stawu nie da rady wyklarować. Fakt zajmie to sporo czasu ale najlepiej posadzić rośliny wodne takie jak moczarkę czy rogatka. Można też wodę filtrować specjalnymi filtrami, efekt 100% ale taki filterek do tej objetości będzie kosztować ze 3 tysie. Można też mniejszy i tańszy ale i tak tałzent nie Twój. Ale po kilkudziesięciu dniach masz ogromną poprawę a po dłuższym czasie praktycznie klarowna wodę. Generalnie rośliny albo kasa, nie mała:(


O jejku ja pisze o realiach a nie co można zrobić.Wiadomoże można zamontować pompe filtry,ale pomyśl kto będzie nastawiał sie na takie koszty + utrzymanie.

Tym bardziej jak podstawą zanieczyszczeń jest glina--pomyś troche.

Piasek+żwirek ( nie mylić z muchomorkiem)--poprawią znacznie jakoś wody.Chyba że  nasz kolega zamierza zrobic w tym miejscu oceanarium dla zwiedzających --w takim wypadku polecam zainwestowac w pompy,filtry i ponosić dalsze koszty-- bo to musi pracować.

(2011/09/14 20:57)

u?ytkownik32263


Kolego "perwer" bez przesady;) że takiego stawu nie da rady wyklarować. Fakt zajmie to sporo czasu ale najlepiej posadzić rośliny wodne takie jak moczarkę czy rogatka. Można też wodę filtrować specjalnymi filtrami, efekt 100% ale taki filterek do tej objetości będzie kosztować ze 3 tysie. Można też mniejszy i tańszy ale i tak tałzent nie Twój. Ale po kilkudziesięciu dniach masz ogromną poprawę a po dłuższym czasie praktycznie klarowna wodę. Generalnie rośliny albo kasa, nie mała:(





Wcale nie trzeba wydawac wielkich pieniędzy na specjalistyczne filtry , wystarczy zakupić pompe , kilka beczek i wkłady filtracyjne jednak łatwo obliczyć jakie będą koszty pracy pompy w skali miesiąca która będzie te filtry zasilać.


Z jednej strony masz racje ale takie filtry charakteryzują się bardzo małą skutecznością mimo nawet perfekcyjnego wykonania. Chodzi przecież nie tylko o usuniecie samych cząstek stałych lecz również o eliminacje glonów które to najbardziej zanieczyszczają wodę. Coś na ten temat się nauczyłem bo mam oczko już 6 sezon o pojemności ok 15 tys. litrów i ciągle walczę o jego czystość. Niestety bez filtra z lampą ultrafioletową za ok kafla walkę przegrywam:( A kasy szkoda, są przecież inne wydatki. (2011/09/14 20:58)

u?ytkownik32263


Kolego "perwer" glina ma to do siebie że jest stosunkowo ciężka, dokładnie jej cząstki wiec obstawiam że główną przyczyną jest jej "zaglonienie" i dlatego pisałem o porządnym filtrze z lampą UV. (2011/09/14 21:01)

u?ytkownik32263


Zapomniałem dopisać że łowię na 4 obok siebie gliniankach z których 3 są wręcz klarowne a jedna wygląda jak śmietnik tylko dlatego że nie ma roślinności natleniającej wodę przez co jest dużo mniej glonów bo nie mają na czym rosnąć. Lepsze natlenienie=mniej szczątków organicznych bo szybciej się rozkładają=mniej pokarmu dla glonów i sinic=czystsza woda. Tak to wygląda w praktyce. PS. Biologia i chemia to był mój konik jeszcze parę lat temu więc cuś we łbie zostało:) (2011/09/14 21:08)

perwer


Życze powodzenia z filtrowaniem gliny.

Glina jest ciężka ,ale dośc gęsto rozprasza sie w wodzie i mocno pracuje .Przepływanie ryby wywołuje dym,a żerowanie rybek wywołuje efekt żółtej rzeki.Pisze po raz trzeci że pokrycie dna piaskiem i żwirkiem pomoże--lecz całkiem problemu nie rozwiąże. 

Nikt Ci na stawie nie będzie babrał sie z filtrami i pompami....

