Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Nie wiem jak w PL ale w Szwecji na bocznego troka i paprochy,mozna połowić narybku,a nie okoni. Ja łowie okonie na gumy minimum 8-10 cm. To daje efekty w postaci duzych ryb. Często wystarczy pomachać gumą pod łodzią :-)https://www.youtube.com/watch?v=WxeucWBwGVw(2014/11/14 22:05)
Szwecja a Polska to jak Ferrari f340 kontra Fiat 126p!
Szybciej byś z niej wyjechał niż przyjechał i stwierdził byś że Szwecja to wędkarski raj!
Nie wiem jak w PL ale w Szwecji na bocznego troka i paprochy,mozna połowić narybku,a nie okoni. Ja łowie okonie na gumy minimum 8-10 cm. To daje efekty w postaci duzych ryb. Często wystarczy pomachać gumą pod łodzią :-)https://www.youtube.com/watch?v=WxeucWBwGVw(2014/11/14 22:12)
Tony - Ty mieszkasz w pięknej, a może nawet bajecznej krainie dla wędkarza, gdzie złowienie garbusa nie stanowi problemu. Niestety w Polsce dłubie się głównie maluchy i średniaki, garbus to już nie lada gratka. :)
U mnie czyli w dolinie bugu w wcześniejszych latach łowiłem ta metodą nawet po max. 100szt dziennie !A teraz łowiąc ok.300dni w roku moje max.to 10-15szt na dzień !I to dotyczy naszego grona wędkarzy a jest nasz kilkunastu!
,,Boczny trok wytrzebił populację okonia!,,
Łowię tą metodą od 25 lat i czegoś takiego jak trzebienie okonia nie zaobserwowałem.
Najłatwiej jest oskarżać z góry i wszystkich o mięsiarstwo !A mi chodziło w temacie całkiem o coś innego!Tak naprawdę to mieszkam nad tą wodą i mam swoje spostrzeżenia z którymi chciałbym się podzielić ale widzę że tylko oskarżają szkoda!U mnie czyli w dolinie bugu w wcześniejszych latach łowiłem ta metodą nawet po max. 100szt dziennie !A teraz łowiąc ok.300dni w roku moje max.to 10-15szt na dzień !I to dotyczy naszego grona wędkarzy a jest nasz kilkunastu!
a moze po prostu dlatego że wszystko co łapałeś to zabierałeś , ew. wędkarze z Twojej okolicy
bo uważam że jest to metoda jak inne ,a każdy gat ryb można wytrzebić jak ktoś będzie skuteczny w swoich działaniach i będzie wszystko beretował
Gdybym zabierał wszystko co złowiłem przez 300dni musiał bym mieć sklep rybny a po drugie nie lubię ryb słodkowodnych jako pożywki !Pozdrawiam!
Wszyscy tak mówią lecz tylko mówią,a ci co głośno to mówią najwięcej zabierają.
Najłatwiej jest oskarżać z góry i wszystkich o mięsiarstwo !A mi chodziło w temacie całkiem o coś innego!Tak naprawdę to mieszkam nad tą wodą i mam swoje spostrzeżenia z którymi chciałbym się podzielić ale widzę że tylko oskarżają szkoda!U mnie czyli w dolinie bugu w wcześniejszych latach łowiłem ta metodą nawet po max. 100szt dziennie !A teraz łowiąc ok.300dni w roku moje max.to 10-15szt na dzień !I to dotyczy naszego grona wędkarzy a jest nasz kilkunastu!
a moze po prostu dlatego że wszystko co łapałeś to zabierałeś , ew. wędkarze z Twojej okolicy
bo uważam że jest to metoda jak inne ,a każdy gat ryb można wytrzebić jak ktoś będzie skuteczny w swoich działaniach i będzie wszystko beretował
Gdybym zabierał wszystko co złowiłem przez 300dni musiał bym mieć sklep rybny a po drugie nie lubię ryb słodkowodnych jako pożywki !Pozdrawiam!
Wszyscy tak mówią lecz tylko mówią,a ci co głośno to mówią najwięcej zabierają.
Nie oskarżają.. znają życie i wędkarskie realia. Ty i kilkunastu kolegów jesteście w stanie zabić wodę w jeden sezon, nie potrzeba do tego innych wędkarzy.