(2011/09/14 21:15)

withanight88


Kolego "perwer" bez przesady;) że takiego stawu nie da rady wyklarować. Fakt zajmie to sporo czasu ale najlepiej posadzić rośliny wodne takie jak moczarkę czy rogatka. Można też wodę filtrować specjalnymi filtrami, efekt 100% ale taki filterek do tej objetości będzie kosztować ze 3 tysie. Można też mniejszy i tańszy ale i tak tałzent nie Twój. Ale po kilkudziesięciu dniach masz ogromną poprawę a po dłuższym czasie praktycznie klarowna wodę. Generalnie rośliny albo kasa, nie mała:(





Wcale nie trzeba wydawac wielkich pieniędzy na specjalistyczne filtry , wystarczy zakupić pompe , kilka beczek i wkłady filtracyjne jednak łatwo obliczyć jakie będą koszty pracy pompy w skali miesiąca która będzie te filtry zasilać.


Z jednej strony masz racje ale takie filtry charakteryzują się bardzo małą skutecznością mimo nawet perfekcyjnego wykonania. Chodzi przecież nie tylko o usuniecie samych cząstek stałych lecz również o eliminacje glonów które to najbardziej zanieczyszczają wodę. Coś na ten temat się nauczyłem bo mam oczko już 6 sezon o pojemności ok 15 tys. litrów i ciągle walczę o jego czystość. Niestety bez filtra z lampą ultrafioletową za ok kafla walkę przegrywam:( A kasy szkoda, są przecież inne wydatki.



Jeżeli chodzi o przejrzystość wody to skutecznosć bardzo wysoka, nie są to jak piszesz filtry mechaniczne a biologiczne. Co do glonów - mam ten sam problem , nitkowate obrastaja mi plywające rosliny , co jakiś czas usuwam je ręcznie, bo są inne wydatki , trochę ważniejsze. 

(2011/09/14 21:28)

u?ytkownik87604


Ciężka sprawa kolego, ten staw jest przepływowy? Innymi słowy, czy jakiś ciek wodny przezeń przepływa? (2011/09/14 21:30)

u?ytkownik32263


Życze powodzenia z filtrowaniem gliny.

Glina jest ciężka ,ale dośc gęsto rozprasza sie w wodzie i mocno pracuje .Przepływanie ryby wywołuje dym,a żerowanie rybek wywołuje efekt żółtej rzeki.Pisze po raz trzeci że pokrycie dna piaskiem i żwirkiem pomoże--lecz całkiem problemu nie rozwiąże. 

Nikt Ci na stawie nie będzie babrał sie z filtrami i pompami....


To wyjaśnij mi "fenomen" moich 3 zarośniętych glinianek gdzie żerującej drobnicy jest więcej niż wody. Dalej będę się upierał że glina sama w sobie , nawet gdy są ryby, nie powoduje takiego spadku przeźroczystości wody. Tu dodatkowo wchodzą w rachubę glony i sinice których populacje można znacząco zmniejszyć albo filtrem albo obsadzeniem części dna roślinnością. tylko te dwie opcje są skuteczne a piach przy tym nic nie da. no może ciutek ale na góra parę miesięcy. Piach też przerabiałem w swojej dziurze więc wiem jaka jest jego skuteczność. (2011/09/14 21:31)

u?ytkownik87604


kolego misiek9841199824 napisz nam chociaż jakiego koloru jest woda w twoim stawie? Zielona czy coś z beżu? Pozwoli to nam ustalić ewentualną rolę glonów w tym całym zamieszaniu. (2011/09/14 21:44)

perwer


Życze powodzenia z filtrowaniem gliny.

Glina jest ciężka ,ale dośc gęsto rozprasza sie w wodzie i mocno pracuje .Przepływanie ryby wywołuje dym,a żerowanie rybek wywołuje efekt żółtej rzeki.Pisze po raz trzeci że pokrycie dna piaskiem i żwirkiem pomoże--lecz całkiem problemu nie rozwiąże. 

Nikt Ci na stawie nie będzie babrał sie z filtrami i pompami....


To wyjaśnij mi "fenomen" moich 3 zarośniętych glinianek gdzie żerującej drobnicy jest więcej niż wody. Dalej będę się upierał że glina sama w sobie , nawet gdy są ryby, nie powoduje takiego spadku przeźroczystości wody. Tu dodatkowo wchodzą w rachubę glony i sinice których populacje można znacząco zmniejszyć albo filtrem albo obsadzeniem części dna roślinnością. tylko te dwie opcje są skuteczne a piach przy tym nic nie da. no może ciutek ale na góra parę miesięcy. Piach też przerabiałem w swojej dziurze więc wiem jaka jest jego skuteczność.

Spokojnie ,bez emocji--luzik kolego...Musisz jedno zauważyć--Chodzi nam przede wszystkim o klarowność wody. Słusznie ktos zauważył że (co my pomineliśmy) że warto by wiedzieć jaki kolor woda przybiera--to wiele wyjaśni .Czy w rachube wchodza glony i sinice ,czy sama metność wywołana gliną osadzoną na dnie.
Co do twoich glinianek --to przede wszystkim dużą role odgrywa głębokość wody.Glinianki (które ja znam bynajmniej ) --to dość głebokie stawy---tutaj zauważ że średnia głebokość to 1,5 metra a założe sie że zapewne gdzie nie gdzie 1metr.

Jeszcze jedno--obracajmy sie w zakresie realiów i wykluczmy filtrowanie i pompowanie--bo przeciętny chłopak ze swoim stawikiem ani wgłowie ma takie rzeczy. fachowo na glinie nakłada sie warstwy.Sam piach oczywiście nie pomaga--do tego jest specjalne folia+ piach + żwir itd...Oczywiście czyszenie stawu to bardzo ważny element i rodzaj ryby jaka jest w tym stawie wpuszczona. Sa rybki które nie pozwalaja nam na przejrzystą wode.Do tego dochodzi info czy staw jest przepływowy itd....cała masa info jest potrzebna do prawidłowej diagnozy . (2011/09/15 07:01)

misiek9841199824


sta nie jest przepływowy tylko po deszczach woda z pól spływa do niego rurami woda jest bardziej zielona w stawie niema ani glonow ani żęsy poniewaz wszystko zjadają ryby.W stawie są  karpie sumy karaski szczupaki liny.Roslinosc w stawie jest mała rosnie tylko tatarak i trzcina niema innego typu roslin wodnych.Jaki rośliny mogą troche oczyścic wode?jeżeli sa jeszcze jakieś pytania to piście

(2011/09/15 15:25)

perwer


sta nie jest przepływowy tylko po deszczach woda z pól spływa do niego rurami woda jest bardziej zielona w stawie niema ani glonow ani żęsy poniewaz wszystko zjadają ryby.W stawie są  karpie sumy karaski szczupaki liny.Roslinosc w stawie jest mała rosnie tylko tatarak i trzcina niema innego typu roslin wodnych.Jaki rośliny mogą troche oczyścic wode?jeżeli sa jeszcze jakieś pytania to piście



Z pól spływa do niego woda rurami ,w stawie karpie i sumy --głębokość 1,5 metra---ja Ci jednak z klarownością nie pomoge---mam jednak nadzieje że woda nie jest z nawozami bo w przeciwnym razie cud że jeszcze coś tam pływa. (2011/09/15 19:34)

Romuald55


Pamiętam przed 40tu laty w dolinie Bobru w obecnej gminie Lwówek Śl było kilkanaście stawów o wodzie krystalicznej,porośniętych więcej lub mniej.Wśród nich był jeden,który nazywaliśmy "żółtym".Woda w nim była zupełnie nie przeżroczysta.Po prostu żółta.W niczym to nie przeszkadzało rybom.Nie było ich tam mniej niż w innych stawach.Nie przejmuj się więc tym i daj sobie spokój.Zdarzają się różne anomalia na które nie mamy wpływu.W Łupkach koło Wlenia jest niewielki staw ,który nigdy nie zamarza. (2011/09/15 20:53)

Artur z Ketrzyna


Co mogę ci powiedzieć.
Rdestnica ro roślina która pokrywa całe dno w zbiorniku, co zapobiega unoszeniu się osadów dennych, ale za to zmniejsza głębokość łowiska o jakieś 20-40 cm i wyklucza wędkowanie z gruntu. Moczarka czy widliczek filtruje wodę ale też potrafi się nieźle rozrosnąć. Wszystkie rośliny wodne czyszczą wodę z substancji organicznych (gówna, nawozy) i Co2 i ją natleniają, lecz też przyczyniają się do eutrofizacji -zarastania. Zbyt duża gęstość roslinności, powoduje iż podczas jej jesiennego i zimowego rozkładu do wody uwalniane są siarczany a z ich resztek powstaje muł. Rdestnica mimo iż zarasta dno gęstym kożuchem to nie ginie na zimę, i przy przezroczystym lodzie (musi dochodzić światło) powinna też dotlenić ją. Lilia wodna zas daje troszkę cienia co, powoduje że w upalne dni ryby mają się gdzie schować i woda tak sie nie nagrzewa jak też wiatr jiej nie miesza (co jest korzystna dla nie podnoszenia osadów, ale za to tez nie pozwala wiatrowi dobrze dotlenić wody).
Najgorszy problem że rury (prawdopodobnie dreny) są bezpośrednio połączone z twoim stawem, lepszym rozwiązaniem było by jak by te dreny miały ujście przynajmniej jakieś 10-15 metrów przed stawem, a woda wychodząca z nich szła mocno porośniętym rowem melioracyjnym (taki naturalny filtr).
Co do żwiru i piasku, nie każdy się nadaje do zbiorników wodnych. Wapienie i inne jemu podobne uwalniają wapń co utwardza wodę i powoduje jej lekką mętność.
Co do filtrów z lampą UV, one są biologiczne dzięki węglowi aktywizowanemu, zaś lampa UV zabija wszystkie bakterie, zarazki i inne organizmy, co powoduje że woda wychodzi z nich kryształowa, ale i jałowa, dlatego jeśli ktoś ma w filtrze taką lampę to powinien ją włączać tylko okresowo dla dezynsekcji.
Co do foli to duży problem, ponieważ nie znajdziesz takiego rozmiaru i musiał byś ja łączyć, zgrzewać.
Najgorzej jak ktoś najpierw coś zrobi zanim upewni się jak to wykonać prawidłowo, chodzi o dreny. No i jeszce jedno, czy w pobliżu jest obora lub kompostownik gnojowicy, zalecana odległość nie mniej niż 50-100m., bo w innym przypadku to gnojowicę będziesz miał w tym stawie.
Co ci zaproponuję to byś odkopał część tych dren i zrobił w nich prowizoryczne filtry; beczki z płukanym żwirem rzecznym i węglem drzewnym, oczywiście takie rozwiązanie nie ponosi za sobą kosztu zurzytej energi ale za to sporo pracy przy ich czyszczeniu. chyba że uda ci się, zrobić coś na wzór wcześniej wspominanego rowu. Tyle że wysypanego rzecznym żwirem i przegrodami (odstojnikami) i zasadzoną roślinnością wodną.
Burzówka zawsze trochę zmuli wodę i z tym nic nie zrobisz, taka jest natura rzeczy. Zawsze troszkę wierzchniego gruntu spływa z wodą, gęsta trawa na brzegu częściowo zapobiega temu, chyba że podczas opadów tworzy się jakiś potoczek niosący muł i inne osady
Możesz też pobrać próbkę wody i zanieść ją do sanepidu, przebadają i podadzą ci jej skład zanieczyszczeń, co pozwoli ci na określenie jakie masz zanieczyszczenia i z kąd, oraz jaki odczyn wody.
Jak koledzy pisali ,mętna woda to nie jest nic tak mocno strasznego ważne by była pozbawiona zanieczyszczeń organicznych i chemicznych. Ryby śmiało będą w niej żyć, choć nie będą tak widoczne, wędkowaniu też to za bardzo nie przeszkadza. Zbiornik ten z czasem powinien sam troszkę się oczyścić, pod warunkiem że nie ma tam zanieczyszczeń organicznych i chemicznych. Z tym że ryby zerujące w dnie zbiornika nie do końca na to pozwolą ponieważ zawsze podczas żerowania będą podnosić osady denne, jak i sam prąd wody przy dużych wiatrach.
Koledzy też wspominali o wysypaniu żwirem dna, można to zrobić w ten sposób że najpierw dno wyłożycz folią (szczelny izolator nie do końca polecany), lub geowłókniną (z tym że musisz mieć pewność że nie będzie się rozkładała i uwalniał jakiś szkodliwych związków do wody), a dopiero wysypaś żwir rzeczny. Bez izolatora żwir wsiąknie w dno bo jest stosunkowo cięższy od gliny, chyba że będzie to 0,3-0,5 m piasku, a dopiero na to wysypiesz żwir też ok 30 cm. Tyle że roślinki gniją, a rybki srają i powstaje mół który z czasem będzie trzeba zebrać, by łowisko nie wypłycało się.
Z glonów i innych drobinek jak mikro plankton, oraz resztek roślin i zdechłych rybek w wodzie, oczyszczają raki, małże i inne slimaki wodne...
Możesz też poczytać poradniki o przydomowych oczkach wodnych i zalesić jakieś inne rozwiązania, lub pozostawić wszystko naturze bo ona sama wie co najlepsze a z nią nie wygrasz.
Co fakt, nie za bardzo Ci odpowiedziałem co masz zrobić, ponieważ to ty decydujesz co zrobisz ze swoim stawem. Ja tylko z głupsza przedstawiłem co i jak działa. Pamiętaj o najważniejszym że umiar jest najważniejszy, jak i z roślinnością i zagęszczeniem rybostanu. Jak to mówią co za dużo to nie zdrowo, nawet rybki nie lubią jak co rusz ktoś łapki wsadza w ich środowisko, właszcza niepotrzebnie. (2011/09/16 09:53)

misiek9841199824


Bardzo dziękuje za odpowiedzi w pobliżu stawu naszczęście  niema gnoju.Sprubuje oczyścic staw (2011/09/17 18:23)

esmx30


Proponuję wyeliminować Karpie ze stawu to one zabrudzają wodę poprzez swój system żerowania oraz duże ilości wydalanych dziennie fekaliów. Ryją w mule do głebokości 30 cm przewracając dno uwalniając tym samym bardzo szybko sole mineralne do środowiska wodnego. Poprzez wyjadanie młodych roślin i organizmów dennych szybko wprowadzają w obieg gotową pożywkę dla glonów powodując bardzo szybka eutrofizacje siedliska w skrajnych przypadkach eliminację większości gatunków ryb w nim zyjacych..oczywiście sumik karłowaty karaś powinien sobie poradzić w takich warunkach ale wodę będziesz miał brudną bez użycia specjalistycznych filtrów. Masz niewielkie oczko wodne a nadmiar karpia na określona powierzchnię w zbiorniku może zniszczyć najwieksze akweny powodując zmniejszenie przezroczystości wody zubożenie tym samym roślinności (brunatny nalot na roślinach)i żyjących w strefie litoralu roślin i organizmów wodnych mających kluczowe znaczennie w łańcuchu pokarmowym innych rodzimych gatunków ryb. Przy większych głębokościach może to powodować tak powszechne nieżerowanie ryb w głębszych partiachach zbiorników do granicy tlenu oraz zmiejszenie obszaru siedliska dla ryb takich jak np. okoń sandacz płoć. Ryby będą przez większą część roku żerowały w takich akwenach w strefie brzegowej lub na górkach podwodnych ponieważ tam jedynie będą mogły znaleźć dogodne warunki i jakiekolwiek zasoby pokarmu ( racicznica i górki porośnięte roślinnośćią. Karp może również orając dno zniszczyść tą strefę przybrzeżną np z larw ochotkowatych żyjących w mule ale także w warunkach tlenowych..poniżej będzie czarna dziuta także ze 100 ha zbiornika o głębokości np 8 m przy przejrzystości wody i obecności tlenu np3-5 m ..możemy sie spodziewać ryb jedynie w nielicznych strefach jeziora. Nie daje nic zazwyczaj falowanie zbiorników ponieważ woda krąży do głębokości ok 3-4m poniżej tej granicy jest cisza. W okresie wiosennym następuje wymiana wody w całym zbiorniku a związane jest to z nagrzewaniem górnych partii wody i opadaniem jako cięższej wody na spód . POzdrawiam (2012/02/23 15:14)